27.02.2025 | Czytano: 1695

THL. Tychy i Katowice postawiły czwarty kok

Cztery mecze wystarczyły tyszanom i katowiczanom, by zameldować się w półfinale. Blisko niego jest Unia, która również pod Wawelem okazała się lepsza, a Toruń walczy.



 
Krakowianie znaleźli się trudnej sytuacji po porażkach w Oświęcimiu. By przedłużyć nadzieję musieli wykorzystać atut własnego lodowiska. Tymczasem… Dziubiński i Wajda – wychowankowie Podhala -  dali gościom dwubramkowe powadzenie na początku drugiej tercji. Na trafienie Wajdy szybko odpowiedział Wahlgren, ale w 36 minucie Holm przywrócił obrońcy tytułu dwubramkowe powadzenie. W 16 sekundzie trzeciej odsłony Sadłocha powiększył prowadzenie, a w 53 minucie Vertanen dobił gospodarzy. Gol Wahlgrena był już tylko na otarcie łez „Pasów”.  
 
Comarch Cracovia - Re-Plast Unia Oświęcim 2:5 (0:1, 1:2, 1:2) . Stan rywalizacji do czterech wygranych 0:3.  
 
Dla sosnowiczan rywal był za mocny i podobnie jak tyski GKS, również katowicki zapewnił sobie awans do półfinału.  Kallionkieli, Dupuy, Sokay i po 40 minutach goście prowadzili 3:0. Dwa ostatnie trafienia uzyskane zostały w przewadze. W 55 minucie awans do półfinału przypieczętował Pasiut.
 
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 0:4 (0:2, 0:1, 0:1)    Stan rywalizacji do czterech wygranych 0:4
 
Sanoczanie po raz drugi próbowali postawić się faworytowi. Po golu Biłasa w 13 minucie objęli prowadzenie.  To rozzłościło rywala, który w drugiej odsłonie zdobył trzy gole (Viitanen, Alanen, Paś).  Na początku trzeciej tercji Jeziorski powiększył powadzenie, a Paś zakończył ćwierćfinałowe zmagania z STS.   
 
Texom STS Sanok - GKS Tychy 1:5  (1:0, 0:3, 0:2)   Stan rywalizacji do czterech wygranych 0:4.  
 
Paakkola w 123 sekundzie dał prowadzenie torunianom i ten wynik utrzymywał się do 55 minuty. Wtedy Kaleinikovas  doprowadził do wyrównania. Zaledwie 3 minuty trwała radość jastrzębian. Worona, były gracz Podhala, przywrócił powadzenie  gospodarzom, wykorzystując grę w przewadze. 40 sekund przed końcem tercji  trener Kalaber ściągnął bramkarza. Zagrał va banque, ale manewr się nie powiódł.
 
KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:1 (1:0, 0:0,1:1).   Stan rywalizacji do czterech wygranych  1:2.  
 
Stefan Leśniowski
Foto PZHL
 

Komentarze







reklama