Długo utrzymywał się bezbramkowy rezultat. To zasługa doskonałej postawy bramkarzy, bo sytuacje miały oba zespoły. W dodatku były to stuprocentowe szanse, jak Wronki, Dupuy z jednej strony czy Huhdanppy i Bezuszki z drugiej strony.
Prowadzenie objęli gospodarze. Kaponen uderzył spod niebieskiej, a Anderson zmienił lot krążka. Za moment Salituro z backhandu pokonał Lundina. Unici nie spasowali i szybko odpowiedział Dziubiński. Oświęcimianie starali się doprowadzić do wyrównania, ale w ich akcjach ofensywnych było zbyt dużo niedokładności. Nerwy dawały znać o sobie. Nawet wycofanie bramkarza nie pozwoliło im doprowadzić do dogrywki. Mecz zakończył bójką, w której brało udział kilku graczy i Murray.
GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)
1:0 Anderson - Koponen (42:03)
2:0 Salituro – Pasiut (43:23)
2:1 Dziubiński – Holm - Vertanen (45:58)
Stan rywalizacji do czterech zwycięstw 3:2
Stefan Leśniowski