Na szczęście tylko jedna kolejka została rozegrana. Po niej wreszcie piłkarze udadzą się na zasłużony odpoczynek. Wicelider tabeli – NKP Podhale – podejmował futbolistów z Lubaczowa, z którymi na wyjeździe wygrał 3:1. Rywal zajmuje 14 miejsce, więc obowiązkiem górali było zaksięgować komplet punktów i w dobrych humorach udać się na zimową przerwę.
Piłkarze walczyli nie tylko z rozegraniem piłki, ale także – w niektórych sektorach boiska – by się nie wywrócić. Nie zawsze udawało się utrzymać równowagi i futboliści lądowali na placu gry. Być może to było przyczyną, iż w pierwszych trzech kwadransach nie zobaczyliśmy zbyt dużo sytuacji podbramkowych, a gra falowała. Były momenty, że inicjatywa należała do gospodarzy, a po stracie to przyjezdni starli się częściej grać piłką. W tej części piłka tylko raz zatrzepotała w siatce. Dodajmy, że wpadła do bramki gości. To była fajna akcja. Niedziałkowski wypuścił w bój Da Silvę, a ten szybko znalazł się za placami defensora i po wtargnięciu w szesnastkę, z prawej strony uderzył. Piłka wpadała w dolny przeciwległy róg bramki. W pozostałych przypadkach po każdym dośrodkowaniu nikt z partnerów nie potrafił zamknąć akcji.
Za to po przerwie działo się. Drugą połowę nowotarżanie rozpoczęli od ataku i od razu przyniosło to efekt bramkowy. Piłka kilka razy odbiła się od nóg graczy w szesnastce gości, znalazła się pod nogami Salaka, a ten za moment oblegany został przez kolegów. Za moment Kurzeja po dalekim podaniu Michoty przelobował wychodzącego golkipera. 5 minut później było już 4:0, a po raz drugi na listę strzelców wpisał się Salak. Wysokie prowadzenie uspiło górali, którzy zbyt biernie zachowali się w swoim polu karnym i wykorzystał to rywal posyłając piłkę do bramki. W 88 minucie wracający po kontuzji Giel ustalił wynik spotkania.
Momenty były
12 GOL! 1:0 – Da Silva dostał dokładną piłkę na dobieg od Niedziałkowskiego i po wtargnięciu w pole karne ulokował futbolówkę w dolnym przeciwległym rogu bramki.
16 – Majda uderzał z narożnika pola karnego, Styrczula nie dał się zaskoczyć.
19 – Rosljakow uderzał z linii szesnastu metrów, piłka po rykoszecie trafiła na piąty metr do Żebrakowskiego, a ten trafił w twarzy Styczulę i piłka wyszła na róg.
48 GOL! 2:0 – piłka jak bumerang odbijała się od nóg w polu karnym gości, aż wreszcie trafiła pod nogi Salaka. Ten zdołał ograć obrońcę i ulokować piłkę w bramce.
55 GOL! 3:0 – długa piłka sprzed swojego pola karnego za plecy obrotów. Gul główkował, wybiegający bramkarz nie zdołał przeciąć piłki, bo uprzedził go Kurzeja. Golkiper został przelobowany.
60 GOL! 4:0 – dośrodkowanie z prawej flanki na dugi słupek do Salaka, który zamknął akcję.
67 GOL! 4:1 – Majda wykorzystał gapiostwo górali we włanym polu karnym.
78 – próbował szczęścia z 40 metrów Gawle, Styczula wybił piłkę na aut.
85 – Gawle z wolnego, piłka po rykoszecie wyszła na róg.
88 GOL! 5:1 – Seweryn zagrał w pole karne, Giel przerzucił sobie na drugą nogę i futbolówka tuż przy słupka wpadła do bramki.
NKP Podhale Nowy Targ – Pogoń Sokół Lubaczów 5:1(1:0)
1:0 Da Silva (Niedziałkowski) 12
2:0 Salak 48
3:0 Kurzeja (Michota) 55
4:0 Salak (Seweryn) 60
4:1 Majda 67
5:1 Giel (Seweryn) 88
NKP Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota – Salak, Vaclavik, Nowak, Seweryn – Da Silva (80 Duda), Kurzeja (80 Giel), Niedziałkowski (80 Paniak). Trener Tomasz Kuźma.
Pogoń Sokół: Hajduk – Gul, Majda, Rębisz, Żebrakowski (83 Popiela), Dziadosz, Rosljakow (61Gawle), Bielenda (83 Jezierski), Więckowski (74 Grabowski), Rop (61 Rusjan), Duda.
Stefan Leśniowski
Foto Maciej Gębacz