19.06.2011 | Czytano: 1897

Filip w ”brązie” (+zdjęcia)

We włoskiej miejscowości Biella odbyły się mistrzostwa Europy w trialu rowerowym. Świetnie z sztucznymi przeszkodami ukształtowanymi przez organizatorów czempionatu radził sobie nowotarżanin Filip Mrugała. Utalentowany i już z sukcesami zawodnik zdobył brązowy medal.

Zawodnicy mieli do pokonania po sześć odcinków jazdy obserwowanej w eliminacjach i jazdach finałowych. Finał rozgrywany był w trudnych warunkach, podczas padającego deszczu. Nie trzeba tłumaczyć jak niebezpieczna jest jazda, gdy kamienie, pnie pokryte są wodą. Stają się śliskie co utrudnia jazdę i sprawia, że staje się niebezpieczna. Łatwo wtedy o błąd. Każda nieuwaga powoduje, że trzeba się ratować podpórką, a to nagradzane jest przez sędziów punktami karnymi.

 

- Pierwszy odcinek zbudowany był z kamiennych bloków i fontanny, drugi z samochodu i kręgów, trzeci z kręgów, a kolejne z pni, kamieni, a ostatni z dźwigów i szweli – relacjonuje Filip Mrugała. - Eliminacje przebiegły bez problemu. Zajmowałem po nich drugie miejsce. Wyprzedzał mnie tylko najgroźniejszy rywal Niemiec Raphael Pils. Lepszy był ode mnie o jeden punkt. Prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się w finałach. Najtrudniejszy odcinek z pni decydował o końcowym wyniku. Dla mnie była to najcięższa sekcja, bo rozgrywała się na śliskich, mokrych pniach. Podczas finałów padał deszcz. Rywalizację ukończyłem na trzecim miejscu. Z wyniku jestem bardzo szczęśliwy. Cel został zrealizowany. Teraz czekają mnie dwa starty w Pucharze Świata w Szwajcarii w najbliższy weekend i we Francji za dwa tygodnie. Będą to przygotowania do najważniejszej imprezy w tym roku mistrzostw świata, które we wrześniu rozegrane zostaną w Szwajcarii.

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama