11.03.2009 | Czytano: 3868

Próba szybkości(+zdjecia)

Nowotarżanka Stefania Staszel wygrała zawody w szybkim zjeżdżaniu na nartach, jakie rozegrano w Białce Tatrzańskiej. Stefania osiągnęła prędkość ponad 118 kilometrów na godzinę, ale co warte podkreślenia znacznie lepszą niż chłopcy.

Zawody w tej narciarskiej specjalności odbyły się w stacji narciarskiej Kotelnica w Białce Tatrzańskiej już po raz czwarty. Wielkim entuzjastą tego sportu a także prekursorem szybkich zjazdów na nartach w Polsce jest były narciarz alpejczyk Jacek Nikliński. Był pierwszym rekordzistą Polski w szybkim zjeżdżaniu na nartach i nadal pozostaje rekordzistą trasy w Białce Tatrzańskiej (blisko 130 km/godzinę). To właśnie państwo Bożena i Jacka Nikliński właściciele firmy Kami Holmenkol i Tyrolia byli głównymi organizatorami zawodów w tej specyficznej konkurencji narciarstwa alpejskiego.

W zawodach wystartowało 80 śmiałków, którzy walczyli o osiągnięcie jak największych prędkości w określonym miejscu na wyznaczonej trasie o różnicy wzniesień 145 metrów. Każdy zawodnik miał dwie próby i o zajętym miejscu decydował szybszy przejazd. Pogoda nieco pokrzyżowała plany organizatorom i zawodnikom. W nocy spadł świeży śnieg mało sprzyjający osiąganiu dużych prędkości a w trakcie zawodów panowała odwilż. Osiąganie rekordowych rezultatów w takich warunkach było praktycznie niemożliwe. Ale i tak wszyscy osiągnęli prędkości powyżej 100 km/na godzinę. Dla 12 letnich dzieci to wyczyn nie lada a tacy startowali w tych zawodach.


startuje Anna Kolasa (4 miejsce w kategorii Juniorka C), obok niej jej ojciec Maciej Kolasa (kierownik trasy) i Jacek Nikliński (niebieski kombinezon)

Głowna rywalizacja toczyła się w dwu kategoriach juniorskich. W kategorii juniorek C wygrała zawodniczka WKN Warszawa Maria Strzelecka a w starszej kategorii nowotarżanka Stefania Staszel. Zawodniczka klubu Czorsztyński Ski osiągnęła prędkość powyżej 118 km/godzinę, co jak na panujące warunki atmosferyczno śniegowe jest rezultatem bardzo dobrym. Za swój wyczyn poza pucharem i dyplomem Stefania Staszel otrzymała rower górski firmy Merida jednego ze sponsorów zawodów. Ten rower wprawdzie znacznie różni się od tego, jakiego używam na zawodach trialowych, bo oprócz narciarstwa uprawiam także ten sport, ale przyda się do treningów ogólnorozwojowych powiedziała po dekoracji najszybsza narciarka. Jest trochę strachu przed startem w takim szybkim zjeżdżaniu na nartach, ale trzeba go opanować i później pozostaje satysfakcja z udanego przejazdu. Wbrew pozorom jazda na rowerze trialowym i na nartach mają wiele wspólnego. To dyscypliny zaliczane do tzw. sportów ekstremalnych. Oczywiście w obu potrzebna jest odwaga. Tej mi nie brakuje i stąd moje zwycięstwo.


najszybsi w kategorii junior B, najszybsza wśród pan Stefania Staszel na podium z główną nagrodą, proba 3 na trasie próby szybkości i inne fotki z zawodów.

Charakterystyczne, że chłopcy juniorzy mieli rezultaty znacznie gorsze niż zwyciężczyni w kategorii juniorek B. Najlepszą prędkość w kategorii juniorów C osiągnął Marcin Berner z klubu SN PTT 1907 Zakopane a w kategorii juniorów B Robert Łopucha ze Śnieżki Karpacz.

W zawodach rozegrano jeszcze wyścigi w kategorii VIP. Ta kategoria narodziła się, gdy w poprzednich zawodach zapragnął wystartować aktor Piotr Zelt. I chociaż pan Zelt na czwartej próbie szybkości nie pojawił się ze względu na obowiązki zawodowe ta kategoria pozostała. Zwyciężył w niej Jarosław Smajdor z Lawiny Wierchomla. Dla zmniejszenia oporu powietrza najlepszy z VIP-ów owinął się filią i opłaciło się. W tego typu zawodach uczestniczyć może, zatem każdy narciarz, jednakże pod warunkiem, że będzie do nich należycie przygotowany. Oczywiście dla osiągania dobrych wyników w tej dyscyplinie poza nieodzowną (w granicach rozsądku) odwagą potrzebny jest dobry sprzęt (narty, kombinezon, kask), dobre smary no i jak w każdym sporcie potrzebne jest trochę szczęścia. To jak zwykle sprzyjało najlepszym. Kolejna próba szybkości odbędzie się znowu za rok. Udział w niej zapowiedział organizator i rekordzista trasy Jacek Nikliński. Jeżeli warunki będą znacznie lepsze od tych, jakie panowały na czwartej próbie rekordy zapewne zostaną poprawione.


zwycięzca kategorii VIP Jarosław Smajdor

Juniorki C: 1. Maria Strzelecka (WKN Warszawa) 113,37 km/h, 2. Paulina Szybkowska (Śmig Zakopane) 112,44, 3. Aleksandra Malinowska (Firn Zakopane) 111,31, 4. Anna Kolasa (Firn) 105,02, 5. Sabina Wójcik (Śmig) 103,90, 6. Aleksandra Kulesza (UKS De La Salle) 103,57

Juniorzy C: 1. Marcin Berner (SNPTT 1907 Zakopane) 114,29, 2. Jakub Orkisz (MKS Ustroń) 110,83, 3. Jan Atepowicz (WKN) 110,24, 4. Max Khunke (WKN) 110,03, 5. Konrad Ostrowski (Śnieżka Karpacz) 109,03, 6. Stanisław Kubasiewicz (WKN) 108,30.

Juniorki B: 1. Stefania Staszel (Czorsztyn Ski) 118,07, 2. Emilia Żołądź (Gondola Krynica) 114,51, 3. Katarzyna Derwinis (WKN) 113,51, 4. Katarzyna Toniak (Vis Sport Katowice)112,54, 5. Maria Zawarska (WTS De Ski Warszawa) 110,84, 6. Maria Poppe (WKN) 110,81.

Juniorzy B: 1. Robert Łopucha (Śnieżka Karpacz) 115,64, 2. Maciej Górecki (AZS Zakopane) 114,59, 3. Denis Kozłowski (MKS Ustroń) 114,17, 4. Andrzej Dziedzic (WKN) 113,96, 5. Kamil Tokarczyk (Gondola Krynica) 113,69, 6. Mikołaj Grabowski (Firn) 113,10.

VIP: 1. Jarosław Smajdor (Lawina Wierchomla) 118,70, 2. Jan Wolski (Firn) 118,58, 3. Marcin Gąsiorowski (niestowarzyszony) 117,56, 4. Kacper Moskal (Sokół Szczyrk) 116,87, 5.Jozef Krzeptowski (Firn) 115,42, 6. Jerzy Kochaj (niestowarzyszony) 114,97.

Tekst i foto Ryb

Komentarze







reklama