I liga JS: Orkan samodzielnym liderem

Pierwsze punkty w rozgrywkach wywalczyli juniorzy Turbacza Mszana Dolna, pokonując na swoim boisku Przełęcz Łopuszną 2-0. Juniorzy KS Zakopane zainkasowali punkty bez gry, ponieważ ich rywale z Szaflar nie przyjechali na mecz do Zakopanego. W pozostałych spotkaniach niespodzianek nie było.

Czarni Czarny Dunajec - Orkan Raba Wyżna 1-2 (1-1)
Bramki: Hornik 37 – Wierzba 30 karny, 49.

Sędziował: Bogusław Babicz z Załucznego.

Czarni: Jakubiak – Rawicki, Hornik, Strączek, Szwajnos, B. Stopka-Studencki, J. Palarz, P. Palarz, M. Stopka-Studencki, Głowacz.
Orkan: P. Chorąży – Szlachtowski, M. Chorąży, Gacek, Domalik, Rapacz, Januszek, Chudy (89 Marszałek), Szepelak (70 Hosaniak), Bogdał, Rzeszótko.

Juniorzy Orkana grali w pełnym składzie przeciwko tylko dziesięciu piłkarzom Czarnych i wygrali, chociaż nader skromnie 2-1. Tym niemniej jednak ten wynik dał im samodzielne przodownictwo w tabeli. Zdaniem trenera Roberta Szczypki jego zawodnicy zagrali najsłabszy mecz w lidze, ale skoro i tak przyniósł im wygraną to nie ma, co narzekać. Pierwszą bramkę goście zdobyli z rzutu karnego podyktowanego za rękę obrońcy w polu karnym. Juniorzy Czarnych grający cały czas z kontry właśnie po takiej akcji doprowadzili do wyrównania. Losy meczu rozstrzygnęły się zaraz po zmianie stron. Zdobywca pierwszego gola Wierzba przymierzył zza pola karnego i goście ponownie objęli prowadzenie, którego już nie oddali do końca meczu.

Jordan Jordanów - Lubań Tylmanowa 4-2 (1-1)
Bramki: Szczudło 12, 47, Filipiak 75, K. Ryś 77 - Pogórski 23, 60 karny.

Sędziował: Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.

Jordan: Oleksa (46 Łazarz) – Filipiak, Sroka, Szczudło, Gałka (30 M. Ryś), Wróbel (46 Wnuk), Kulka, K. Ryś, Kawula, Czubin, Sewioło.
Lubań T: K. Ligas – Pierzchała, Zabrzewski, R. Kozielec, A. Noworolnik, J. Ziemianek, Kluska, Podgórski, Piszczek.

Drużyna Lubania Tylmanowa przyjechała do Jordanowa tylko w dziewięcioosobowym składzie i to już z góry narzucało taktykę na ten mecz. Goście bronili się 8 zawodnikami z jednym wysuniętym Podgórskim. Ta taktyka nawet do pewnego czasu zdawała egzamin, bo po godzinie gry goście remisowali 2-2. Pierwszą bramkę zdobyli jednak gospodarze już w 12 min, gdy strzał Krzysztofa Rysia bramkarz odbił przed siebie a dobitka Szczudły z okolic linii pola była już celna. Wyrównał Podgórski strzałem głową po centrze z rzutu wolnego. W 47 minucie gospodarze wykonywali rzut różny. Zagrana piłka trafiła na 16 metr do, Szczudły, który uderzył z woleja i gospodarze ponownie objęli powadzenie. W 60 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości za zagranie piłki ręką. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Podgórski. Zmęczeni goście coraz częściej ustępowali piłkarzom Jordana i ci strzelili kolejne dwa gole. Najpierw Filipek, który w sytuacji sam na sam pokonał Ligasa a chwilę później Mariusz Ryś dobijając sparowane uderzenie swojego brata Krzysztofa.

Lepietnica Klikuszowa/Obidowa - Lubań Maniowy 0-0
Sędziował: Mateusz Gacek z Naprawy.
Żółte kartki: M. Bryja, H. Jaróg – Jarząbek, Ostachowski.
Czerwona kartka: M. Bryja 72 za drugą żółtą.

Lepietnica: M. Jaróg – Chorążak, Józefczak, H. Jaróg, Piszczur, M. Bryja, D. Bryja, Antolak, Mrożek (75 Obrzut), Budziak (60 H. Żółtek), Duda.
Lubań M: Sikora – W. Firek, Gorlicki, Budz, Ostachowski, Klimczak, Słodyczka, Jarząbek, D. Firek, Rusin, Babiak.

Sensacja w Klikuszowej. Ubiegłoroczny mistrz PPPN i lider tegorocznych rozgrywek bezbramkowo zremisował z Lepietnicą. Juniorzy Lubania wystąpili w pełnym składzie, co jeszcze bardziej podnosi wartość remisu gospodarzy. Goście w pierwszych 20 minutach mieli przewagę, ale ich strzały z reguły mijały bramkę. Po tym okresie gra się wyrównała. W drugiej części meczu przewaga juniorów Lubania stawała się coraz wyraźniejsza, ale nawet z bardzo dogodnych sytuacjach nie potrafili oni zdobyć gola. Inna sprawa, że w bramce świetnie spisywał się Marcin Jaróg. Gdy w 72 minucie Mariusz Bryja otrzymał drugą żółtą kartkę gospodarze zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Grali jednak bardzo ofiarnie, mimo iż ustępowali rywalom warunkami fizycznymi. Ostatecznie obronili bezbramkowy rezultat, co jest ich niezaprzeczalnym sukcesem

Turbacz Mszana Dolna - Przełęcz Łopuszna 2-0 (1-0)
Bramki: Skwarczek 28, Koral 72.

Sędziował: Stanisław Tworek z Tylmanowej.

Turbacz: Górniak – K. Antosz, Grzesiak, Skwarczek, Knapik (80 Ł. Antosz), Potaczek, Świerk, Kuros, Kozioł (17 Janus), Żak (76 Gocał), Koral (85 Adamczyk).
Przełęcz: Kolasa – Zajączkowski, Klamerus, Montsko, Ciężobka, Babiarz, Hornik, Łęczycki (65 Maciasz), D. Chowaniec, Kamoń, Drożdż.

Po pięciu z rzędu porażkach juniorzy Turbacza wreszcie odnieśli pierwsze zwycięstwo w lidze. Gospodarze mieli przewagę przez całe spotkanie, ale tak jak w poprzednich meczach razili brakiem skuteczności. W 28 minucie Żak po indywidualnej akcji wbiegł z piłką w pole karne i został tam sfaulowany. Sędzia zarządził rzut karny, ale żaden z piłkarzy Turbacza nie chciał się podjąć jego wykonania. W końcu naprzeciwko bramkarza gości stanął Skwarczek i uderzył właśnie wprost w bramkarza, dopadł jednak odbitej piłki i ulokował ją w siatce. Drużyna Przełęczy nie pogodziła się z prowadzeniem gospodarzy i także atakowała, ale drugą bramkę zdobyli jednak juniorzy Turbacza. Tym razem strzał Korala z 18 metrów był bardzo precyzyjny, bo piłka odbiła się od wewnętrznej strony poprzeczki i wpadła do bramki. Po tym golu gospodarze kontrolowali już przebieg wydarzeń na boisku i zasłużenie wygrali.

Wiatr Ludźmierz - Poroniec Poronin 0-1 (0-0)
Bramka: Grela 74.

Sędziował: Marek Ciężobka z Nowego Targu.

Wiatr: Byrnas – Surmiak, Jakub Zubek, Stopiak (78 Karwaczka), S. Zubek, Radecki, M. Targosz, Truty (60 Fryźlewicz), Jarosław Zubek, Gacek, D. Targosz.
Poroniec: Bużek – Tylka, P. Gutt, J. Gutt, Galica, Strzęp, Chrobak, Michał Stasik, Grela, Dudzik, Pawlikowski.

Pierwsza część meczu była wyrównana, ale to nawet gospodarze pierwsi mili szansę na zdobycie gola, gdy piłka po strzale głową Dariusza Targosza minimalnie przeszła obok bramki. W dalszej części meczu kilka okazji wypracowali sobie juniorzy Porońca a najlepszą miał Marcin Grela jednak w dogodnej sytuacji przestrzelił. W drugiej połowie spotkania inicjatywa należała już do piłkarzy z Poronina i została uwieńczona golem, Zdobył ją Grela finalizując składną akcję zespołu.

KS Zakopane - LKS Szaflary mecz się nie odbył drużyna LKS Szaflary nie stawiła się na boisko.

Ryb