Trzy z nich w miniony weekend nie odpuściły ani na centymetr. Siarka, rezerwy „Pasów” i ŁKS Łagów zgarnęły komplet punktów i mają po 54 pkt. . Ten ostatni zespół w drodze do drugiej ligi zatrzymał nowotarżan. Podhale straciło u siebie trzy punkty. Chełmianka zaś straciła dwa „oczka” i zrównała się punktami z nowotarżanami (51 pkt). Która z tych drużyn ma szansę na mistrzostw? Poniżej przedstawiamy ich ostatnią drogę i punkty bazowe (terminarz meczów).
Terminarz do końca sezonu drużyn walczących o awans
Data | Siarka | Cracovia II | Łagów | Podhale | Chełmianka |
7/8.5 | Wisła (s) | Podhale (s) | Chełmianka (s) | Cracovia II (w) | Łagów (w) |
14/15.5 | Podlasie (w) | Chełmianka (w) | Wisłoka (s) | Orlęta (s) | Cracovia II (s) |
21/22.5 | Podhale (s) | Łagów (s) | Cracovia II (w) | Siarka (w) | Orlęta (w) |
28/29.5 | Chełmianka (w) | Wisłoka (s) | Orlęta (s) | Sokół (s) | Siarka (s) |
4/5.6 | Łagów (s) | Orlęta (w) | Siarka (w) | Tomasovia (w) | Sokół (w) |
11/12.6 | Cracovia II (w) | Siarka (s) | Sokół (s) | Czarni (s) | Tomasovia (s) |
18/19.6 | Orlęta (s) | Sokół (w) | Tomasovia (w) | KSZO (w) | Czarni (w) |
Wróćmy jednak do wydarzeń z soboty. Bramkarz Podhala Jakub Szymajda przez 455 minut zachował czyste konto. Dopiero w 5 minucie doliczonego czasu z Chełmianką po raz pierwszy skapitulował. W minioną sobotę powinien pluć sobie w brodę, a dodatkowo – być może – spoliczkować swojego kolegę z drużyny Mateusza Brodę. Co prawda nie wyciągnął piłki z siatki, ale jego faul przed polem karnym, sprawił, iż wyleciał z boiska i skomplikował życie drużynie. Czy tylko on ponosi winę, za sytuację z 6 minuty meczu z Łagowem? Sporą Mateusz Broda. Szymajda ratował sytuację. Czy mógł się zachować inaczej? Teraz można różne teorie wypowiadać, ale wtedy sprokurował tylko wolnego, a gra w dziesiątkę wcale nie musiała być katorgą. Tak jednak nieszczęśliwie się złożyło, że jego zmiennik z tego wolnego puścił bramkę. Nie miał jednak szans na obronę, bo Adamowi Imieli wyszedł strzał życia. Gospodarze byli tak zszokowani, że kilka minut później po raz drugi debiutujący Dymtro Fastow musiał wyjmować futbolówkę z siatki. Znakomity szkoleniowiec niemiecki Juergen Klopp (obecnie menadżer Liverpoolu) jest autorem powiedzenia „Piłka nożna to gra, w którą nie można grać bez popełniania błędów”. Co racja, to racja, ale marna to pociacha dla nowotarskiego bramkarza i jego kumpla z defensywy. Gole bowiem ustawiły mecz jakże ważny w kontekście awansu do drugiej ligi. Wystarczy rzut oka na tabelę, by przekonać się, jakie byłyby notowania górali, gdyby mieli trzy „oczka” więcej Nie można powiedzieć, że nowotarżanie nie starali się odrobić strat, ale Łagów bardzo mądrze się bronił, a w drużynie gospodarzy narastała frustracja. W konsekwencji był wysyp żółtych kartek i czerwona dla trenera. Nie dobrze to wygląda, bo przed podopiecznymi Szymona Grabowskiego trudny mecz w sobotę z rezerwami Cracovii.
Derby Stali i Siarki elektryzowały kibiców Oba zespoły mimo że walczą aktualnie o inne cele, to do spotkania podeszły maksymalnie skoncentrowane. Przed meczem lepsze nastroje były w Stalowej Woli. „Stalówka” w środę wygrała na wyjeździe z Orlętami Radzyń Podlaski, a w piątek w siedzibie klubu doszło do rewolucji personalnej. Prezes Stali, Grzegorz Czajka oraz prokurent Andrzej Zieliński podali się do dymisji! Zaistniała sytuacja związana jest z problemami, z którymi boryka się klub od dłuższego czasu. Piłkarze Stali dopiero za ósmym podejściem posmakowali kompletu punktów w rundzie rewanżowej i mieli apetyt na więcej. Siarka błędu nie mogła już popełnić, jeśli nadal myśli o awansie. Faworytem był zespół z Tarnobrzega i nie zawiódł. Chociaż do 84 minuty był wynik nierozstrzygnięty 2:2, w odstępie 120 sekund lider zdobył dwa gole.
Piłkarze Podlasia w starciu z rezerwami Cracovii przypominali biblijnego Dawida, który wybrawszy się na spotkanie twarzą w twarz z Goliatem w ostatniej chwili zorientował się, że zapomniał zabrać ze sobą procy.
Chełmianka cały czas jest w grze o awans i w starciu z dębickim zespołem straciła dwa punkty. Wisłoka miała coś do udowodnienia i postawiła się rywalowi. Piłkarze Chełmianki zrównali się punktami z nowotarżanami.
Trzeba uważać na świdniczan. Avia jest w gazie i podtrzymała zwycięską passę. Sokół, który ostatnio złapał formę i pewnym krokiem szedł po utrzymanie został przez świdniczan zmiażdżony. Niektórzy piłkarze, zwłaszcza obrońcy Sokoła nie dorośli do poziomu trzeciej ligi. Rywal odbierał im futbolówkę z taką łatwością, z jaką w piaskownicy dużo straszy dzieciak zabiera maluchowi łopatkę lub wiaderko.
Pikują na łeb na szyje zespoły Korony i Wólczanki. Kosztem Korony szansę na uratowanie dostała Tomasovia. Co gorsza poziom wielu spotkań z dolnych rejonów tabeli jest coraz słabszy, zawodnikom brakuje jakości i umiejętności.
Wyniki 27 kolejki: Korona – Tomasovia 1:2, Podlasie – Cracovia II 0:6, Wólczanka – KSZO 1:2, Stal – Siarka 2:4, Unia – Czarni 1:1, Chełmianka – Wisłoka 0:0, Avia – Sokół 8:2, Wisła – Orlęta 0:3.
Stefan Leśniowski