W tej to właśnie minucie gospodarze wykonywali rzut wolny z przed pola karnego Barciczanki. A. Rabiański nie czekając na gwizdek zagrał szybko piłkę do partnera, ale sędzia Michał Górka przerwał grę i ukarał zawodnika żółtą kartką za rzekome zagranie piłki bez gwizdka. Problem w tym, że żadnej sygnalizacji o wykonaniu rzutu wolnego na gwizdek nie było. Była to druga żółta kartka dla A. Rabiańskiego i prezes musiał opuścić boisko. Nie zraziło to gospodarzy i grając bardzo ambitnie w dziesiątkę a w końcówce spotkania w dziewiątkę najpierw doprowadzili do remisu i byli nawet bliżsi strzelenia zwycięskiego gola. Początek spotkania a nawet cała pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Barciczanki. Goście zastosowali pressing na całym boisku, z którym piłkarze Watry nie mogli sobie poradzić. Najwięcej zamieszania w zespole gospodarzy robiły akcje ze stałych fragmentów gry. Już w 5 minucie przyjezdni zdobyli gola po zagraniu z rzutu wolnego, ale główkujący Olbrycht był na spalonym. Po 10 minutach Watra nieco opanowała sytuację, ale trwało to zaledwie kolejne 10 minut. W 19 minucie po zagraniu z rzutu rożnego z najbliższej odległości strzelał znowu Olbrycht, jednak Truty instynktownie odbił piłkę a w sukurs pośpieszyli mu partnerzy. Bramka jednak „wisiała” w powietrzu. Stało się to w 40 minucie, gdy akcję lewą strona przeprowadził T. Tokarczyk podał na czystą pozycję do W. Tokarczyka, ale ten z bliska trafił w Trutego. Odbitą piłkę powinni wyekspediować w pole obrońcy jednak oglądali się jeden na drugiego do futbolówki dopadł podający i nieuchronnie ulokował ją w bramce. Na drugą część meczu gospodarze wyszli z mocnym postanowieniem odrobienia straty. Najpierw spotkała ich jednak przykrość w postaci wykluczenia lidera zespołu, ale w 54 minucie goście sfaulowali w polu karnym Remiasza. Podyktowaną „jedenastkę” na gola zamienił Handzel. Od tego momentu rozgorzała na boisku prawdziwa bitwa o przechylenie szali na swoja korzyść. Najbliżej spełnienia tego marzenia był wprowadzony Maciaś, który po otrzymaniu piłki od Kuchty w sytuacji sam na sam trafił futbolówką w zewnętrzną stronę słupka. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem, ale niesmak po błędnych decyzjach sędziego pozostał w obozie obu drużyn.
Kotelnica-Watra Białka Tatrzańska – Barciczanka Barcice 1-1 (0-1)
0-1 T. Tokarczyk 40
1-1 Handzel 54 karny.
Sedziował: Michał Górka z Tarnowa.
Żółte kartki: Strama, Garcarz, Handzel, A. Rabiański, Remiasz – Dudzik, Olbrycht, Marczyk, Michurski.
Czerwone kartki: A. Rabiański 48, Remiasz 85 za drugie żółte.
Widzów 100.
Kotelnica-Watra: Truty – Strama, Kowalczyk, Kuchta (90 Nowobilski), Bochnak (73 Bogaczyk), Garcarz, Handzel, Janasik, A. Rabiański, Zubek (56 Maciaś), Remiasz.
Barciczanka: Olchawa – Dudzik, Haniga, Olbrycht, R. Tokarczyk, M. Janik, Marczyk, Michurski, Gryźlak, W. Tokarczyk, T. Tokarczyk (Lorek).
Tekst Ryb
Zdjęcia Tomasz Chowaniec