24.11.2024 | Czytano: 922

PŚ. Przykry widok

Start polskich skoczkach w drugim konkursie Pucharu Świata w Lillehammer lepiej przemilczeć.



Fani, którzy liczyli na lepszy występ niż w sobotę, szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Co prawda poranne kwalifikacje udało się biało –czerwonym przejść w komplecie, ale już pierwsza konkursowa seria okazała się trudną przeszkodą. Początek był katastrofalny, nie popisał się Maciej Kot. Nieoczekiwanie zawiódł też Dawid Kubacki. Ostatecznie do drugiej serii awansowało trzech Polaków. Do drugiej serii awansowali Aleksander Zniszczoł (22. miejsce), Paweł Wąsek (23. miejsce) i Kamil Stoch (29. miejsce). Ostatecznie Paweł Wąsek zakończył konkurs na 23 miejsce po skokach 125,5 i 120 m, Aleksander Zniszczoł był  25 (126,5 i 117 m), a Kamil Stoch, po skokach na odległość 118,5 i 119,5 m sklasyfikowany został na  28 pozycji.
 
Wygrał Austriak Jan Hoerl, który odniósł czwarte zwycięstwo w karierze. Kolejny raz bardzo dobry konkurs zanotował Pius Paschke. Zwycięzca sobotniego konkursu w obu seriach zanotował bardzo dobre skoki - 136 i 136,5 metrów, co dało mu drugie miejsce. Najlepszy po pierwszej serii Kraft tym razem nie dał rady - w drugiej serii skoczył na zaledwie 133,5 metra i zajął ostatecznie czwarte miejsce. Najlepszy był jego rodak - Jan Hoerl w drugiej serii skoczył na 139,5 metra! Wygrał również dzięki temu, że sędziowie nie zauważyli niezbyt dobrego lądowania Austriaka.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama