11.05.2011 | Czytano: 4036

Sezon SMS Zakopane(+zdjęcia)

Tuż przed egzaminami pisemnymi z matur w Zakopiańskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego odbyło się podsumowanie sportowego roku szkolnego 2010/11 i pożegnanie maturzystów. Wzięli w nim udział przedstawiciele władz samorządowych, związków i klubów sportowych. Najlepsi sportowcy i uczniowie otrzymali stosowne wyróżnienia i nagrody.

W Zakopiańskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego w roku szkolnym 2010/11 uczyło się 145 uczniów w tym 65 w Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego i 75 w Liceum Mistrzostwa Sportowego. 116 uczniów zdobyło 165 medali na mistrzostwach Polski seniorów, juniorów starszych i młodszych.

Mistrzostwa Świata Juniorów.
Skoki narciarskie:
4 miejsce drużyna (Klemens Murańka (11 miejsce indywidualnie) – uczeń, Krzysztof Miętus, Andrzej Zapotoaczny, Jan Ziobro – absolwenci).
Kombinacja norweska: 5 miejsce drużyna (Andrzej Gąsienica 11 indywidualnie, Stanisław Biela 17 miejsce indywidualnie).
Biegi narciarskie: Ewelina Marcisz (absolwentka) – 5 miejsce.
Narciarstwo alpejskie: Jakub Kłusak – 19 miejsce, Maryna Gąsienica Daniel, Sabina Majerczyk.
Snowboard: Weronika Biela (absolwentka) 19 miejsce, Natalia Ficek, Maciej Hańczewski.
Biathlon: Anna Mąka, Katarzyna Batożyńska, Kinga Mitoraj, Krzysztof Kluś – uczniowie, Maria Bukowska, Katarzyna Leja, Grzegorz Jakubowicz – absolwenci.
Łyżwiarstwo szybkie: Angelika Fudalej – 10 miejsce, Paweł Toruń – 11 miejsce drużyna, Kamil Zięba, Adrian Wielgat.

Europejski Festiwal Młodzieży Europy
Skoki narciarskie:
1 miejsce drużyna (Klemens Murańka 4 miejsce indywidualnie).
Kombinacja norweska: 5 miejsce drużyna (Stanisław Biela – 6 indywidualnie, Jakub Przybyła, Damian Urbaś).
Biathlon: Karolina Batożyńska, Beata Lasak, Krzysztof Kluś, Jakub Topór.
Snowboard: Andrzej Leśniakiewicz – 10 miejsce, Morys Pascal.
Narciarstwo alpejskie: Maryna Gąsienica Daniel – 13 miejsce.
Biegi narciarskie: Konrad Motor.

Najlepsze uczniowie SMS Zakopane według kryteriów za wyniki sportowe: Klemens Murańka, Stanisław Biela, Andrzej Gąsinica, Natalia Ficek, Anna Mąka, Angelika Fudalej.

Uczniowie SMS Zakopane w poszczególnych dyscyplinach
Snowboard:
trener Michał Sitarz. 8 uczniów w tym 7 korzystających z dofinansowania na szkolenie sportowe. Zdobyli 14 medali MPJ. Klasy sportowe: M -1, I 4, II -1.
Biegi narciarskie: trenerzy Grzegorz Zbyszewski, Ludwik Tokarz, Tadeusz Majoch, Tomasz Sobański. 35 uczniów (28 korzystających z dofinansowania sportowego). Zdobyli 27 medali. Klasy sportowe: M-2, I-10, II-16.
Narciarstwo alpejskie – trenerzy Maciej Jankowski, Janusz Starzyk. 10 uczniów (7 korzystających z dofinansowania sportowego). Zdobyli 14 medali. Klasy sportowe: I-8, II-1.
Biathlon – trenerzy Jan Murdzek, klubowi BKS WP Kościelisko: Jan Ziemianin, Adam Jakieła. 16 uczniów wszyscy korzystają z dofinansowania na szkolenie sportowe. Zdobyli 22 medale. Klasy sportowe: I-12, II-4.
Skoki i kombinacja norweska – trenerzy Krzysztof Sobański, Mariusz Chrapek, Władysław Gąsienica Wawrytko. 33 uczniów (22 korzystających z dofinansowania sportowego). Zdobyli 24 medale. Klasy sportowe: M-4, I-10, II-12.
Łyżwiarstwo szybkie: trenerzy Marek Pandyra, Jan Miętus, Alicja Trzebunia. 34 uczniów (21 spełniających kryteria na dofinansowanie szkolenia sportowego). Zdobyli 64 medale. Klasy sportowe: M-5, I-10, II-6.
Najwięcej medali uczniowie SMS Zakopane zdobyli zawodnicy wywodzący się z klubów sportowych: SN PTT 1907 Zakopane - 39, AZS Zakopane - 36, BKS WP Kościelisko – 22.


Rozmowa z dyrektor Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem Barbarą Sobańską
Jeszcze przed pisemnymi egzaminami maturalnymi w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem odbyło się podsumowanie osiągnięć sportowych oraz pożegnanie maturzystów. Tego podsumowania dokonała dyrektor zakopiańskiej placówki Barbara Sobańska.

Pani dyrektor 165 medali mistrzostw Polski w pięciu dyscyplinach w różnych kategoriach wiekowych to dużo czy mało?
Za mojej dyrektorskiej kadencji to jest rekord zdobytych medali na mistrzostwach Polski seniorów, juniorów starszych i młodszych przez naszych uczniów. Oczywiście to cieszy, ale dla nas odpowiedzialnych za szkolenie bardziej miarodajne jest uzyskiwanie klas sportowych, bo to klasyfikuje danego zawodnika w hierarchii swojej dyscypliny. Określa jego poziom sportowy. Dla przykładu klasę mistrzowską mogą zdobywać tylko zawodnicy startujący w zawodach międzynarodowych. W naszej szkole mamy coraz więcej uczniów z klasą mistrzowską i pierwszą. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że to przyszli reprezentanci kraju potencjalni olimpijczycy.

Jak placówka, którą Pani kieruje plasuje się w rankingu tego typu szkół?
Nie ma takich rankingów. To byłoby trudne ze względu na specyfikę każdej dyscypliny. Ministerstwo Sportu, któremu podlegamy tego typu rankingów nie prowadzi. Jest oczywiście kilka kryteriów, które wyznaczają stopień finansowania i my takie sprawozdania ze swojej działalności składamy. Przed sezonem zawodnicy mają wyznaczone zadania i oceniani są z ich realizacji. Najczęściej podstawą jest najlepszy wynik. Jest też taki międzynarodowy test sprawności fizycznej określający poziom przygotowania ogólnego. Brane są też pod uwagę losy absolwentów danej szkoły ich osiągnięcia sportowe w toku dalszej kariery. Moim zdaniem to kryterium jest najważniejsze, bo określa celowość prowadzenia takich placówek jak nasza.

A jak ten problem jest postrzegany przez Panią z perspektywy losów wychowanków SMS Zakopane?
Ogólnie jestem zadowolona z wyników naszych absolwentów w toku dalszej kariery. Z niektórych bardziej z innych mniej jak to w sporcie. Oczywiście najbardziej dumni jesteśmy z tych zawodników, którzy zdobywają medale olimpijskie, czy mistrzostw świata, wygrywają w pucharach świata. Mogę przytoczyć tylko dwa nazwiska: Justyna Kowalczyk i Kamil Stoch to nasi wychowankowie, którzy teraz są wizytówką polskiego narciarstwa i sportu. Ja podobnie jak wielu trenerów i działaczy patrzę na ten problem szerzej. Ministerstwo Sportu jak wiadomo poszło w kierunku finansowania zawodników wybitnych. Problemy finansowania zaplecza zostały zepchnięte na samorządy a te nie są w stanie im podołać. Bez zaplecza wyczerpią się zasoby wybitnych zawodników. To taka kwadratura koła. My działacze mamy obawy czy ten kierunek jest właściwy. Ostatnio pojawiły się w strukturze polskiego sportu Akademickie Centra Sportowe i jest to jakieś wyjście z tego trudnego problemu zapewnienia ciągłości w rozwoju sportowym zawodników. To takie pośrednie ogniwo pomiędzy kadrami narodowymi a sportem młodzieżowym, do którego rozwoju nasza Szkoła jest powołana.

Pani dyrektor jak wygląda kwestia naboru do placówki, którą Pani kieruje?
Generalnie nie mamy z tym problemów. Najmniej mamy uczniów w pierwszych klasach gimnazjalnych. Przyjmujemy z reguły 20 uczniów po cztery pięć osób do każdej dyscypliny i to w zasadzie wystarczy. Do starszych klas zgłaszają się do nas kolejni dobrze zapowiadający się sportowcy i to nas cieszy, bo chyba upatrują w naszej szkole szanse na rozwój na przyszłe sukcesy. Klasy maturalne liczą już po 30 i więcej uczniów. Zresztą nasze warunki lokalowe też są barierą na powiększenie szkoły. Muszę także dodać, że dla gimnazjalistów nie mamy zagwarantowanego dofinansowania sportowego co w jakimś stopniu ogranicza nasze możliwości naboru. Korzystamy ze wsparcia klubów, rodziców i różnych instytucji. Czasami zapłacenie za wyżywienie dla tych najmniej zamożnych jest problemem.

Jaki procent uczniów w waszej szkole jest z poza Podhala?
Jest znaczący procent naszych uczniów z poza naszego regionu. W internacie mieszka 40 uczniów a pochodzą oni z sześciu polskich województw. Ja chciałbym, aby obecny budynek szkolny przeznaczyć na internat, oczywiście po wcześniejszym wybudowaniu nowej szkoły wedle naszej koncepcji.

Jednak chyba w kwestii bazy lokalowej i sportowej niewiele w najbliższym czasie się zmieni.
Obawiam się, że chyba nie. My oczywiście mamy plany rozwoju naszej placówki. Co więcej nasza koncepcja rozwoju bazy dydaktyczno-sportowej została już zaakceptowana przez Komisję Oświaty i Sportu przy starostwie powiatowym. Musi ją przyjąć jeszcze zarząd. Są jednak już zabezpieczone pieniądze na stworzenie planów rozwoju i zostanie ogłoszony konkurs na zagospodarowanie naszego terenu. Chcemy, aby powstałe w przyszłości obiekty służyły nie tylko nam, ale także całemu zakopiańskiemu środowisku a najlepiej jakby zarabiały przez wynajmowanie na swoje utrzymanie.

Jak pani ocenia pracę swoich trenerów?
To trudny problem do jednoznacznej oceny. Przecież mamy do czynienia ze sportowcami o określonej skali możliwości, na różnym stopniu rozwoju. Jednego jestem pewna. Nasi trenerzy nie patrzą na pensum godzin, jakie maja wypracować. Pracują tyle ile wymagają tego potrzeby. Są do dyspozycji praktycznie przez całą dobę. Za ich zaangażowanie mogę ręczyć. To w większości doświadczeni szkoleniowcy a to w sporcie niebagatelny atut.

A jakie ma Pani marzenia z związku z prowadzeniem takiej specyficznej placówki oświatowej, jaką jest Szkoła Sportowa?
Ja chciałabym bardzo, aby unormowała się kwestia rozwoju zakopiańskiego Centralnego Ośrodka Sportowego. Oczywiście w ostatnim okresie powstało kilka obiektów może i ważnych dla funkcjonowania COS, ale dla nas trenerów i działaczy pracujących w dyscyplinach zimowych jest wiele spraw wymagających zdecydowanej poprawy. Mam tu na myśli zbudowanie wreszcie trasy biegowej z prawdziwego zdarzenia. Mamy wprawdzie sztucznie mrożony tor lodowy, ale są problemy z jego wczesnym uruchomieniem. Kompleks Średniej Krokwi z wolna staje się przestarzały. Aby dostosować się do międzynarodowych standardów musimy wyjeżdżać na treningi na obiekty w Beskidach. Trasa narto rolkowa jest w opłakanym stanie. Ja chciałabym, aby taka trasa, na której przecież w okresie przygotowawczym ćwiczą sportowcy wielu dyscyplin była na miarę choćby tej w Dusznikach. Nasi biathloniści nawet o takich warunkach nie mogą marzyć a biją swoich konkurentów na głowę. Nie mamy własnej hali gimnastycznej, korzystanie z tej w COS uwarunkowane jest od treningów i zgrupowań różnych kadr narodowych. Ja nie mówię tego, aby narzekać, mnie zależy na rozwoju talentów tych sportowców, którzy zostali nam powierzeni na okres edukacji na poziomie gimnazjalnym i licealnym. Nie chcemy zawieść ich nadziei na przyszłe sukcesy sportowe. Współczesny sport wymaga nowoczesnych metod treningowych, ale też odpowiednich środków do ich realizacji. Kto się nie rozwija ten się cofa. Stagnacja powoduje zanik motywacji a tego chcemy uniknąć.

Ryb

Komentarze







reklama