Macron A Klasa: Pewne punkty Lubania, niespodzianka w Jabłonce (+zdjęcia)
W dniu dzisiejszym rozpoczęła się 12 kolejka Macron A Klasy. Pewne zwycięstwo u siebie odnieśli piłkarze Lubania II Zapora, natomiast natomiast na Orawie Przełęcz sprawiła dużą niespodziankę zabierając punkty faworyzowanej Orawie.
Lubań Zapora II – Lokomotiv Chabówka 8:2 (4:1)
1:0 M. Sikora ( as. Wróbel)
2:0 Franczak ( as. M. Sikora)
2:1 Sumara ( as. Macioł)
3:1 Dziatkowicz ( as. Franczak)
4:1 Franczak (as. M. Sikora)
5:1 Wróbel (rzut karny)
6:1 Hagowski
7:1 M. Sikora ( as. Hagowski)
8:1 Franczak ( as. Zaika)
8:2 Łukaszka
Składy:
Lubań II Zapora – Sikora J, Zaika, Jazgar, Dziatkowicz, Charniauski, Franczak, Wróbel, Sikora M, Kowalczyk, Hagowski, Bałuk
Rezerwowi: Sikora A, Jandura A, Budz, Sikora Ł, Jandura K
Lokomotiv Chabówka: Gwiżdż, Pazdur, Łukaszka, Rapacz, Smętek, Nawara, Macioł, Sularz, Czyszczoń, Wojtyczko, Sumara
Rezerwowi: Polaniak, Aksamit, Pyka
Momenty były:
13’ GOL! - akcja Wróbla ze środka boiska do M. Sikory i ten pewnie finalizuje atak
18’ GOL! - M. Sikora podaje do Franczaka i ten będąc sam na sam umieszcza piłkę w siatce
20’ GOL! - wrzutka Macioła z lewej strony i Sumara głową strzela pod porzeczkę
40’ GOL! - kontra Zapory, Franczak zagrywa wzdłuż pola karnego a Dziatkowicz pewnie kończy sytuację
44’ GOL! - M. Sikora wypuszcza w uliczkę Franczaka a ten bez problemu strzela do bramki
48’ GOL! - A. Sikora faulowany w polu karnym. Egzekutorem jedenastki Wróbel, który zdobywa bramkę na raty
60’ GOL! - solowa akcja Hagowskiego który strzela bramkę pod poprzeczkę z 16 metrów
65’ GOL! - Hagowski zagrywa do M. Sikory który strzela „do pustaka”
83’ GOL! - Zaika podaje do Franczaka który strzela po długim rogu
87’ GOL! - zagranie piłki z rzutu rożnego do Łukaszki który głową strzela pod poprzeczkę
Drużyna Lubania podejmowała na swoim boisku Lokomotiv Chabówka. Zawodnicy gospodarzy urządzili sobie ostry trening strzelając tak w I jak i w II połowie po 4 gole. Zwycięstwo gospodarzy ani przez chwilę nie podlegało dyskusji. Zaznaczyć jednak należy że goście starali się w środku pola konstruować akcje, jednakże brakowało ich finalizacji pod bramką. Piłkarze Lokomotivu podjęli otwartą walkę nie murując własnej bramki i zapłacili za to bardzo wysoką cenę. Hat trickiem w tym spotkaniu popisał się zawodnik gospodarzy Jakub Franczak.
Skalni Zaskale – Granit Czarna Góra 5:3 ( 3:1 )
1:0 Łukaszczyk
1:1 Gnida
2:1 Łukaszczyk
3:1 Duda ( as. Truty)
4:1 Truty ( as. K. Chorążak)
4:2 Waksmundzki
4:3 Rusnak
5:3 Truty ( as. Łukaszczyk)
Składy:
Skalni Zaskale: Sowa, Chorążak K, Strama S, Gacek, Truty, Topór, Duda, Bryja, Chorążak J, Sternal, Łukaszczyk
Rezerwowi: Strama K, Jaróg, Chrobak
Granit Czarna Góra: Gogola, Rusnak, Milon, Michalski, Matoniak, Kiernoziak K, Sarna, Sztuczka, Gnida, Szyszka, Waksmundzki
Rezerwowi: Wojeński, Korczyk Ł, Maryniarczyk, Korczyk M
Momenty były:
12’ GOL! - zamieszanie podbramkowe wykorzystuje Łukaszczyk który pokonuje bramkarza Granitu
13’ GOL! - strzał zawodnika Granitu w słupek, do piłki pierwszy dobiega Gnida i wyrównuje stan meczu
25’ GOL! - Duda strzela mocno na bramkę, do odbitej przez bramkarza dochodzi Łukaszczyk i strzela swojego drugiego gola
44’ GOL! - Truty posyła piłkę w pole karne z rzutu rożnego a Duda z główki pokonuje Gogolę
50’ GOL! - zagranie K. Chorążaka wzdłuż pola karnego i Truty dopełnia formalności
62’ GOL! - akcja gości w polu karnym, tam przytomnie zachowuje się Waksmundzki który pokonuje golkipera gospodarzy
65’ – Duda uderza piłkę głową i trafia w poprzeczkę
80’ GOL! - kolejne zamieszanie w polu karnym Skalnych wykorzystuje Rusnak
90+5’ GOL! - atak gospodarzy skrzydłem, Łukaszczyk zagrywa do Trutego który finalizuje akcję i ustala wynik meczu
Aż osiem goli zobaczyli kibice w Zaskalu. Gospodarze byli stroną dominującą szczególnie w I połowie. Po strzeleniu bramek cały czas kontrolowali przebieg meczu i zasłużenie wywalczyli trzy punkty. Po dwie bramki dla Zaskala strzelili Łukaszczyk i Truty.
Orawa Jabłonka – Przełęcz Łopuszna 0:1 (0:0)
0:1 J. Chowaniec
Składy:
Orawa Jabłonka: Krzysiak, Bełciak M, Skoczyk, Brząkała, Zahora I, Smutek, Szymusiak, Dworszczak, Zahora K, Bełciak D, Męderak
Rezerwowi: Sikora, Styruła, Fedor, Marzec, Majkut, Joniak, Kostenko
Przełęcz Łopuszna: Klamerus D, Goleniowski, Chmielak M, Chowaniec J, Chmielak A, Drożdż, Łęczycki K, Kamoń J, Kamoń P, Łęczycki M, Chowaniec W
Rezerwowi: Ambroż, Chmielak, Głowa, Ligęza, Wrona, Chowaniec B, Śledziński
Momenty były:
2’ - dośrodkowanie w pole karne gości I. Zahory i strzał na bramkę ale golkiper wybija piłkę
11’ – uderzenie D. Bełciaka z dystansu ale bramkarz łapie piłkę
12’ GOL! - strzał z dystansu ze środkowej części J. Chowańca. Piłka po koźle myli bramkarza i wpada do siatki
18’ – strzał Skoczyka z rzutu wolnego ale piłka leci nad bramką
31’ – rozegranie D. Bełciaka do Męderaka w polu karnym ale bramkarz ofiarnie wybija piłkę
55’ – zamieszanie w polu karnym gości, uderzenie Dworszczaka nad bramką
70’ – strzał z dystansu Fedora ale bramkarz broni piłkę lecącą w długi róg bramki87’ – dośrodkowanie Smutka w pole karne. Męderak uderza z głowy ale piłka trafia w poprzeczkę.
Dużą niespodzianką zakończył się mecz w Jabłonce. Faworyzowana Orawa musiała uznać wyższość Przełęczy Łopuszna tracąc ważne punkty w kontekście walki o czołowe lokaty w I rundzie rozgrywek. Miejscowi mieli więcej z gry jednakże nic nie chciało wpaść do bramki. Biliśmy głową w mur – ocenia Kierownik drużyny Orawy . Mieliśmy bardzo duże posiadanie piłki. Łopuszna oprócz strzału i przypadkowo zdobytego gola nie zagroziła naszej bramce. Jednakże zaznaczyć należy że szczelnie broniła. Nie zasłużyliśmy w tym meczu ani na wygraną ani na porażkę.
Czarni Czarny Dunajec – GKS Łapsze Niżne 7:1 ( 4:0)
1:0 Cikowski (rzut karny)
2:0 Wesołowski ( as. Pająk)
3:0 Pająk ( as. Krzysiak)
4:0 Wesołowski ( as. Pająk)
4:1 M.Chmiel
5:1 Wesołowski
6:1 Pająk
7:1 Slesarchuk ( rzut karny)
Składy:
Czarni Czarny Dunajec : Slesarchuk, Stopka, Wiśniewski, Cikowski, Krzysiak, Żuchowski, Kulman, Wesołowski, Pająk, Marusarz, Pachabut
Rezerwowi : Madziar J, Madziar Sz, Obrochta, Bukowski
GKS Łapsze Niżne : Jamróz, Fąk G, Jamróz, Kromka, Kubasek, Kowalczyk, Labuda, Chmiel M, Fryżlewicz, Jandura, Handzel D
Rezerwowi : Dudas, Szczepaniak, Fąk M, Rusnarczyk, Handzel B
Momenty były…..
11’ GOL! - faul w polu karnym na Wesołowskim. Cikowski pewnie pokonuje bramkarza z odległości 11 metrów
22’ – kontra gości ale przytomne wyjście bramkarza na przedpole ratuje sytuacje
28’ GOL! - dwójkowa akcja, Pająk podaje do Wesołowskiego i ten pewnie strzela z 5 metrów
42’ GOL! - Krzysiak zagrywa do Pająka i ten celnie uderza po długim słupku
45’ GOL! - Pająk podaje do Wesołowskiego który strzela w krótki róg bramkarza
65’ GOL! - piękne uderzenie z rzutu wolnego M. Chmiela z 20 metrów. Piłka ląduje w bramce Slesarchuka
79’ GOL! - zabawa obrońców gości w polu karnym. Piłkę przejmuje Wesołowski i strzela do pustej bramki
80’ GOL! - indywidualny rajd Pająka który finalizuje akcję strzałem przy słupku
90’ GOL! - Wesołowski faulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem bramkarz Czarnych Ilya Slesarchuk.
Nie udało się piłkarzom z z Łapsz Niżnych wywieźć choćby punktu z Czarnego Dunajca. Miejscowi byli zdecydowanie lepszą drużyną i już do przerwy prowadzili różnicą 4 goli. Druga odsłona nie przyniosła zmian. Czarni kontrolowali spotkanie i strzelili kolejne bramki odnosząc wysokie zwycięstwo.
Jarmuta Szczawnica – Dunajec Ostrowsko 7:1 (2:1)
0:1 Skałuba
1:1 Mikołajczyk
2:1 Urban
3:1 Urban
4:1 Urban
5:1 Urban
6:1 Kącik
7:1 Urban
Składy:
Jarmuta Szczawnica : Zbozień, Magda, Konopka, Mąka, Mikołajczyk, Urban, Kącik, Kubowicz, Boczoń, Słowik, Wolski
Rezerwowi : Majerczak, Franosz, Tokarczyk, Chlebek, Sroka
Dunajec Ostrowsko : Sral, Walkosz, Kozieł, Brynkus, Budz, Krupa, Arnaud, Zubek, Skałuba, Czubernat, Wilk
Rezerwowi : Gucwa
Momenty były…..
1’ GOL! – wrzutka za linię obrony. Do piłki dochodzi Skałuba i daje prowadzenie gościom
20’ – akcja Jarmuty, piłkarze miejscowych oddają trzy strzały na bramkę a piłka odbija się raz od obrońcy a dwa razy od słupka!
23’ GOL! - strzał z trudnej pozycji Mikołajczyka i piłka ląduje w siatce
40’ – za faul na Urbanie w okolicy linii pola karnego sędzia wyrzuca z boiska zawodnika Dunajca Jakuba Kozieła
43’ GOL! - rzut wolny z 16 metra. Do piłki podchodzi Michał Urban i daje prowadzenie gospodarzom
48’ GOL! - Kolejna akcja miejscowych i Urban kolekcjonuje hat-tricka strzałem w lewy róg od słupka
50’ GOL! - Mikołajczyk sam na sam z bramkarzem jednak podaje do Urbana który umieszcza piłkę w siatce.
56’ GOL! - Jarmuta nokautuje Dunajec – kolejny gol Urbana
88’ GOL! - akcja miejscowych i Kącik strzela w krótki róg
90’ GOL! - wrzutka z linii pola karnego i Urban ustala wynik meczu
Przełamanie w Szczawnicy! Piłkarze miejscowych nie mogą uznać rundy jesiennej za udaną, gdyż ich pozycja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia. Być może jednak od dnia dzisiejszego młodzi zawodnicy Jarmuty nabiorą wiatru w żagle. Rozbili dziś oni zawodników Dunajca Ostrowsko pokazując dobrą formę strzelecką. Bohaterem Jarmuty został strzelec pięciu goli Michał Urban
Bór Dębno – Wierchy Lasek 2:3 (0:2)
1:0 M. Plewa
0:2 Włodarczyk
1:2 P. Brynczka ( as. Szlembarski)
2:2 P. Brynczka ( as. Szlembarski)
2:3 Włodarczyk
Składy:
Bór Dębno: Pyrek, Potoczak, Brynczka P, Grzywnowicz M, Brynczka B, Kozioł, Grzywnowicz T, Szlembarski, Guroś M, Dutkiewicz, Haręza
Rezerwowi: Klamerus, Groński, Gąsiorek, Iglar, Zoń, Guroś K
Wierchy Lasek: Nykaza J, Plewa, Kołodziejczyk, Gał, Benedyk, Bocheński, Duda, Nykaza R, Trzoniec, Plewa M, Włodarczyk
Rezerwowi : Krupa, Pudzisz, Truty T, Truty M, Żółtek, Gacek
Momenty były:
10’ – akcja prawa stroną, Kozioł oddaje strzał ale piłka leci obok słupka
19’ GOL! - pierwsza akcja gości, wrzutka z prawej strony – główkuje M. Plewa i piłka wpada do siatki
27’ – Kozioł kiwa obrońców i oddaje strzał prosto w bramkarza
32’ – Dutkiewicz strzela mocno po ziemi, bramkarz z trudnościami broni
37’ GOL! - Włodarczyk kładzie obrońcę i oddaje piękny strzał. Pyrek bez szans
43’ – błąd obrońców Boru, do piłki dochodzi Włodarczyk lecz piłka po jego strzale trafia w słupek
49’ GOL! - Szlembarski wrzuca do P. Brynczki i ten pakuje piłkę do siatki
59’ GOL! - podobna akcja, Szlembarski do Brynczki i jest wyrównanie
66’ – rzut karny nie wykorzystuje T. Grzywnowicz
70’ – M. Grzywnowicz strzela obok poprzeczki
73’ – Groński uderza z główki wprost w bramkarza
77’ – Dutkiewicz uderza obok słupka
85’ GOL! - pierwsza akcja gości w II połowie i Włodarczyk będąc sam na sam daje zwycięstwo Wierchom!
I połowa do zdecydowana przewaga gospodarzy choć wynik tego nie odzwierciedlał. Gra toczyła się w obrębie pola karnego przyjezdnych. Goście jednak potrafili wyprowadzić dwie kontry i strzelając dwie bramki. Piłkarze z Lasku ograniczali się tylko do kontrataków i strzałów z dystansu nie próbując konstruować ataku pozycyjnego. Nie inaczej wyglądała II odsłona. Dębno zdominowało plac gry i mogło nawet wyjść na prowadzenie, jednakże jedenastki nie wykorzystał T. Grzywnowicz. Piłka jest brutalna. Trzecia sytuacja w meczu przyniosła gościom zwycięstwo za sprawą niezawodnego Włodarczyka. Wierchy nie grały pięknego futbolu ale ich taktyka na boisku w Dębnie okazała się dla gospodarzy zabójcza.
AP Wisła Czarny Dunajec – KS Zakopane 3:1 (2:0)
1:0 Konieczny ( as. Kalata)
2:0 Kalata ( as. Konieczny)
3:0 Kalata
3:1 Borzęcki
Składy:
AP Wisła Czarny Dunajec: Kucharski, Zatłoka, Madziar W, Bukowski, Majerczyk, Mastela, Madziar M, Konieczny, Kalata, Stachnik, Pazurkiewicz
Rezerwowi: Fryźlewicz, Rafacz, Starowicz, Rączkowski, Guzik, Gałecki
KS Zakopane: Paszuda, Cudzich, Fąfrowicz, Pawlik, Pałka, Wójt, Borzęcki, Piekarczyk, Karpiel, Berbeka, Marusarz
Rezerwowi: Thachuk, Demchenko, Bukowski, Polak
Momenty były:
10’ - Pazurkiewicz strzela po długim rogu ale bramkarz broni
20’ GOL! - prostopadłe podanie Kalaty do Koniecznego i ten skutecznie lobuje bramkarza
30’ GOL! - Konieczny będąc sam na sam podaje do Kalaty który kończy sytuacje
55’ GOL! - Kalata uderza z dystansu i bramkarz jest bez szans
65’ GOL! - rzut rożny dla Zakopanego i po zamieszaniu i kilku odbiciach piłki w polu karnym Borzęcki zdobywa gola z 2 metrów
Cieszy nas zwycięstwo, ponieważ mieliśmy duże problemy kadrowe – ocenia grający trener AP Wisła Łukasz Pazurkiewicz. Głębia składu nie zawiodła i udowodniliśmy, ze mamy sporo młodych wartościowych zawodników w Akademii. Mecz toczył się w dość szybkim tempie, obie drużyny próbowały grać wysoko i operować piłką, Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych które potrafiliśmy wykorzystać i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo.
Robert Siemek