03.06.2023 | Czytano: 2973

III liga. W oczekiwaniu na sygnał

Kolejny mecz o tzw. sześć punktów. Dla gospodarzy był znacznie ważniejszy, bo o być albo nie być. Dla nich liczyło się tylko zwycięstwo, bo porażka byłaby pożegnaniem z trzecią ligą.


Do zakończenia sezonu  - licząc dzisiejszą potyczkę - zostały jeszcze trzy kolejki, ale podopieczni trenera Grzegorza Bonina tylko dwa razy wybiegną na boisko. W terminarzu mają bowiem jeszcze mecz z ŁKS Łagów, a jak wiadomo ten zespół nie przystąpił do rundy wiosennej.  Chełmianka wygra to spotkanie walkowerem. W tej sytuacji mecz z Podhalem był dla ekipy z Chełma kluczowy. Porażka może ostatecznie pogrzebać nadzieje podopiecznych trenera Bonina na utrzymanie, chyba … Że sprawdzą się wieści o braku licencji dla spadkowicza z drugiej ligi, Garbarni, na start w trzeciej lidze.  To jednak jeszcze nic pewnego, więc najlepiej byt zapewnić sobie w sportowej walce na boisku. Otuchy może dodawać fakt, iż  Chełmianka przed pierwszym gwizdkiem sędziego ma korzystniejszy bilans wzajemnych spotkań. Na dziesięć potyczek wygrała pięć, dwa razy zremisowała i trzy razy przegrała. Zaś jesienią spotkanie w Nowym Targu zakończyło się zwycięstwem Chełmianki 3:1. Nowotarżanie nie poprawili bilansu. Doznali kolejnej porażki i tym samym nadzieje Chełmianki na utrzymanie zostały podtrzymane. Podhalu potrzebny był  punktu, by zapewnić sobie start w tej klasie rozgrywkowej w następnym sezonie. Niestety nie udało się.
 
Spotkanie transmitowane było przez Chełmiankę TV i  co jakiś czas  na ekranie ukazywał się napis: „ Oczekiwanie na sygnał nadawcy”.   Z tej rwanej transmisji za 18,90 coś niecoś  udało się wyłowić. Operator przynajmniej zobowiązał się do zwrotu pieniędzy. Taki o to komunikat przesłał: „Operator nie przesyłał nam sygnału na nasze serwery, a jak już przesyłał to jakość była tragiczna. Wszyscy kibice, którzy wykupili dostęp do meczu otrzymają zwrot pieniędzy  bez względu czy zgłaszali reklamację czy nie”.
 
Gospodarze rozpoczęli spotkanie z impetem, ale nie potrafili zagrozić bramce powracającego do składu Styrczuli. Ich determinację  przerwał gol Michoty, zdobyty w dość zaskakujących okolicznościach. Gospodarze całkowicie odpuścili atak na piłkę, pozwolili zawodnikowi Podhala na jej przejęcie, a ten w ekwilibrystyczny sposób przelobował bramkarza. Od tego momentu inicjatywę przejęli przyjezdni, ale to miejscowi zdobyli gola. Zdobyty został w kuriozalny sposób. Nic to strzał, ni dośrodkowanie, a piłka znalazła się w siatce. Samobój – orzekł arbiter. Styrczula próbował ratować sytuację, ale wyciągną futbolówkę już za linii bramkowej.  
 
Druga połowa fatalnie się rozpoczęła dla górali, którzy stracili gola z wolnego. Gra zrobiła się brzydka dużo było fauli, zapaśniczych chwytów, żółtych kartek i rzutów wolnych. Nieciekawa część meczu. W samej końcówce Podhala starało się zmienić niekorzystny rezultat, ale nie potrafiło doprowadzić do wyrównania.
 
Momenty były
19 GOL! 0:1 – Michota doszedł do bezpańskiej piłki i zewnętrznym podbiciem, stojąc bokiem do bramki, przelobował bramkarza.
21 –strzał Żurka z 15 metrów minął słupek.
22 – piłka po raz drugi znalazła się w bramce gospodarzy, ale sędzia podniósł rękę do góry – spalony.
24 – strzał Żurka z wolnego ok. 25 metrów i kolejna niepewna interwencja Ciołka („wypluł” piłkę).
27 – kolejna próba Żurka za szesnastki z lewej nogi, futbolówka pofrunęła nad bramką.  
30 GOL! 1:1  - kuriozalna bramka. Perdun skierował piłkę w stronę bramki, a Chmielenko pomógł jej przekroczyć linię bramkową.
45+1 – piękny strzał z wolnego (ok. 20 metrów)  i kapitalna interwencja miejscowego golkipera.
47 – zagrożenie pod bramka gospodarzy po wrzutce Żurka z wolnego.
53 GOL! 2:1 – Wójcik z wolnego pokonał Stryczulę, przed  który piłka jeszcze skozłowała.
59 – Marczuk z wolnego z 18 metrów trafił w mur.
62 – Wójcik dośrodkowywał z wolnego na drugi słupek, strzał został zablokowany.
73 – uderzenie Płatka z dystansu wysoko nad poprzeczką.
 
Chełmianka Chełm - NKP Podhale Nowy Targ 2:1 (1:1)
0:1 Michota 19
1:1 samobój (Chmielenko)  30
2:1 Wójcik 53 wolny
Chełmianka: Ciołek – Perdun, Futa, Bobrow, Stępień, Wójcik (90+3 Kotko), Szwed (63 Mroczek), Nowak, Knap (82 Myśliwiecki), Marczuk (82 Gierała), Bednara (73 Kułynycz). Trener Grzegorz Bonin.
Podhale: Maciej Styrczula – Żołądź (69 Burzyński), Chmielenko, Hajdara (76 Burnat)  - Michota, Karmańki, Bezpalec, Żurek, Szczepański (69 Ustupski) -  Płatek Antkowiak. Trener Szymon Szydełko.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama