Łukasz jest naprawdę dobrze przygotowany, świetnie się prezentował podczas ostatnich jednostek treningowych. Do tego jest ogromnie zmotywowany, bowiem poprzednia walka w San Diego pozostawiła ogromny niesmak. Werdykt był krzywdzący o czym szeroko pisały media branżowe na całym świecie. Tym razem Łukasz zrobi wszystko, aby nie pozostawić najmniejszych złudzeń arbitrom.
Niestety z różnych powodów, po raz pierwszy od początku kariery Brzeskiego nie będzie z nim trenera Wojtka Hoły. Jego miejsce w narożniku zajmie menager Artur Gwóźdź. Mimo to trener pozostaje w stałym kontakcie z Łukaszem i serdecznie namawia do kibicowania i oglądania walki Brzeskiego. Z tego co się orientujemy Brzeski wejdzie do klatki ok. północy a 1:00 czasu polskiego. Tym bardziej warto zaczekać i kibicować naszemu zawodnikowi.
Strefę kibica zainstalowano w restauracji Dziki Byk na ulicy Krzywej oraz Pizzeria Paradise na ul. Królowej Jadwigi. Walkę można oglądać za pośrednictwem platformy UFC fightpass.
sles