- Nie zasłużyliśmy na porażkę, przynajmniej w nie takich rozmiarach – mówi prezes Watry, Andrzej Rabiański. – Dwa gole sprezentowaliśmy gospodarzom, a jeden podarował im sędzia, bo karnego nie było. Boczny podpowiedział głównemu. Jeśli już to powinien być jedynie żółty kartonik. Przy trzecim golu Handzel wystąpił w roli zawodnika z Tymbarku. Nagrał mu futbolówkę wprost pod nogi. Co miał gość zrobić? Trafił do bramki. Myśmy też mieli okazje, najlepsze R. Dziubasik i Remiasz. Nie tylko w tych, ale także w pozostałych sytuacjach zabrakło nam szczęścia.
Postać meczu w Watrze – Marcin Kowalczyk
- Popełnił najmniej błędów. Włączał się do akcji ofensywnych – powiedział Andrzej Rabiański.
KS Tymbark – Watra Białka Tatrzańska 3:0 (1:0)
Żółte kartki dla Watry: Teper, Strama.
Watra: Truty – Strama, Kowalczyk, Łojek, P. Dziubasik (46 Handzel), Bochnak, Teper, Kostrzewa (46 Nowobilski; 78 Janczy), Zubek (65 Maciaś), Remiasz, R. Dziubasik.