Juniorzy Lubania Maniowy także nie mieli łatwo w Łopusznej jednak ostatecznie pokonali Przełęcz 3-2. Wygrana Zakopanego w Rabie Wyżnej spowodowała, że cztery drużyny na wiosnę będą walczyły o tytuł i prawo gry w barażu o miejsce w MLJ. Czwartym zespołem będzie Poroniec niezależnie od wyniku zaległego meczu z Jordanem w Jordanowie. Kandydatem nr 1 do spadku wydają się być juniorzy Czarnych Czarny Dunajec, ale na wiosnę rozgrywki mogą mieć zupełnie inny przebieg.
Poroniec Poronin - Lubań Tylmanowa 7-1 (3-0)
Bramki: Maciej Stasik 18, 21, Grela 34, 55, 63, 80, Dudzik 70 – Podgórski 50.
Sędziował: Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Cudzich, Dudzik, Pańszczyk – Podgórski.
Czerwona kartka Michał Stasik 85 za kopnięcie przeciwnika bez piłki.
Poroniec: Bużek - Cudzich, Tylka, P. Gutt, J. Gutt, Pańszczyk, Grela, Chrobak, Michał Stasik, Maciej Stasik, Dudzik.
Lubań T: Gołdyn - Ligas, Pierzchała, Ziemianek, Kluska, Noworolnik, Kozielec, Piszczek, Paluch (30 Adamczyk), Podgórski, Udziela.
Pewna wygrana gospodarzy. Festiwal bramek rozpoczął Maciej Stasik, który po dokładnym zagraniu Chrobaka z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Pozostałe gole wpadły po składnych, przemyślanych akcjach gospodarzy. Ozdobą meczu był gol na 3-0 Marcina Greli uzyskanym przewrotką po dośrodkowaniu Pańszczyka. W II połowie gospodarze pozwolili sobie na moment nonszalancji w grze obronnej, czego efektem była honorowa bramka Podgórskiego. Ten sam zawodnik jeszcze dwukrotnie znalazł się sam na sam z Bużkiem, jednak bramkarz gospodarzy wychodził obronną ręką z tych opresji.
Przełęcz Łopuszna - Lubań Maniowy 2-3 (1-2)
Bramki: D. Chmielak 24, A. Montsko 90 – Jarząbek 8, D. Firek 35, Jandura 72.
Sędziował: Krzysztof Handzel z Naprawy.
Przełęcz: Hornik - Zajączkowski, D. Montsko, Florczyk, Chowaniec , Wincek, Łęczycki, Dawid Chmielak, Kamoń (34 Daniel Chmielak), Bienias, A. Montsko.
Lubań M.: Sikora - Gorlicki, Rusin, M. Firek, Budz, Bednarczyk, Słodyczka, Klimczak, Jarząbek (45 Jandura), Babiak, D. Firek
Chociaż miejsca w tabeli i cele na ten sezon są dla obu drużyn zupełnie odmienne to pierwsza połowa była wyrównana. Wynik jednak otworzył Lubań. Po wrzutce w pole karne i niezdecydowaniu bramkarza, oraz obrońców piłkę w bramce Przełęczy główką ulokował Jarząbek. O dziwo po straconym golu lekką przewagę osiągnęli gospodarze doprowadzając do wyrównania w 24 minucie po pięknym strzale Dawida Chmielaka z ok 25 metrów. Także Lubań miał swoje szanse w tym okresie i jedną z nich w 35 min wykorzystał D. Firek. W drugiej połowie atakował Lubań, a Przełęcz wyprowadzała kontry, które kończyły sie jednakże w okolicach pola karnego. W 72 minucie D. Firek ograł dwu obrońców i podał do wprowadzonego Jandury, który zdobył trzecią bramkę dla Lubania. Przełęcz ambitnie dążyła do zmiany niekorzystnego rezultatu, lecz mądrze grająca obrona maniowian „pozwoliła" sobie tylko na jeden błąd w 90 minucie tego spotkania. Wygrała drużyna na pewno bardziej doświadczona, lecz także juniorom Przełęczy nie można odmówić ambicji i woli walki.
Turbacz Mszana Dolna - Jordan Jordanów 4-1 (3-0)
Bramki: Kurek 22, 28, Jarus 31, Kozioł 81 – Kulka 75 karny.
Sędziował: Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.
Turbacz: Górniak – Grzesiak, Antosz (85 Zarecki), Świerk, Kurek, Klimek, Szura, Koral, Potaczek (46 Wikar), Żak (55 Kozioł, Jarus (68 Malec).
Jordan: Łazarz – Kawula, Filipiak (46 Gałka), Kulka, Sewioło (80 Szczudło), Czubin, Działowy, Sroka, M. Ryś, K. Rys, Wróbel.
Juniorzy Turbacza wprawdzie grają w tym sezonie kiepsko, to jednak na mecze z Jordanem mobilizują się szczególnie i u siebie z reguły wygrywają. Tak też było i tym razem. Na początku meczu gospodarze zmarnowali jednak kilka okazji. Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobyli dopiero w 22 minucie w sporym zamieszaniu pod bramką Jordana. Także drugi gol dla gospodarzy padł dość szczęśliwie po ewidentnym błędzie Łazarza, który przepuścił strzał Kurka pod brzuchem. W 31 minucie było już 3-0 bowiem na strzał z dystansu zdecydował się Jarus i tym razem bramkarz Jordana nie miał nic do powiedzenia. Druga połowa meczu była już bardziej wyrównana i w 75 minucie goście zdobyli jak się później okazało honorowego gola. Uzyskał go Kulka pewnie wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Klimka na Malcu. W 81 minucie Kozioł podwyższył jednak na 4-1 wykorzystując nieporozumienie obrońcy i bramkarza Jordana i tym samym ustalił wynik meczu.
LKS Szaflary - Lepietnica Klikuszowa/Obidowa 3-3 (0-1)
Bramki: Kwak 30, Latocha 60, B. Marek 75 – Luberda 62, M Jaróg 78, Duda 90.
Sędziował: Bogusław Babicz z Załucznego.
Szaflary: Hajnos – Kułach, Szulc, Marcin Rusnak, Maciej Rusnak, Strama, Latocha, Czajkowski, Cudzich, Szczęch, B. Marek.
Lepietnica: M. Jaróg – D. Luberda (75 Obrzut), Józefczak, H. Jaróg, D. Bryja, Antolak, Chorążak, Piszczur, H. Żółtek (55 P. Luberda), Budziak, Duda.
LKS Szaflary prowadziły w tym meczu 2-0 i 3-1 ale kompletu punktów nie zdobyli. Juniorzy Szaflar byli w tym spotkaniu zdecydowanie lepsi, ale dali sobie strzelić gola w zasadzie nami nutę przed zakończeniem spotkania i tak naprawdę stracili dwa bardzo potrzebne im punkty.
Orkan Raba Wyżna - KS Zakopane 2-3 (1-2)
Bramki: Filipek 30, 65 – Walczak-Wójciak 20, B. Galica 38, Podosek 82.
Sędziował: Zbigniew Suwada z Jabłonki.
Żółte kartki: Filipek – Kowalski.
Zakopane: D. Paszuda – Kozicki, Piguła, Kowalski (46 Bukowski), Floryn, D. Galica (78 Długosz), Berbeka, Pałka, Walczak-Wójciak, Podosek (90 Sawina), B. Galica (80 Gąsienica Kaspruś).
Orkan: P. Chorąży – Szlachtowski, M. Chorąży, Chudy (74 Domalik), Filipek, Rapacz, Zięba, Kasiniak (31 Gacek), Bogdał (46 Januszek), Wierzba, Rzeszótko.
W spotkaniu na szczycie gospodarze nie sprostali drużynie z pod Giewontu i nie zostali mistrzami jesieni. W zespole Orkana zabrakło stopera Szepelaka i chorego, Kurandy co niewątpliwie miało wpływ na przebieg meczu. Pierwszego gola dla zakopiańczyków zdobył syn trenera Walczaka Klimek Walczak-Wójciak. Akcję prawą stroną przeprowadził Podosek zagrał w pole karne a tam w zamieszaniu najprzytomniej zachował się Klimek Walczak-Wójciak. W 30 minucie wyrównał Filipek. Otrzymał dokładne podanie od Wierzby ograł obrońcę i pewnym strzałem po ziemi pokonał wychodzącego z bramki Paszudę. W 38 minucie goście ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem dwójkową akcję rozegrali Podosek z Bartłomiejem Galicą i ten drugi zdobył gola, chociaż piłka odbiła się od M. Chorążego. Interwencja jego brata też nie była skuteczna, bo piłka po rękach P. Chorążego wpadła do siatki. I znowu do remisu w 65 minucie doprowadził Filipek po indywidualnej akcji. Ostatnie słowo należało jednakże do gości a konkretnie do asystującego przy poprzednich golach, Podoska, który w olbrzymim zamieszaniu zdołał wbić piłkę do bramki. Nie pomogła rozpaczliwa interwencja Szlachtowskiego, próbującego wybić piłkę ręką jednak bez skutku. Gospodarze jeszcze raz zerwali się do ataku, ale ani Filipkowi, ani Rzeszutce nie udało się już pokonać bramkarza zakopiańczyków.
Wiatr Ludźmierz - Czarni Czarny Dunajec 4-2 (1-2)
Bramki: Stopiak 30, Targosz 55, 86, Gacek 70 – Obrochta 5, Głowacz 22.
Sędziował: Jan Pawlikowski ze Stasikówki.
Żółte kartki: J. Palarz, M. Stopka-Studencki.
Wiatr: Byrnas - Wilkus (22 D. Targosz), Sądelski (46 Surmiak), Radecki, Jakub Zubek, Stopiak, M. Targosz (88 Fryźlewicz), Ścisłowicz, Karwaczka (76 Jarosław Zubek), Truty, Gacek.
Czarni: Jakubczak – Rawicki, Strączek, Szwajnos, J. Palarz, P. Palarz, Obrochta, M. Stopka-Studencki, B. Stopka-Studencki, Głowacz, Skóbel (60 Harnik).
Juniorzy Wiatru jeszcze dobrze nie rozpoczęli meczu jak już w 5 minucie przegrywali z outsiderem 0-1. W 22 minucie konsternacja gospodarzy pogłębiła się bowiem Głowacz uprzedzając Byrnasa podwyższył na 2-0. Dopiero po pół godzinie gry gospodarze obudzili się z letargu i zdobyli gola, ale w sposób nieco przypadkowy, bo w zamieszaniu podbramkowym. Druga połowa meczu była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu podopiecznych Marcina Zubka piłkarza Kotelnicy-Watry trenera juniorów Wiatru. Gola w 55 minucie zdobył Targosz otrzymując precyzyjne podanie od Gacka. W 70 minucie asystujący przy golu Targosza Gacek dał swojemu zespołowi prowadzenie strzelając bramkę z dość ostrego kąta. Goście nie rezygnowali i byli bliscy wyrównania, jednak Byrnas, który miał na sumieniu obydwa gole spisywał się już bez zarzutu. Rozstrzygająca wynik spotkania bramka została zdobyta znowu przez Dariusza Targosza. Napastnik Wiatru otrzymał dokładne podanie od swojego obrońcy i w sytuacji nam na sam pewnie pokonał Jakubczaka.
LP
|
DRUŻYNA
|
MECZE
|
PUNKTY
|
BRAMKI
|
---|---|---|---|---|
1
|
Lubań Maniowy |
11
|
28
|
34-10
|
2
|
Orkan |
11
|
27
|
45-21
|
3
|
Zakopane |
11
|
27
|
35-15
|
4
|
Poroniec |
10
|
24
|
39-14
|
5
|
Lepietnica |
11
|
18
|
29-31
|
6
|
Jordan |
10
|
15
|
26-25
|
7
|
Wiatr |
11
|
12
|
21-37
|
8
|
Lubań Tylmanowa |
11
|
11
|
16-27
|
9
|
Turbacz |
11
|
9
|
13-30
|
10
|
Przełęcz |
11
|
8
|
13-24
|
11
|
Szaflary |
11
|
8
|
16-28
|
12
|
Czarni |
11
|
3
|
12-36
|
Ryb