Mistrzowie w pierwszej kolejce trafili na beniaminka i musieli się solidnie napracować, by zgarnąć komplet punktów. Trans Handel już po 2 minutach prowadził 2:0 i... - Szybko zdobyte bramki niekorzystnie na nas wpłynęły. Stanęliśmy. Myśleliśmy, że piłka sama będzie wpadać do bramki przeciwnika – powiedział Artur Kasperek, gracz mistrzowskiego teamu.
Piłkarze Hajnosa nie zamierzali płakać po stracie goli i przystąpili do szturmu. Stwarzali groźne sytuacje pod bramką mistrza i jeszcze przed przerwą zdołali zdobyć kontaktowego gola. Po zmianie stron kilka razy bramkarz Trans Handel był w opałach. Beniaminek dążąc do wyrównania, odkrył się i został skarcony. Główka Karpiela ponownie wlała nadzieję w serca fanów beniaminka. Mimo usilnych starań mistrz zdołał dowiedź jednobramkowe zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Na drugim boisku Paka Jana długo nie mogła dobrać się do Hreśki, grającej o jednego zawodnika mniej. Dopiero po przerwie „złamała” rywala, aplikując mu trzy gole.
- W pierwszej połowie gra nam się nie kleiła. Za dużo było strat piłek. Brakowało dokładnych podań. To pierwszy mecz w sezonie i widocznie musimy mieć więcej czasu na zgranie. Po zmianie stron było już lepiej. Rywal opadł z sił i mogliśmy wykazać swoją wyższość – mówi kapitan Paki Jana, Jacek Długopolski.
Osiem goli padło w spotkaniu Gazdy z Kunka Team. Ci, drudzy szybko objęli prowadzenie 2:0 i wydawało się, że „powiozą” ekipę „Śliwy”. W drużynie Pawła Batkiewicza grają jednak klasowi piłkarze, którzy tak łatwo się nie poddają, którzy potrafią się znaleźć pod bramką przeciwnika. Wystarczyła chwila nieuwagi w defensywie, by Zięba lub Śmieszek mieli ciut więcej swobody i piłka lądowała w bramce. Jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania, a po zmianie stron nastąpiła bokserska wymiana ciosów. Gdy Śmieszek wykorzystał karnego wydawało się, że Kunka już nie odpowie. A jednak!. Mecz zakończył się podziałem punktów i pretensjami piłkarzy Gazdy pod adresem arbitra.
W ostatnim meczu Supra dopiero w końcówce dwoma trafieniami Możdżenia zapewniła sobie zwycięstwo nad Asami. Po pierwszej połowie prowadziła 1:0, ale rywal po zmianie stron szybko doprowadził do wyrównania. Potem od utraty gola z karnego uchronił ich słupek i dwie kapitalne interwencje trzykrotnego olimpijczyka Gabriela Samoleja.
Paka Jana – Hreśka 3:0 (0:0)
Bramki: K. Grzybek 2, Anioł.
Trans Handel – Piekarnia Hajnos 3:2 (2:1)
Bramki: Gołuchowski 2, Gotkiewicz – Kulesza, Karpiel.
Gazda – Kunka Team 4:4 (2:2)
Bramki: Zięba 2, Śmieszek 2 – Fuła, Marszałek, Klamerus. B. Drożdż.
Supra Team – Asy 3:1 (1:0)
Bramki: Możdżeń 2, Cholewa – Babik.
LP
|
DRUŻYNA
|
MECZE
|
PUNKTY
|
BRAMKI
|
---|---|---|---|---|
1
|
Paka Jana |
1
|
3
|
3-0
|
2
|
Supra Team |
1
|
3
|
3-1
|
3
|
Trans Handel |
1
|
3
|
3-2
|
4
|
Gazda |
1
|
1
|
4-4
|
5
|
Kunka Team |
1
|
1
|
4-4
|
6
|
Piekarnia Hajnos |
1
|
0
|
2-3
|
7
|
Asy |
1
|
0
|
1-3
|
8
|
Hreśka |
1
|
0
|
0-3
|
Stefan Leśniowski