Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Aż cztery zespoły maja taka sama ilość punktów, tylko piłkarze z Chełma „oczko” mniej. Wyniki środowych spotkań były zaskakujące i tylko zagmatwały sytuację w tabeli. Nawet najstarsi kibice nie pamiętają takiej sytuacji Dawno nie było takiej sytuacji w lidze. Rok wcześniej już na kilka kolejek przed końcem korki od szampanów strzelały w Puławach. Teraz zanosi się na walkę do ostatniej kolejki. Coś może się ruszyć na szpicy, bo do Nowego Targu zjeżdżają piłkarze z Łagowa. Interesująco zapowiadają się debry Stal – Siarka. Może ktoś z „maluczkich” będzie chciał pokrzyżować szyki aspirantom do awansu? Tak jak to było w środowych potyczkach.
Hitem było starcie pomiędzy Chełmianką a Podhalem Nowym Targ. Goście prowadzili po golu Nowaka na początku drugiej połowy. Chełmianka wyrównała po trafieniu Kahsaya w 95. minucie, który wykorzystał zamieszanie pod bramką po wrzutce w pole karne, w którym znalazł się nawet bramkarz Chełmianki. Gol wzbudził spore kontrowersje, bo sędzia doliczył zaledwie trzy minuty. Gol zdobyty został w ostatniej sekundzie. Przed stratą gola Podhale było na fotelu lidera.
Remis w tym meczu to pozytywna informacja dla bezpośrednich rywali w walce o awans. Problem w tym, że żaden z nich nie wygrał spotkania. Siarka Tarnobrzeg przegrała 0:1 z Avią Świdnik u siebie (druga porażka w całym sezonie w meczach domowych). W końcówce spotkania fortuna sprzyjała ekipie Łukasza Mierzejewskiego. Po dośrodkowaniu Góralskiego jeden z rywali wpakował piłkę do swojej bramki. Siarka próbowała jeszcze uratować remis, ale żółto-niebiescy dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka.
– Jeżeli dobrze pamiętam, to kiedy graliśmy z Cracovią, to rywale też byli liderem. Teraz udało się pokonać drugi zespół, który zajmował pierwsze miejsce. Na pewno bardzo się cieszymy, bo przedłużyliśmy naszą dobrą passę. Nie pozwoliliśmy Siarce na zbyt wiele, dlatego brawa dla zespołu za kolejny udany mecz. Mamy trzy punkty, ale teraz skupiamy się już na kolejnym przeciwniku. Z Sokołem Sieniawa też będziemy chcieli wygrać, żeby jeszcze zbliżyć się do tej czołówki – zapowiada trener Mierzejewski.
Potknięcia lidera nie wykorzystały Cracovia II oraz ŁKS Łagów. Ci pierwsi zremisowali 0:0 z Wisłą Sandomierz (15. miejsce w tabeli), zaś atakujący pozycję lidera Łagów zagrał na własnym boisku z Podlasiem Biała Podlaska i niespodziewanie tylko zremisował.
Co działo się na innych boiskach? Przełamała się Stal i wreszcie odniosła pierwszą wygrana od listopada. Orlęta Spomlek dobrze rozpoczęły mecz ze Stalą Stalowa Wola. To pierwsza wygrana nowego trenera.
Kolejnej porażki doznała Tomasovia, tym razem u siebie z Unią Tarnów. Niebiesko-biali najpierw dostali gola do szatni, a po 22 minutach drugiej odsłony było już 0:3. Walczący o utrzymanie Czarni Połaniec podejmowali Wólczankę Wólkę Pełkińską, wygrywając 3;1, a KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski pojechał na mecz do Dębicy i również skasował punkt, przy bezbramkowym stanie.
27 kolejka: Korona – Tomasovia, Podhale – Łagów, Podlasie – Cracovia II , Wólczanka – KSZO, Stal – Siarka, Unia – Czarni, Chełmianka – Wisłoka, Avia – Sokół, Wisła – Orlęta.
Stefan Leśniowski
Foto Chełmianka FB
