Chyc Magdzin drugi w mistrzostwach Słowacji

Chyc w pierwszym finałowym przejeździe trzeci „wypruł” z maszyny startującej, ale na trzecim okrążeniu spadł pozycję niżej. Równocześnie na torze rywalizowały dwie klasy MX2J i MX2J -125. W tej drugiej, wystąpił Jan Stachoń Tutoń na KTM-ie, który pierwszy wiraż pokonał na piątym miejscu, a po pierwszym okrążeniu był pozycję wyżej. Na kolejnych okrążeniach przytrafiło się mu nieszczęście, które kosztowało go spadek na 16. miejsce, a po pokonaniu kolejnej pętli był 17. Dopiero na 13. okrążeniu „przeskoczył” dwóch rywali i na 15. pozycji dojechał do mety. W swojej klasie dało mu to ósmą lokatę.

Chyc również nie utrzymał pozycji po wyjściu z maszyny startującej. Został wyprzedzony przed jednego z jeźdźców, a na 16 okrążeniu dał się wyprzedzić jeszcze jednemu rywalowi. Niemniej w swojej kategorii „wykręcił” trzeci czas.

Stachoń świetnie rozpoczął drugi finałowy bieg. Pierwszy wiraż pokonał na trzecim miejscu. Szybko jednak wyprzedził go Słowak Samuel Oborak. Polak metę przeciął jednak na drugiej pozycji. Nie wystarczyło to, by wskoczyć na „pudło” rajdu. Znalazł się na czwartym miejscu, a zwyciężył Ronald Karell ze Słowacji, również na KTM-ie.

„125” były szybsze od „250” w drugiej finałowej rozgrywce. Chyc fatalnie wystartował. Spóźnił strat i dość długo jechało przed nim siedmiu motocyklistów. Na trzecim okrążeniu zaczął przyśpieszać i mijać kolejnych rywali. Ostatecznie chorągiewką w szachownicę minął jako piaty. Osiągnięty rezultat dał mu drugie miejsce w swojej kategorii i takież same w „generalce”. Bezkonkurencyjny był Słowak Jurij Popovicz, który w cuglach wygrał oba wyścigi.

Stefan Leśniowski