27.03.2011 | Czytano: 1283

VI liga: Derby rządzą się innymi prawami...

…tak zazwyczaj opisywane są  każde mecze derbowe na świecie. Tak też było w Jordanowie ,gdzie spotkali się przedstawiciele Podhala w nowosądeckiej grupie ligi okręgowej. Mecz pomiędzy Jordanem Jordanów a KS Zakopane nie zapowiadał się na agresywny mecz, przeciwnie z początku był miły dla oka.

Prowadzenie dość szybko objęło Zakopane. Już  w 5 minucie Wesołowski otrzymał piłkę w polu karneymi minąwszy obrońcę Jordana skierował piłkę w górne "okno" bramki. Szansę na podwyższenie wyniku Zakopane miało 4 minuty później po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam znalazł się Walczak-Wójciak,  lecz górą  był Sitarz. Niewykorzystane sytuację się mszczą i tak też było w 11 minucie kiedy  z woleja piłkę w okienko bramki strzeżonej przez Paszudę skierował Motor. W 17 minucie znowu przed szansą stanęło Zakopane, nie kryty Babicz dostał piłkę na skrzydło i ruszył w kierunku bramki, Sitarz dość ryzykownie postanowił wyjść z bramki  i  słusznie, bo  Babicz trafił w bramkarza Jordana. I po raz kolejny los odpłacił graczom z Zakopanego za nie wykorzystanie sytuacji w 20 minucie.  Marek Hodana trafia  z rzutu wolnego. Wynik 2-1 utrzymał się do końca połowy,  lecz dogodne szanse mieli gracze z obu drużyn.

W drugiej części  obraz gry diametralnie się zmienił.  Zaczęła dominować agresywna gra , nawet brutalna. Pierwszą dogodną sytuację miał Gromczak.  W 56 minucie wyprowadził samodzielny atak na bramkę Paszudy lecz górą był bramkarz Zakopanego. Piłkarze z Zakopanego szybko skontrowali i  Walczak-Wójciak został sfaulowany przez Mariusza Mastelę,  który został usunięty z boiska. W 72 minucie Jordan grał w dziewiątkę, no  drugą żółtą otrzymał Marcin Ferek. Grające w przewadze Zakopane  ruszyło do frontalnego ataku i pierwszą dogodną sytuację miał Wesołowski,  lecz  bramkarz Jordana był górą. Mimo gry w dziewiątkę to Jordan zdobył gola. Motor zgrał piłkę do Karola Pietrzaka  a ten okiwał bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Od tego momentu gracze z Jordanowa starali się utrzymać korzystny wynik,  gracze KS Zakopane za wszelką cenę chcieli wywieźć chociaż  punkt. W 88 minucie bramkę dla Zakopanego zdobył Leniewicz , który otrzymał idealną piłkę z rzutu wolnego i skierował ją głową do bramki. Na sam koniec meczu gracze z Zakopanego trafili w słupek.

Jordan Jordanów – KS Zakopane 3-2 (2-1)
0-1 Wesołowski 5,
1-1 Motor 9,
2-1 Hodana 19,
3-1 K. Pietrzak 75,
3-2 Leniewicz 88.

Sędziował: Paweł Kupczak z Nowego Sącz.
Żółte kartki: M. Ferek, K. Mastela – Piekarczyk, M. Paszuda, Wszołek, Wesołowski, Frasunek.
Czerwone kartki: M. Ferek 72, M. Mastela 60 – Dudziak 85.
Widzów 150.

Jordan: Sitarz - Majerski, Hodana, Kołodziejczyk, K. Mastela, K. Pietrzak, Ferek, Karkula (58 Tyrpa), M. Mastela, Gromczak (86 Gawroński), Motor (90 J. Pietrzak).
Zakopane: D. Paszuda - Stanek, M. Paszuda (74 Dudziak), Piekarczyk, Wszołek, Drabik, Frasunek, Walczak-Wójciak, Wesołowski, Babicz (58 Kłosowski), Leniewicz.

Grzegorz Kawula

 


 

W drugim meczu podhalańskiej drużyny  Szaflary gromią na wyjeździe ULKS Korzenna. Gospodarze od pierwszych minut ostro zaczęli obstrzeliwać bramkę strzeżoną przez Gawrona. Na pierwszą bramkę kibice czekali do 30 minuty. Marek otrzymał fantastyczne podanie od Nalepy i pędząc prawą strona pola karnego silnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości. Pięć minut później jedna z pierwszych akcji w tej połowie przeprowadzili piłkarze z Szaflar. Po silnym strzale Kamińskiego bramkarz Korzennej odbija piłkę, do futbolówki dobiega Marduła i skutecznie wykańcza akcję. W końcówce pierwszej połowy od straty gola ratuje gospodarzy dobrze spisujący się w tej części bramkarz Bochenek,  broniąc karnego  Pawełczaka.

Druga połowę Korzenna rozpoczęła od dobrej akcji, którą nieskutecznie zakończył Krok. Przełomowy moment spotkania był karny z 50 minuty, który bezbłędnie został wykonany przez  Kamińskiego. Na kolejnego gola czekaliśmy tylko sześć minut. Przed polem karnym miejscowych fauluje P.Barnasiewicz. Z rzutu wolnego skutecznym i pięknym strzałem w okienko popisuje się Magulski. Szaflary nie zwalniały. Piękna kantorową akcje LKS-u, w sytuacji sam na sam nie zmarnował Pawełczak. W ostatnim kwadransie gospodarze grając już w dziesiątkę (P.Barnasiewicz druga żółta kartka), nieskutecznie próbują zmniejszyć straty. Wynik spotkania precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego ustalił Kamiński.

ULKS Korzenna - LKS Szaflary 1:5 (1:1)
1-0 Olszewski 30,
1-1 Marduła 35,
1-2 Kamiński 50 karny,
1-3 Magulski 56,
1-4 Pawełczak 74,
1-5 Kamiński 84.

Sędziował: Piotr Firlit (KS Gorlice)
Widzów: 100.
Żółte kartki: Bieniek, P.Bernasiewicz x2 - Kamiński, Pawełczak, Kurańda.
Czerwona kartka: P.Bernasiewicz 76.

Korzenna: Bochenek - D.Bernasiewicz, Bieniek (53 P.Bernasiewicz), J.Kantor, Nalepa (72 Szambelan) - Krok, Znamirowski, Stawiarski, Mokrzycki - Olszewski, Kudryk (86 Kubisz).
Szaflary: Gawron - Kurańda, Szulc, Strama, Magulski - Baboń, Sarna (80 Czajkowski), Marduła, Kamiński - Pawełczak, Marek (46 Mrugała).

Max

Komentarze







Tabela - IV liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Wisła II Kraków 10 28
2. Wolania Wola Rzędzińska 11 22
3. Orzeł Ryczów 9 19
4. Bocheński KS 10 18
5. Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 10 18
6. LKS Jawiszowice 10 17
7. Beskid Andrychów 11 17
8. Barciczanka Barcice 11 17
9. Limanovia Limanowa 11 16
10. Watra Białka Tatrzańska 11 16
11. Dalin Myślenice 10 15
12. Lubań Maniowy 11 15
13. Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 10 14
14. Glinik Gorlice 10 12
15. Wierchy Rabka Zdrój 10 9
16. Poprad Muszyna 9 8
17. MKS Trzebinia 10 6
18. Unia Oświęcim 11 4
19. Niwa Nowa Wieś 11 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama