To właśnie oni nadawali ton wydarzeniom na tafli, zdobyli wszystkie gole. Rozpoczął festiwal strzelecki Jerassow podczas gry jego zespołu w osłabieniu. W pierwszej tercji jeszcze raz zmusił Klimowskiego do wyjęcia krążka z siatki. Podhale nie miało z przodu takich armat.
Sytuacja poprawiła się po pierwszej przerwie. Górale zdobyli dwa gole, ale rywal tyle samo. Remis również był w trzeciej tercji. Podhale goniło, ale nie dogoniło rywala. Ten cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę nad „Szarotkami”.
UHT Sabers Oświęcim- MMKS Podhale Nowy Targ 5:3 (2:0, 2:2, 1:1)
1:0 Jerassow (11:50 w osłabieniu)
2:0 Jerassow – Udotow (13:37)
2:1 Valtonen – Szlembarski (23:24)
3:1 Nikołajewicz – Jerassow – Tyczenko (25:07)
4:1 I. Baida – Zając (26:48)
4:2 K. Malasiński – Długopolski – Wikar (36:01)
5:2 Piankrat – Szoferowskij – Zając (45:47)
5:3 Valtonen – Wikar (57:51)
Sabers: Dubczenko – Szoferowskij, I. Baida, D. Baida, Ganuta – Szamardin, Romanienko, Jerassow, Nikołajewicz, Tyczenko – Udatow, Kukla, Melnyk, Zając, Piankrat. Trener Witalij Szliachow.
MMKS Podhale: Klimowski – Sarnik, Bryniarski, Jarczyk, K. Malasiński, Grebeniuk – Worwa, Nykaza, Stanek, T. Kapica, Valtonen – Bury, Szlembarski, Żółtek, Sergiienko, Długopolski, - Wikar, Pudzisz. Trener Markku Kylionen.
Stefan Leśniowski