26.07.2010 | Czytano: 1519

Wysokie skalne półki

W Foppolo we Włoszech rozegrana została kolejna runda mistrzostw świata w trialu motorowym. Na starcie, w rywalizacji juniorskiej, stanął nowotarżanin Gabriel Marcinów. Obecny lider klasyfikacji mistrzostw kraju seniorów w Grand Prix Italy zajął 24. miejsce.

Jeźdźcy mieli do pokonania 30 sekcji, na każdej z dwóch pętli usytuowanych było 15 OJO, wszystkie naturalne, otoczone pięknym górskim krajobrazem. Najmocniejsi niczym kozice skakali z głazu na głaz, zmagali się z mniejszymi kamieniami w rwącym potoku. Dla jednych były to łatwe sekcje, dla drugich mordercze. Polak znalazł się w tej drugiej grupie. Nie jest przyzwyczajony do takich odcinków, bo te krajowe to dla niego przysłowiowa bułka z masłem. Trudno tak nagle z polskiej rzeczywistości wskoczyć na lepszą jakość. Na takich sekcjach trzeba ćwiczyć, by potem w zawodach nie było niespodzianek.

Marcinów z pierwszej pętli przywiózł 40 punktów karnych, na drugim okrążeniu poszło mu troszkę gorzej. Sędziowie obdarowali go 51 punktami karnymi. Nowotarżanin największe problemy miał z sekcją piątą i dziesiąta. Nie dał rady ich zaliczyć w obu przejazdach. Ogółem złapał jedenaście piątek. Trzy odcinki pokonał bezbłędnie. Była to ostatnia sekcja oraz siódma w pierwszym przejeździe. W drugim przejeździe na siódemce miał jedną „nogę”. Trzy podpórki zaliczył na 12 OJO, a dwie na 13. sekcji.

Osiem punktów karnych triumfatora zawodów Brytyjczyka Jacka Challonera, jeżdżącego na Becie, w porównaniu z 91 „karniakami” Marcinowa, to wymowna różnica. Brytyjczyk 27 sekcji przejechał bezbłędnie. Złapał tylko jedną „piątkę” na pierwszym odcinku, na drugim okrążeniu. Cztery punkty karne miał w swoim dorobku drugi w klasyfikacji Francuz Alexandre Ferrer na Sherco. Ten na 26. odcinkach się nie pomylił. W klasyfikacji generalnej zajmuje trzecie miejsce za wspomnianym Brytyjczykiem i Hiszpanem Alferdo Gomezem.

W seniorach czwarty z rzędu tytuł przypadł Hiszpanowi Toniemu Bou, ścigającemu się na Montesie. Jego walka z byłym czempionem Adamem Ragą ( Hiszpania; Gas Gas) od pewnego czasu elektryzowała trialowy światek. Bou w Grand Prix Italy pojechał rewelacyjnie, połykając 26 sekcji. Raga tylko 22 OJO przejechał na zero. Oboje mieli po dwie piątki.

Mistrz w całym cyklu zgromadził 185 punktów. Raga nadal nie jest pewny wicemistrzostwa świata. Ma w dorobku 152 punkty i ma dwa „oczka” przewagi nad Japończykiem Takahisą Fujinami (Montesa), który w Foppolo był trzeci. Tylko ta dwójka może się jeszcze zamienić miejscami, gdyż do końca pozostała jedna runda, Grand Prix Czech we wrześniu. Zajmujący kolejne miejsca Hiszpanie mają zbyt dużą stratę. Za zwycięstwo przyznaje się 20 punktów, a Albert Cabestany zgromadził ich dotychczas 129, a Jeroni Fajardo - 126.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama