29.01.2023 | Czytano: 1352

MHL. Co nas nie zabije…

… to nas wzmocni – mówi szkoleniowiec MMKS, Jacek Szopiński, po ostatnim meczu sezonu regularnego. Teraz czas na play off.



 
Wczoraj zwycięstwem nad ŁKH  hokeiści MMKS zapewnili sobie awans do play off. Niestety drugiego warunku, bezpośredniego awansu do finału mistrzostw Polski, nie udało się zrealizować.
 
Po porażce z tyszanami górale skomplikowali sobie sytuację, bo już nie wszystko było w ich rękach. Musieli liczyć na pomoc rywali. Ci jednak nie pomogli. Podhale musiało zająć siódme miejsce w MHL (SMS Katowice pomijając), by ominąć turniej barażowy.  Nawet potknięcie sanoczan w potyczce z łodzianami nie dawałaby awansu, bo przy równej ilości punktów  bezpośredni bilans spotkań jest  korzystny dla rywali (8:2 i 3:4). Turniej barażowy rozgrywany będzie w przyszłym tygodniu od piątku do niedzieli, a gospodarzem ma być zespół najwyżej sklasyfikowany, czyli Nowy Targ. W przypadku rezygnacji z organizatorem będzie kolejna drużyna w rankingu. Awans do turnieju finałowego uzyskają dwa pierwsze zespoły.
 
Dzisiejsze spotkanie było jedynie o prestiż, bo Podhale już nie mogło spać niżej.  Zaczęło dobrze, bo już w 4 minucie objęło prowadzenie. W 57 sekundzie po przerwie nowotarżanie podwyższyli prowadzenie. Stracili potem gola, ale na drugą przerwie schodzili z trzybramkową przewagą. Jeśli ktoś myślał, ze jest po meczu – to się pomylił. Torunianie pokazali lwi pazur i w 50 minucie mieli jednobramkowe manko. Odpowiedź „Szarotek” była dubeltowa. Dwa razy K. Malasiński celnymi strzałami sprawił, iż impet torunian zgasł.
 
- Graliśmy do końca, licząc, że w innych spotkaniach padną korzystne dla nas rezultaty – mówi Jacek Szopiński. - Zabrakło punktów. Kiedy wszystkie drużyny w najważniejszym momencie sezonu wzmacniały się ekstraligowcami, my się osłabialiśmy, bo musieliśmy oddać graczy pierwszej drużynie. Ratując ją, bo była mizeria kadrowa.  Regulamin jest tak skonstruowany, że w lidze mogli grać starsi zawodnicy i obcokrajowcy. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Już za tydzień mamy turniej barażowy i od jutra rozpoczynamy przygotowania. Zregenerujemy siły, poprawimy taktykę i mam nadzieję skuteczność.
 
MMKS Podhale Nowy Targ – SMS Toruń 6:3  (1:0, 3:1, 2:2)
1:0 K. Malasiński – Długopolski (3:12)
2:0 E. Bochnak (20:57)
2:1 Karnas  - Kurnicki (29:31)
3:1 E. Bochnak – Bury (33:15  w przewadze)
4:1 Sarniak – K. Malasiński (35:02)
4:2 Kurnicki – Nawrot (47:05)
4:3 Nawrot – Gołębiowski (49:34)
5:3 K. Malasiński (53:32)
6:3  K. Malasiński – Jarczyk (55:58)
MMKS Podhale: Zając – Wikar, Sarniak, Jarczyk, K. Malasiński, Długopolski – Szlembarski, Bury, Pudzisz, E. Bochnak, J. Malasiński –Luberda, Valtonen, Siergiienko, Brynniarski, Grebeniuk –Żółtek. Trener Jacek Szopiński.
SMS: Kica – Szotkiewicz, Kurnicki, Nawrot, Gołębiowski, Błotnicki – Kowalski, Wiwatowski, Karnas, Sawicki, Dobrzyński – Osmołowski, Jarmoliński, Wiensak, Piór. Trener  Wojciech Milan.
 
W innych rozegranych meczach: Sokoły – Jastrzębie 5:3, Sanok – Łódź 6:0. Mecze wieczornej sesji: Janów – Oświęcim, Gdańsk – Bytom, Cracovia – Tychy
 
1 Polonia Bytom 25 66 175-61 21 1 2 1
2 SMS Katowice 26 61 101-52 19 1 4 2
3 Unia Oświęcim 25 58 121-92 18 1 5 1
4 Naprzód Janów 25 49 94-72 14 3 7 1
5 Cracovia 25 46 119-89 13 2 7 3
6 Niedźwiadki Sanok 26 43 116-96 13 1 10 2
7 Sokoły Toruń 26 43 105-98 12 4 10 0
8 MMKS Podhale Nowy Targ 26 42 103-93 14 0 12 0
9 Zagłębie Sosnowiec 26 38 104-109 9 5 11 1
10 SMS Toruń 26 25 87-121 6 2 15 3
11 MOSM Tychy 25 20 80-131 6 0 17 2
12 JKH GKS Jastrzębie 25 18 72-128 5 1 18 1
13 Stoczniowiec Gdańsk 25 15 52-111 4 0 18 3
14 ŁKH Łódź 26 13 72-146 3 1 20 2
 
Po nazwie drużyny: rozegrane mecze; zdobyte punkty; stosunek bramek; zwycięstwa za trzy punkty; zwycięstwa za dwa punkty po dogrywce lub karnych; porażki; porażki po dogrywce lub karnych premiowane punktem.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama