10.11.2021 | Czytano: 1938

Siedmiu debiutantów, ale żaden z Podhala

Hokejowa reprezentacja Polski nam młodnieje. Trener Robert Kalaber nie ukrywał, że po turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Bratysławie, będzie odmładzał drużynę narodową.


 
Dotrzymuje słowa. W kadrze, która jutro rozpoczyna zmagania w  Baltic Challenge Cup w Tallinie,  znalazło się siedmiu debiutantów, którzy miesiąc temu nie marzyli o występach w koszulce z orzełkiem na piersi. W tym gronie znaleźli się m.in. 19 –letni  Karol Biłas, 21 – letni Jakub Bukowski, 20 – letni Michał Naróg, Mateusz Zieliński i Kamil Lewartowski. Dla młodzieży będzie to pożyteczny test. Okazja do pokazania się. Czy wykorzystają szansę?  Mocno odmłodzona kadra będzie miała okazję rozegrać trzy spotkania z Estonią, akademicką drużyną Łotry i Litwą.
 
 - W kwietniu w Katowicach pokonaliśmy tych rywali. Chcemy to powtórzyć – zaznacza trener Robert Kalber.
 
Kalaber  jest selekcjonerem reprezentacji od czerwca 2020 roku i  po raz pierwszy ma do dyspozycji tak młodą kadrę. - W poprzednim roku stawiałem na doświadczonych zawodników, bo przygotowywaliśmy się do mistrzostw świata, które zostały w końcu odwołane. W 2021 roku szlifowaliśmy formę na Turniej Kwalifikacyjny do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Bratysławie i też miałem bardziej ogranych zawodników – tłumaczy Słowak. 
 
W zespole jest dwóch doświadczonych graczy, Patryk Wajda i Krystian Dziubiński, obaj wychowankowie Podhala, oraz dwaj kolejni nowotarskiego chowu - Oskar Jaśkiewicz i Alan Łyszczarczyk.  Są to jednak gracze, które nie świadczą usług dla macierzystego klubu.  Nie ma w kadrze gracza reprezentującego Tauron Podhale.
 
- Dwa pierwsi są  wzorem dla młodych w kwestii profesjonalnego podejścia do treningów– dodaje szkoleniowiec.
 
Po tym turnieju trenerzy otrzymają odpowiedź w kogo można inwestować, kto rokuje nadzieje na dłuższe zakotwiczenie w drużynie narodowej. Selekcjoner nie ukrywa, że największy problem na z golkiperami. Szanse otrzymali:  Michał Kieler i jego imiennik Czernik oraz Kamil Lewartowski. Z obrońcami też jest problem, zaś napastnicy, według trenera, stanowią silną grupę.  
 
Kapitanem kadry jest Dziubiński, który w sierpniu dobrze wypadł w turnieju kwalifikacyjnym do ZIO, który odbył się w Bratysławie, gdzie reprezentacja Polski pokonała Białoruś oraz przegrała ze Słowacją i Austrią powiedział:  - Pozostał nam niedosyt po porażce z Austrią, ale z tych meczów na pewno mogliśmy wyciągnąć dużo pozytywnych wniosków.
 
Mecze reprezentacji Polski będą transmitowane w serwisie YouTube Polskiego Hokeja. 
 
Czwartek, 11 listopada 
Polska – Litwa, godz. 14:00
Piątek, 12 listopada
Polska - Łotwa, godz. 14:30
Sobota, 13 listopada 
Estonia – Polska, godz. 18:00 
 
sles/źródło PZHL
 

Komentarze









reklama