Rozbiór Lubania

 

- Otrzymałem konkretną ofertę i z niej skorzystałem, bo chcę podnosić swoje umiejętności. Limanovia ma ambicje bicia się o wyższą ligę. Nie urywam, że również sprawy finansowe odegrały ważną rolę - mówi najlepszy napastnik i odkrycie roku 2009 w Plebiscycie PPPN i Sportowego Podhala.

O nim można powiedzieć, że niedaleko pada jabłko do jabłoni. Jego karierą od początki kieruje ojciec Marek (Kazimierz) Pietrzak, były gracz Sandecji Nowy Sącz, a także podhalańskich drużyn. - Ponieważ nie jestem potężnej postury, tata główny nacisk kładł na wyszkolenie techniczne i szybkość – mówi Jacek. - Urodziłem się 19 stycznia 1989 roku w Szczawnicy, ale pierwszym moim klubem była Sokolica Krościenko. Później grałem w Lubaniu Tylmanowa, Dunajcu Nowy Sącz, zaliczyłem występy w małopolskiej lidze juniorów i Jarmucie Szczawnica.

Z tego ostatniego klubu w sezonie 2008/09 trafił do Maniów i od razu stał się jednym z czołowych snajperów zespołu. W drugim sezonie występów popularny „Pieczara” 17 razy trafiał do siatki czwartoligowych przeciwników Lubania. To był najlepszy rezultat w drużynie. W ostatnim sezonie zdobył 12 goli.

- Jego wielką bronią jest skuteczność. Ma snajperskiego nosa. Piłka go szuka. Potrafi wykorzystać każdy nadarzający się moment do zdobycia gola. Ponadto jest szybki i niełatwy do zatrzymania – mówi trener Bartłomiej Walczak, który ściągnął go do Maniów.
Wydaje się, że to może być nie koniec „rozbioru” najlepszego klubu na Podhalu. Nie jest tajemnicą, że również inni zawodnicy dostali propozycje zmiany barw klubowych. Rafał Waksmundzki, najlepszy piłkarz Podhala w 2010 roku trenował i grał w spotkaniach kontrolnych z Górnikiem Zabrze, a Maciej Gogola przebywał na testach w Garbarni.
 

Stefan Leśniowski