W podsumowaniu rundy jesiennej napisaliśmy „Korekty są niezbędne”. No i są. Z końcem ubiegłego roku klub wystawił na listę transferową pięciu piłkarzy. Są to gracze, którzy mają ważne kontrakty. Na listę transferową wystawieni zostali: Lukas Bielak (rozegrał 214 spotkań, 11 w pełnym wymiarze, 1 gol), Mateusz Mianowany (16 mecze, 9 w pełnym wymiarze, 2 gole), Rafał Surmiak (3 mecze, 0 w pełnym wymiarze, 0 goli), Maciej Tonia (13 spotkań, 0 w pełnym wymiarze, 1 gol) i Kacper Durda (4 mecze, 0 w pełnym wymiarze, 0 goli). Dostali wolną rękę w poszukiwaniu klubów. Ale… w zespole nie zobaczymy tylko Kacpra Durdy, Macieja Toni i Lukasa Bielaka. Dwaj pozostali pojawili się na pierwszych zajęciach. Czy pozostaną w drużynie? To już od nich samych zależy, jak zaprezentują się w okresie przygotowawczym.
Byliśmy zdziwieni, że Podhala pozbyło się Macieja Styrczuli, golkipera, który w poprzednim sezonie zaprezentował wysoką formę i wiele spotkań uratował drużynie. Maciej Styrczula był ostoją w poprzednim sezonie, wybrał Ruch Chorzów, ale tam siedział na ławce. Czy nie więcej skorzystałby ogrywając się między słupkami bramki Podhala? – pytaliśmy. No i Maciek wrócił do Podhala i związał się z nim półtora rocznym kontraktem. To jest na pewno dobra informacja dla sympatyków klubu.
Wszystkie kluby ruszyły na rynek w poszukiwaniu wzmocnień. Nie próżnują też nowotarżanie. Zainteresowani są Michałem Gałecki, który rundę jesienną spędził w KSZO, ale ma w swoim CV dwa mecze w ekstraklasie w ekipie Sandecji oraz występy w koszulkach Motoru Lublin, GKS-u Katowice i gdyńskiej Arki. Na tym nie koniec zmian. Niebawem do drużyny ma dołączyć piłkarz z przeszłością ekstraklasową.
Treningi - najprawdopodobniej także tygodniowy obóz - przeplatane będą sparingami. Planuje się rozegranie dziewięciu spotkań kontrolnych. Pierwszy już 22 stycznia z Rekordem Bielsko Biała, a kolejnymi rywalami będą Puszcza Niepołomice, warszawska Polonia, Ruch Chorzów, krakowski Hutnik i Garbarnia.
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Szymon Pyzowski