15.05.2010 | Czytano: 1062

Trzy warianty

Czarne kłębiące chmury, które nadciągnęły nad nowotarski hokej zaraz po zdobyciu dziewiętnastej korony mistrza Polski, pomalutku się rozchodzą. Niebo zaczyna się przejaśniać. Nieśmiało przebija się słoneczko.



Jak już informowaliśmy, w piątek w Sali Tradycji KS Podhale doszło do spotkania władz MMKS Podhale Nowy Targ z potencjalnymi sponsorami nowotarskiego hokeja, władzami miasta i starostwa powiatowego.

- Rozmawialiśmy na temat przyszłości nowotarskiego hokeja – mówi prezes MMKS, Mirosław Mrugała. – Przyszłość nie rysuje się ani w kolorze różowym, ani w czarnym. Trzeba wybrać pośrednią barwę. Jest bowiem wyraźny sygnał z Miasta, że pomoc będzie znaczniejsza niż w poprzednich latach. Na tej postawie należy sądzić, iż zrobiony został znaczący krok w kierunku uratowania pierwszej drużyny. Teraz trzeba czekać cierpliwie na decyzje Rady Miasta. Jeśli chodzi o sponsorów, to deklarują pomoc. Konkrety zamkną się w ciągu najbliższego tygodnia. Musimy bowiem przygotować grunt, żeby nasza współpraca miała prawne podstawy. Pomoc finansowa ma trafić do klubu i mieć przełożenie na wypłaty dla zawodników. To jest w tej chwili najważniejszy punkt do zrealizowania.

Na spotkaniu było kilkunastu przyszłych sponsorów, z których czternastu zaoferowało pomoc w postaci banknotów NBP, a część w innej formie. To jest już sporo jak na tygodniowe działania MMKS-u. A przecież nie wszyscy przybyli w piątek, bo zatrzymały ich biznesowe sprawy. Być może pojawią się na kolejnym spotkaniu za tydzień. Oprócz miasta również do akcji ratowania hokeja w Nowym Targu włączyło się starostwo. Oferuje pomoc, w postaci znalezienia sponsorów.

Sternicy MMKS częściowo już wiedzą na czym stoją i rozpoczęli rozmowy z zawodnikami. Przygotowano trzy warianty drużyny. Od hojności darczyńców będzie zależało, który zostanie wdrożony w życie. Ten najdroższy przewiduje utrzymanie krajowego składu mistrzowskiego teamu. Pośredni bez – nazwijmy to – liderów zespołu i oczywiście najtańszy, gdyby większość mistrzów opuściła zespół.

- Budżet nie będzie spełnieniem ich marzeń - przekonuje prezes. – Oczekiwań zawodników nie da się spełnić w stu procentach. Dostali propozycję i czas na przemyślenia. Dlatego przewidujemy w swoich ruchach trzy warianty, w zależności od budżetu, brane są pod uwagę różne składy zespołu. Mamy kilku chłopaków, którzy w przypadku odmowy innych, mogą spokojnie zmieścić się w drużynie. Zawodnicy są z różnych półek i to bierzemy pod uwagę przy ustalaniu budżetu. Jest on realny w każdej formule, nawet w tej najdroższej, choć nie na takim poziomie jaki był w spółce. Uważam, że stać nasz lokalny biznes, żeby drużyna mogła być na tyle mocna, by walczyć o wysokie cele. Zdajemy sobie sprawę, że czasu nie jest dużo. Stąd pośpiech, ale w granicach rozsądku. Czekamy jak zareagują zawodnicy. Może nasze propozycje nie wszyscy zaakceptują, a wtedy będą musieli szukać klubu. Na razie na biurku jest jeden papier o zmianę barw klubowych, Dariusza Gruszki. Trzon zespołu czeka i chwała mu za to. Ze wstępnych rozmów z zawodnikami żaden nie chce być sprzedany. Jeśli już to wypożyczony. W poniedziałek zaczynają się treningi. Liczę, że zawodnicy podejdą do nich profesjonalnie. Nie ważne czy zagrają u nas, czy u konkurencji, ale do sezonu muszą się przygotowywać. Mam nadzieję jednak, że zostaną.

Pojawia się wiele głosów, że MMKS nie może w ekstraklasie zastąpić Wojasa. Otóż może, bo Wojas otrzymał od MMKS drużynę w 2001 roku i miejsce w PLH. Ujęte to jest w &1 pkt.2 porozumienia wspólnego zawartego miedzy MMKS i SSA Wojas Podhale 27 września 2002 roku ( taki dokument musi się znajdować w PZHL, bo na jego mocy spółka mogła grać z PLH). Czytamy w nim, iż w przypadku zaniechania działalności sportowej spółki, ta zobowiązana jest do zwrócenia drużyny MMKS wraz z miejscem w ekstraklasie, a wszelkie nieuregulowane zobowiązania finansowe wobec PZHL, zawodników i innych podmiotów bierze na siebie. Spółka nie ogłosiła upadłości, lecz zawiesiła działalność, by spłacić długi. Daje sobie na to rok czasu.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama