W zawodach uczestniczyło sześć zespołów, które najpierw rywalizowały w dwóch grupach, a potem na krzyż w półfinałach. W pierwszej grupie bezkonkurencyjni okazali się piłkarze z Piekielnika, który zaprezentowali dobry technicznie i skuteczny futbol. Rozgromili Rabkę 5:0 i Skawę 6:2. Do półfinału awansowali również rabczanie, po zwycięstwie nad Skawą 6:0.
W drugiej grupie triumfowali maniowianie, którzy po ciężkim boju pokonali Szaflary w najskromniejszych rozmiarach 1:0 i Klikuszową 3:0. Drugiego finalistę wyłonił pojedynek Szaflar z Klikuszową. Lepsi okazali się futboliści z Szaflar, wygrywając po bardzo zaciętej walce 4:3. Tym samym Klikuszowa zmierzyła się ze Skawą o piąte miejsce i przegrała 3:5.
Piekielnik w półfinale obnażył wszystkie braki szaflarzan w defensywie i organizacji gry. Wynik 6:0 nie wymaga komentarza. O wiele ciekawszą walkę o finał stoczyły drużyny z Rabki i Maniów. Było sporo ciekawych akcji, interwencji bramkarzy i tylko jeden gol. Zdobyli go maniowianie, którzy w finale zagrali perfekcyjnie pod względem taktycznym. Piekielnik przegrał 1:4 i dopiero w końcowe, gdy rywal pofolgował, „uszczypnął” przeciwnika.
Brązowe medale zawisły na szyjach graczy z Rabki, którzy szybko pozbawili złudzeń zespół z Szaflar. Piłkarze z dziecinnego uzdrowiska siedem razy ulokowali piłkę w bramce przeciwnika, a ten odpowiedział tylko jednym trafieniem.
- Faworyt nie zwiódł – twierdzi trener Wiesław Klag. – Maniowianie w przekroju całego turnieju byli najlepszą drużyną technicznie i taktycznie. W finale dopiero przy stanie 4:0 gra się wyrównała. Podejrzewam, że wpływ na to miały warunki atmosferyczne ( potworny upał – przyp. aut.) i czwarty mecz z rzędu. Nie forsowali już dużego tempa, bo nie było potrzeby. Piekielnik zdecydowanie ustępował warunkami fizycznymi wszystkim uczestnikom. Za to świetnie prezentował się technicznie. Nie można piłkarzom tej drużyny odmówić zadziorności. Bez medalu Szaflary, co jest małą niespodzianką. Podejrzewam, że nie tylko na piłkę nożną tam stawiają. Widziałem na boisku w akcji pingpongistów i co ciekawe nieźle sobie radzili ze zdecydowanie większą piłką.
Półfinały: Rabka Zdrój – Maniowy 0:1, Piekielnik – Szaflary 6:0.
O V miejsce: Klikuszowa – Skawa 3:5
O III miejsce: Rabka Zdrój – Szaflary 7:1.
Finał: Maniowy – Piekielnik 4:1.
Maniowy: Mateusz Domin, Aleksander Rusin, Kamil Budz, Artur Jandura, Krzysztof Bednarczyk, Andrzej Sikora, Artur Jandura, Mirosław Jandura, Andrzej Jandura, Piotr Hałgowski, Kamil Kasica, Dawid Kopytko. Trener Zbigniew Jaworski.
Stefan Leśniowski