Każdej drużynie wrzucają mnóstwo krzaków do bramki. Większość spotkań kończą wygraną w dwucyfrowych rozmiarach. Celem nowotarżanek było unikniecie wysokiej porażki. Okazało się to zadaniem niezwykle trudnym, bo już po 15 minutach przyjezdne prowadziły 5:0, a na przerwę schodziły mając na koncie siedem bramkowych zdobyczy. Momentami kręciły kręciołki w tercji góralek, wkręcały je w lód. Nowotarżanki mogły się czuć jak na karuzeli, tym bardziej, iż w kolejnych odsłonach nic się nie zmieniło. Bytomianki urządzały sobie bramkowe łowy.
MMKS Podhale Nowy Targ - Polonia Bytom 0:24 (0:7, 0:7, 0:10)
Bramki: Późniewska 5, Talanda 4, Dziwok 3, Tomczak 2, Krzemień 2, Gogoc 2, Piasecka, Gawandtka, Sfora, Sencerz, Składny, Patla.
Podhale: Kobiela (40:00 - 44:10 Bizub) – Jaszczyk, Sienka, Węgrzyniak, Szopińska, Leśniowska – Fryźlewicz, Maciaś Paprocka, Rokicka, Kondraszowa, Batkiewicz - Gacek, Podkanowicz, Ciaś, Lańda, Dzięciołowska – Bizub, Gąsienica. Trener Adriana Szopińska.
Polonia: Hudziak – Isztok, Sfors, Późniewska, Talanda, Tomczok – Gogoc, Patla, Dziwok, Mota, Sencerz – Nowak, Piasecka, Gawandtka, Krzemień, Zięba – Składny, Firek, Gutowska. Trener Andrzej Secemski.
Stefan Leśniowski