Klasa A: Lokalne derby (+zdjęcia)
Niedzielny mecz sąsiadów zza miedzy nie przyniósł spodziewanych emocji. Mecz był monotonny, momentami nawet senny.
0:1 Diaz (Gacek) 24
1:1 Luberda 85
Skalni Zaskale: Bryja - Gacek G, Chorążak J, Czajkowski, Król, Luberda, Łęczycki M, Sternal, Józefczak, Chorążak K (rezerwowi: Strama S, Strama K, Łęczycki K, Gacek P, Chrobak, Sowa)
Lubań Maniowy Zapora II : Nazarenko - Diaz, Jazgar, Sikora A, Charniauski, Leśnicki, Sikora M, Bednarczyk Kopytko, Mańko, Ostachowski (rezerwowi: Słowik, Jandura, Franczak, Gorlicki, Klag, Wolski)
Momenty były:
24’ GOL! - błąd przy wyprowadzaniu ataku w drużynie gospodarzy. Gacek zagrywa do Diaza a ten bezlitośnie wykorzystuje pomyłkę Skalnych
85’ GOL! - rzut rożny wykonywany przez Luberdę. Bramkarz niefortunnie łapie piłkę i wbijając ją do własnej bramki
Mecz drużyn ze ścisłej czołówki tabeli zakończył się remisem. Z wyniku tego ucieszyli się na pewno piłkarze z Dębna, którzy dziś zgarnęli w Lasku 3 pkt. Mecz toczył się w ciężkich warunkach przy mocno padającym deszczu. Mimo tego gra była płynna. Obydwie drużyny starały się operować piłką. W pierwszej części gry nieco więcej akcji w ataku mieli goście, choć to Skalni zdobyli bramkę jednakże sędzia dopatrzył się spalonego. Błąd piłkarzy z Zaskala spowodował, iż goście schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu. W drugiej połowie Zapora została zepchnięta do defensywy a gospodarze stworzyli sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki. Gol wyrównujący padł po błędzie bramkarza który n ie opanował piłki bitej z rzutu rożnego. Goście kończyli mecz w 10 po faulu w końcówce spotkania ale nie wpłynęło to na wynik i mecz zakończył się remisem
Wierchy Lasek – Bór Dębno 0:2 (0:1)
0:1 Myśliwiec (Dutkiewicz) 15
0:2 Myśliwiec (Dutkiewicz) 54
Wierchy Lasek: Nykaza J - Duda, Gał, Bocheński, Jaróg D, Plewa G, Nykaza R, Trzoniec, Plewa M, Włodarczyk, Benedyk (rezerwowi: Witkowski A, Witkowski D, Pudzisz, Biernat, Gacek, Jaróg M)
Bór Dębno: Śliwa - Potoczak K, Kucharski, Gąsiorek, Grzywnowicz, Brynczka, Kozioł, Myśliwiec M, Potoczak M, Błachut, Dutkiewicz (rezerwowi: Potoczak P, Wróbel, Janeczek)
Momenty były:
9’ – Dutkiewicz podaje do Myśliwca a ten w sytuacji oko w oko przegrywa z Nykazą
15’ GOL! – błąd obrońców Wierchów. Piłkę przejmuje Dutkiewicz który zagrywa do Myśliwca i ten strzela nie do obrony
26’ – akcja środkiem boiska, strzał oddaje Kozioł a dobija Myśliwiec. Bramkarz na posterunku
32’ – strzał z dystansu M. Potoczaka. Piłka przelatuje blisko słupka
51’ – po rzucie rożnym M. Potoczaka piłka odbija się od słupka
54’ – Duda sam na sam ze Śliwą, ale bramkarz lidera jest na miejscu
54’ GOL! - kolejny błąd obrońców drużyny miejscowej. Dutkiewicz kiwa obrońców i katem ponownie Myśliwiec który ma już dublet
60’ – po stałym fragmencie gry Gąsiorek z 5 metra uderza wprost w bramkarza
75’ – G. Plewa w doskonałej sytuacji ale strzał niecelny
84’ – Janeczek kończy akcję strzałem ale piłkę odbija Nykaza. Dobitka Myśliwca pewnie obroniona przez bramkarza
Lider utrzymał się na szczycie tabeli po meczu w trudnych warunkach przy padającym deszczu. Piłkarze z Dębna lepiej czuli się na grząskim boisku i bez problemów radzili sobie w defensywie. Byli także skuteczni strzelając dwa gole na wagę zwycięstwa. Inna sprawa, że gospodarze ułatwili im zadanie popełniając błędy w obronie. Piłkarze z Lasku grając ambitnie stworzyli sobie jeszcze sytuacje do zmiany wyniku, ale razili nieskutecznością pod bramką przeciwnika. W bramce Wierchów pomimo porażki doskonale spisywał się Jakub Nykaza
Spotkanie odbyło się na trudnym grząskim boisku przez co trzeba było dużo sił włożyć w ten mecz – mówi kapitan i grający trener Sebastian Gąsiorek. W I połowie udało nam się stworzyć kilka składnych akcji i dłużej utrzymywać przy piłce, a ta cierpliwość doprowadziła do zdobycia jednej bramki. Przeciwnik nam nie zagrażał. Po strzeleniu drugiej bramki graliśmy nieco głębiej, a przeciwnik zagrażał nam tylko po stałych fragmentach gry. My rzadziej atakowaliśmy ale stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji
Przełęcz Łopuszna – Dunajec Ostrowsko 3:0 (2:0)
1:0 – Maciasz 2
2:0 – Maciasz (Łęczycki) 37
3:0 - P. Kamoń (Antoszek) 75
Przełęcz Łopuszna: Klamerus - Chmielak M, Chmielak A, Sowa Łęczycki, Antoszek, Kamoń J, Wincek, Chowaniec W, Maciasz, Chowaniec B (rezerwowi: Klamerus A, Chmielak D, Ligęza, Gawin, Kamoń P, Chowaniec K, Kuliński)
Dunajec Ostrowsko: Gucwa D - Budz, Kamiński K, Wodziak, Sral, Zubek, Szubert, Mucha, Kozieł, Kamiński K, Kamiński A (rezerwowi: Gacek, Szczepaniak, Ambroż, Leśnicki, Skałuba, Gucwa R, Ziętara)
Momenty były:
2’ GOL! – pierwsza groźna sytuacja, przed polem karnym gości do piłki dopada Maciasz i pięknym strzałem z dystansu pokonuje Gucwę
22’ – groźny strzał J. Kamonia z narożnika pola karnego nad bramką
37’ GOL! - Stały fragment gry. Wrzutka Łęczyckiego z prawej strony, piłkę uderza Maciasz i strzałem nad bramkarzem lokuje piłkę w siatce
40’ – Pierwszy celny strzał gości. Po dośrodkowaniu z prawej strony Szubert uderza piłkę głową wprost w bramkarza
49’ – Akcja Łopusznej środkiem boiska, Sowa uderza z lewej nogi ale bramkarz broni
64’ – niepotrzebna zabawa Gucwy z piłką w narożniku boiska, piłkę przyjmuje Maciasz ale uderza niecelnie nadbramką
71’ – groźna akcja Dunajca po stałym fragmencie gry ale ;piłka po uderzeniu napastnika przechodzi obok słupka
75’ GOL! - piękna akcja gospodarzy lewym skrzydłem,dośrodkowuje Antoszek a akcję w środku zamyka P. Kamoń który z 5 metrów pokonuje bramkarza
75’ – rzut wolny, Łęczycki uderza ponad murem ale wprost w bramkarza
76 – Akcja przyjezdnych, uderza K. Kamiński ale bramkarz jest na posterunku
Lokalne derby nie przyniosły oczekiwanych emocji. Mecz był jednostronny a gospodarze zasłużenie zdobyli 3 pkt. I połowa toczyła się w bardzo słabym tempie, mecz był monotonny a momentami senny. Nie przypominał o on meczu derbowego, nie było bowiem walki, efektownych akcji czy strzałów na bramkę. Gra toczyła się w większości na połowie przyjezdnych a Dunajec pierwszy celny strzał na bramkę oddał dopiero w 40 min. meczu. II połowa to spokojna kontrola gry przez piłkarzy Przełęczy. Dunajec starał się odgryzać gospodarzom, ale nie stworzył żadnej klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Tak więc po derbach bez historii Przełęcz górą.
Biali Biały Dunajec – Czarni Czarny Dunajec 2:6 (2:1)
1:0 Franosz W
1:1 Wiśniewski (rzut karny)
2:1 Franosz
2:2 Wesołowski (rzut karny)
2:3 Wesołowski
2:4 Pająk
2:5 Pająk
2:6 Wesołowski
Biali Biały Dunajec: Bukowski - Bobak, Jamrozowicz, Polak T, Franosz, Czernik, Łapka, Zapotoczny, Łojas, Bachleda-Baca, Karpiel M (rezerwowi: Gąsior, Tkachuk, Stołowski, Karpiel J, Pierzchała, Polak Ł, Skupień)
Czarni Czarny Dunajec: Slesarchuk - Wiśniewski, Obrochta, Cikowski, , Kulman, Wesołowski, Pająk, Marusarz, Pachabut, Krzysiak, Styrczula (rezerwowi: Krupa, Sopka)
W meczu piłkarzy z Białego i Czarnego Dunajca górą ci drudzy. Biali napędzili trochę strachu drużynie z czuba tabeli prowadząc do przerwy 2:1. Koniec końców Czarni odnieśli efektowne zwycięstwo a hat trickiem popisał się Wesołowski
GKS Łapsze Niżne – Unia Naprawa 3:3 ( 1:2)
0:1 Jagódka (Flaga) 18
1:1 Chmiel (Kuruc) 34
1:2 Mastela 42
1:3 Jagódka (Kulka) 56
2:3 Kuruc 65
3:3 Kuruc 86
GKS Łapsze Niżne: Bryja - Fąk, Borowski, Chmiel, Kuruc, Handzel D, Truty, Bryja, Labuda, Wida, Fryżlewicz (rezerwowi: Rusnarczyk, Kubasek, Dudas, Handzel B, Milaniak, Topór, Turski)
Unia Naprawa: Kania G. - Nowak, Drobny, Jagódka, Flaga, Mastela, Kulka, Święchowicz T, Świechowicz M, Bal, Masłowiec (rezerwowi: Rypel, Gacek, Janiak, Kania)
Momenty były:
18’ GOL! - podanie Flagi w pole karne i Jagódka wyprowadza gosci na prowadzenie
34’ GOL! - Kuruc dośrodkowuje z prawej flanki i tam Chmiel z uderzeniem z głowy pokonuje przeciwnika
42’ GOL! - przejecie piłki od obrony Masteli i ten uderza z 25m nie do obrony
56’ GOL! – Kulka podaje do Jagódki i ten strzałem w długi róg zdobywa swoją drugą bramkę
65’ GOL! – Rzut wolny z 35 m. Kuruc wrzuca w pole karne, tam wszyscy zawodnicy mijają się piłką i ta wpada do bramki
86’ GOL!– Bryja wyrzuca aut do Kuruca, ten po przyjęciu mija obrońcę i strzela gola na wagę remisu
Drużyny z Łapsz i Naprawy stworzyły w dniu dzisiejszym bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko. Stawką było oddalenie się od dolnych rejonów tabeli. Niestety ani jednym ani drugim się to nie udało gdyż podzielili się punktami. Pierwsza połowa dla gości którzy zeszli do szatni strzelając dwa gole i tracąc jednego. Druga połowa to pogoń gospodarzy, którzy dzięki Kurucowi w końcówce meczu uratowali jakże ważny dla siebie punkt.
Lokomotiv Chabówka - Granit Czarna Góra 4:5 (2:3)
1:0 Miśkowiec (Sumara) 5
1:1 Milon z rzutu karnego 11
2:1 Miśkowiec 13
2:2 Dzierżęga 34
2:3 Gryglak 36
2:4 Miśkowiec (samobójcza) 42
2:5 Kiernoziak 77
3:5 Łukaszka 80
4:5 Macioł (Sumara) 90
Lokomotiv Chabówka: Polaniak - Pyka, Miśkowiec, Łukaszka, Smętek, Macioł, Sularz, Czyszczoń P, Sumara, Rapacz, Ślaga (rezerwowi: Czyszczoń T, Petryla, Gwiżdż Ł, Śmiałek, Gwiżdż D, Panek)
Granit Czarna Góra: Gogola - Kiernoziak Sz, Milon, Dzierżęga, Sarna, Bigos, Gryglak, Kiernoziak K, Sarna, Sztuczka, Szyszka (rezerwowi: Gogola D, Gnida, Rusnak)
Momenty były:
5’ GOL! - Rzut rożny dla Lokomotivu wykonuje Sumara a Miśkowiec pakuję głową piłkę do bramki
11’ GOL! - Faul w polu karnym Chabówki i zawodnik Granitu doprowadza z rzutu karnego do wyrównania
13’ GOL!– kolejny rzut rożny dla Chabówki i ponownie Miśkowiec strzela gola
15’ Ślaga faulowany w polu karnym gości. Do karnego podchodzi Łukaszka i przenosi piłkę ponad bramką
17’ – strzał z rzutu wolnego zawodnika Granitu przelatuje nad bramką gospodarzy
34’ GOL!– po błędzie obrońców Chabówki Granit wyrównuje
36’ GOL! – kolejny błąd obrony gospodarzy i goście wychodzą na prowadzenie
40’ – po strzale napastnika gości Polaniak piękną interwencją ratuje Lokomotiv przed utratą bramki
42’ GOL! – pechowe trafienie samobójcze Miśkowca
76’ – groźny strzał z rzutu wolnego zawodnika z Czarnej Góry
77 GOL! – Łukaszka z 30 metrów huknął nie do obrony
88’ GOL! - Sumara po pięknym rajdzie podaje do Macioł który zmniejsza rozmiary porażki na 4:5
90’ – druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Ślagi
Drużyna Granitu wywiozła 3 pkt z gorącego terenu. Ażeby to uczynić trzeba było strzelić aż 5 goli. Miejscowi grali bardzo ambitnie za co zapłacili czerwoną kartką w drugiej połowie meczu. Granit dzięki zwycięstwu umocnił swoją pozycję w środku tabeli.
To był dobry, ciekawy choć ostry mecz – mówi Prezes Lokomotivu Lesław Czyszczoń. - Widać było, że Granit dobrze czuje się z piłką, my byliśmy trochę gorsi piłkarsko ale drużyna zostawiła sporo zdrowia na boisku. Przy stanie 2:5 dla gości ruszyliśmy do ataku i doszliśmy na 4:5. Niestety trochę brakło czasu do uzyskania choćby punktu.
Orawa Jabłonka - Lubań Tylmanowa 2:5 (0:2)
0:1 B. Kołodziej (Kurnyta) 25
0:2 S. Kurnyta (Adamczyk) 38
0:3 Zep (Świtecki) 55
1:3 Kasprzak P 60
1:4 Zep (Pierzchała) 65
2:4 Zachora I 67
2:5 Adamczyk (B. Kołodziej) 75
Orawa Jabłonka: Potaczek - Skoczyk, Bełciak, Dworszczak, Andrasiak, Brząkała, Zahora K, Kasprzak, Męderak, Smutek D, Sikora (rezerwowi: Krzysiak, Zahora I, Joniak, Smutek M, Styruła, Jazowski, Oskwarek)
Lubań Tylmanowa: Gołdyn - Kozielec, Ziemianek, Hebda, Kołodziej, Kurnyta, Adamczyk, Świtecki, Zep, Pierzchała, Kozielec (rezerwowi: Matyszok, Kwit, Zacher)
Momenty były!
25’ GOL!- szybkie wznowienie przez gości z rzutu wolnego i kołodziej nie myli się w sytuacji sam na sam
38’ GOL! - rzut rożny i Kurnyta strzela przy krótkim słupku
55’ GOL! - piłkę wybija stoper, ta trafia do Bełciaka i ten strzela gola
60’ GOL! - po składnej akcji Kasprzak strzela gola po długim rogu
65’ GOL! - Pierzchała skacze najwyżej w polu karnym i głową strzela gola
67’ GOL! - Zachora wykorzystuje błąd bramkarza strzelając do pustej bramki
75’ GOL! - błąd gospodarzy wykorzystuje Adamczyk kończąc spotkanie
Lubań zdobył pewne 3 pkt na boisku w Jabłonce dotrzymując tym samym kroku piłkarzom z Dębna. Kolejna runda rozgrywek zapowiada się zatem bardzo ciekawie, gdyż różnice punktowe w górnej części tabeli są niewielkie.
Robert Siemek
fot. Michał Adamowski