Był twórcą projektu odznaki, która stała się dziełem sztuki grawerskiej. Na metalowy znaczek – wzorowany na pierwszym – Towarzystwa Sportowego Podhale (parzenica ze skrótem TSP) została nałożona emaliowana odznaka w barwach klubowych. To połączenie dało znakomity efekt, ale na tym nie poprzestano. Dołożona została „50” w wieńcu, a w innej wersji także kije hokejowe. Na tej bazie zakochany w klubie Stanisław Lubertowicz wykonał wiele znaczków z wykorzystaniem dobrze znanych elementów, co dawało fantastyczny efekt. Pojawiły się też wykonane serie z nakładanymi elementami poszczególnych sekcji. Symbole były nakładane na różne wzory emaliowanych odznak.
W ostatnim roku bardzo przeżywał, że Podhale zmieniło barwy. Nie mógł zrozumieć dlaczego toczył się spór w tak ewidentnej sprawie. - Nie wiem dlaczego mamy tak lekkomyślny stosunek do tradycji i symboli – żalił się w kwietniu. - Nie potrafimy uszanować tego co nasi poprzednicy ustalili. Jubileuszowa tarcza z gwoździami szpeci Salę Tradycji. Obiecywali, że zmienią, nie zmienili i nie wiem czy dożyję momentu kiedy wszystkie te sprawy zostaną wyprostowane.
Nie dożył. Zamknął oczy w wieku 83 lat.
Część jego pamięci.
Stefan Leśniowski