31.12.2021 | Czytano: 1919

Wzloty i upadki, czyli podsumowanie mijającego roku

Koniec roku to czas podsumowań. Jaki był to rok dla podhalańskiego sportu? No i życzeń na kolejny - olimpijski. Zapraszamy do lektury.


 
Nie można powiedzieć, że był udany dla hokeja. Wizytówka Nowego Targu, czyli hokej na lodzie, rozczarował swoimi wynikami. Szczególnie w pierwszym kwartale, kiedy od armii obcokrajowców wymagano więcej niż dali z siebie. Siódme miejsce to na pewno nie jest to, co mogło zadowolić kibica, a na pewno nie działaczy. Dlatego doszło do trzęsienia ziemi, postawiono na inny projekt, od którego trudno było oczekiwać nagłych zmian, a głównie sukcesów. 19-krotni mistrzowie Polski rok zamknęli ostatnim miejscem w tabeli.  Jest jednak mała jaskółka nadziei, bo w wielu spotkaniach młody zespół pokazał lwi pazur. Oby w następnym sennie, w którym  klubowi stuknie 90 lat, było więcej powodów do radości.
 
Piłkarze NKP też kończą rok z niedosytem. Apetyty kibiców zdecydowanie są większe, tym bardziej, iż po opuszczeniu przez sponsora  hokejowego Podhala, obiecywał szybki awans na szczebel centralny. W udzielonym wywiadzie mówił nawet o pierwszej lidze. Tymczasem blisko było, ale nie w tym roku, lecz za rządów Dariusza Mrózka.  Może w nadchodzącym roku ziszczą się marzenia sponsora i kibiców. Wielkie nadzieje związane są z osobą trenera Szymona Grabowskiego, który poznał już smak awansu na szczebel centralny. Oby powtórzył ten sukces z  piłkarzami NKP.
 
Jakże nie było sukcesów – koś się oburzy. Rzeczywiście Nowy Targ może poszczycić się mistrzowskim tytułem w unihokeju. Zdobyły je kobiety MMKS Podhale, ale na tym tytule jest ogromna skaza. Drużyna w nowym sezonie nie przystąpiła do rozgrywek!   Z kolei Szarotka wywalczyła tytuł wicemistrzowski. Jakoś nie może przekroczyć zaczarowanej liczby „jedenaście”. Tyle tytułów ma już na koncie, ale to było już tak dawno, że wielu nie pamięta.  Zielonka jest tym zespołem, który w ostatnim sezonie pokrzyżował jej plany. Pora przerwać hegemonie klubu z tego miasta. Może tego dokonać tylko Szarotka, bo drugi zespół – Górale – prezentuje się nie tak jak na ośmiokrotnego mistrza przystało.  Zawiódł w poprzednim sezonie, zawodzi w obecnym. Tylko jakiś cud może sprawić, że zdoła zakwalifikować się do play off. Ale w cuda nie wielu już wierzy.  
 
Skoczkowie narciarscy, dotychczasowa chluba regionu, miała udany poprzedni sezon. W końcu Kamil Stoch wywalczył trzeciego Orła. Świetnie skakali – Dawid Kubacki i rewelacja sezonu Andrzej Stękała. Nagle w tym sezonie wymieniona  trójka  obniżyła i to znacznie swoje loty, zapomniała jak się skacze. W pierwszym konkursie prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni nasi reprezentanci mieli kompromitujący występ. To był najgorszy występ Polaków od lat. Co najgorsze, że nikt nie potrafi powiedzieć co jest przyczyną tak katastrofalnej formy. A Pekin tuż, tuż.
 
Nadzieje w nasze serca wlała Maryna Gąsienica Daniel. Jej wyniki w Pucharze Świata napawają nadzieją  na dobry wynik w Pekinie. W Pekinie liczymy na snowboardzistów. Aleksandra Król, Oskar Kwiatkowski i Michał Nowaczyk w mijającym roku udowodnili, że stać ich na dobre wyniki. Pokazali to na stokach w walce o punkty Pucharu Świata.
 
Nie zwiodła  na szosie Katarzyna Niewiadoma, która jako pierwsza Polka wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata ze startu wspólnego. W klasykach plasowała się w czołówce, stawała na podium poszczególnych etapów. Na 14 miejscu ukończyła olimpijskie zmagania.
 
- Dziękuję reprezentacji Słowacji, za pożyczony kajak. Pięknym gestem przyczynili się do mojego  wyniku – napisał Jakub Brzeziński, brązowy medalista mistrzostw świata U 23 w kajakarstwie slalomowym w extreme slalomie. Kajakarz w Krościenka,  zdobył pierwszy historyczny medal dla Polski w tej konkurencji, niestety  nie olimpijskiej. Za to w igrzyskach olimpijskich popłynął w kajakowych jedynkach Krzysztof Majerczak, odpadł w półfinale.
 
W rywalizacji SuperEnduro emocjonowaliśmy się występami Tadeusza Błażusiaka. „Taddy” to uznana firma i zawsze można liczyć na niego w każdych zawodach, nawet, gdy na trasie zliczy kilka upadków. Poobijany dociera do mety na czołowych miejscach. W jego ślady od kilku lat próbuje pójść Oskar Kaczmarczyk. Na razie może pochwalić się wygraną w Pucharze Europy w łódzkich zawodach.
 
Nowotarska siatkówka w kobiecym wydaniu zaczyna nawiązywać do sukcesów ekipy Piotra Pagacza z lat 80-tych. To owoc pracy Katarzyny Krasińskiej i Karola Majewskiego. Po 36 latach nowotarżanki ponownie zameldowały się na ogólnopolskich salonach.
 
Były też sukcesy w sportach walki. Franciszek Kamiński został wicemistrzem świata w karate.  Sukcesami mogą pochwalić się zawodnicy NKSW w galach  K-1 i MMA. Najbardziej znane nazwiska to Łukasz Brzeski i Marcin Kalata.
 
W sportach siłowych sukcesy odnosi syn hokejowej ikony Damian Różański, stając na podium Pucharu Świata i bijąc rekord Europy.  
 
W mistrzostwach świata w trójboju siłowym federacji WPA siłacze z naszego regionu przywieźli wór medali. Ilona Krzyżanowska wywalczyła wicemistrzostwo świata. Tomasz Moniak wywalczył tytuł mistrza świata, Michał Świerczek brązowy medal. Na najwyższym stopniu podium stanęła Elżbieta Kordaś, a  obok niej na stopniu z numerem dwa Karolina Wątorczyk. Do tego doszły sukcesy w kategoriach juniorskich.
 
Czego sobie życzyć w nadchodzącym 2022 roku? Oby przyniósł naszym reprezentantom sporo sukcesów, tych mniejszych i większych, olimpijczykom  wielu medali w Pekinie, a kibicom niezapomnianych emocji i przede wszystkim normalności w życiu, by stadiony nie świeciły pustkami. Oby już żadnego wywiadu, który się nie odbył, a na który czekają kibice  – jak to miało miejsce w przypadku prezesa dużego klubu piłkarskiego, który umówił się na rozmowę, a na koniec przestał odbierać telefon.   Polonia Bytom dostała na gwiazdkę  piękny prezent w postaci powołania spółki Bytomski Sport. To kolejna taka spółka z miastem  w polskim hokeju.  Oby taki sam prezent otrzymało od miasta Podhale, na 90-lecie istnienia.
 
Do Siego Roku
 
Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama