Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Wierchy Rabka Zdrój – Jarmuta Szczawnica 5:0 (2:0)
1:0 Banik (Majeran) 30
2:0 Czubin (Witek) 36
3:0 Pazurkiewicz (Majeran) 51
4:0 Pazurkiewicz (Majeran) 56
5:0 Banik (Zgierski) 66
Wierchy: Żuk – Witek (62 Florek) , Jeziorski, Dudek (70 Kołpak), Kościelniak, Lutsenko, Majeran, Czubin, Myrda (62 Wójcik), Banik, Pazurkiewicz (62 Zgierski)
Jarmuta: Możdżeń – H. Michałczak, Barnaś, Weber, Kuziel, Sidorczuk (84 Latawiec), Drożdż, Kamiński (46 Mańko), Janc, Adamczyk, Wiercioch
Od pierwszej do ostatniej minuty nie było złudzeń, która drużyna zasługuje na zwycięstwo. Pełna dominacja Wierchów, kolosalna przewaga w posiadaniu piłki i w sytuacjach bramkowych. Jarmucie ciężko było nawet wyjść za połowę rywala, nie mówią o zagrożeniu bramki Żuka. Rabczanie rozgrywali idealnie, przewagę w ataku robili podłączający się boczni obrońcy, a w ataku brylowali Banik i Pazurkiewicz.
Momenty były:
13 – Akcja zainicjowana ze środka przez Czubina. Po wymianie podań, kapitan Wierchów znalazł się w polu karnym, a jego strzał przeleciał minimalnie nad poprzeczką.
26 – Dudek z dystansu. Możdżeń pewnie wyłapuje uderzenie zmierzające w środek bramki.
30 – GOL 1:0! Majeran krótko w polu karnym do Banika. Ten przełożył sobie na lepszą nogę i uderzył idealnie płasko przy prawym słupku.
36 – GOL 2:0! Ponownie zagrana kontrująca piłka w okolice szesnastki. Czubin kapitalnie przymierzył w górny róg, a piłka po dłoni Możdżenia zdjęła pajęczynę bramki.
43 – Banik dynamicznie zszedł w pole karne i próbował szczęścia po krótkim rogu. Dobrze ustawiony Możdżeń popisuje się świetną paradą.
44 – Szybka kontra Jarmuty. Adamczyk minął dwóch obrońców i uderzył płasko lewą nogą. Pierwsza pewna interwencja Żuka.
51 – GOL 3:0! O piłkę na ósmym metrze w powietrzu powalczył Majeran. W efekcie po strąceniu, ta znalazła się pod nogami Pazurkiewicza. Mocne uderzenie trafiło do sieci tuż przy lewym słupku.
53 – Majeran z wolnego mierzył po prawym górnym rogu. Golkiper Jarmuty wyczuł intencje strzelca i zdołał skutecznie wypiątkować.
56 – GOL 4:0! Zagranie Majerana z narożnika szesnastki do środka. Pazurkiewicz skutecznie finalizuje dokładne podanie.
66 – GOL 5:0! Zgierski bardzo przytomnie zagrywa w uliczkę do niepilnowanego Banika. Ten huknął soczyście z prostego podbicia w prawe okienko.
78 – Jeden z defensorów Jarmuty zablokował w ostatniej chwili uderzenie Zgierskiego z bliskiej odległości.
85 – Florek płasko w dogodnej pozycji, jednak obok lewego pręta bramki.
88 – Wzdłuż pola karnego płasko zagrywa Majeran. Na wślizgu Banik stempluje bliższy słupek bramki Możdżenia.
Lubań Maniowy – Skalnik Kamionka Wielka 6:1 (3:0)
1:0 Chlipała (P. Duda) 22
2:0 Mrówka 40
3:0 Kasperczyk (Pluta) 43
4:0 Kasperczyk 48
5:0 Kasperczyk 55
5:1 Maciaszek 70
6:1 Mrówka (Zawiślan) 86 głową po rożnym
Lubań: J. Sikora – Ligienza, Firek, Górecki, Zawiślan, Skórski (60 Jandura), P. Duda (50 Wróbel), Pluta (70 Szwajnos), Chlipała (65 Noworolnik), Mrówka, Kasperczyk (65 M. Sikora)
Skalnik: Różański – Jarosz, Zieliński (46 Kalisz), Żarnowski (46 Kołodziej), Maciaszek, Bogdański (80 Nowakowski), Niemas, P. Górka (46 Sobczyk), Fryzowicz (75 D. Górka), Tarasek, Hasior
Koncert w ofensywie zagrali zawodnicy Lubania. Do 70 minuty Skalnik był tylko tłem dla kapitalnie rozgrywających maniowian. Trzy trafienia w tym spotkaniu lądują na koncie Jakuba Kasperczyka.
Momenty były:
22 – GOL 1:0! Składna akcja Lubania z dużą ilością wymienionych podań. W końcowej fazie futbolówka wystawiona do Chlipały, a ten otwiera wynik meczu.
40 – GOL 2:0! Dogranie wzdłuż pola karnego. Jeden z obrońców Skalnika niefortunnie wybija pod nogi Mrówki, który skutecznie wieńczy akcję.
43 – GOL 3:0! Kolejna akcja bocznym sektorem z udziałem dynamicznego Pluty. Podanie od skrzydłowego zamyka Kasperczyk.
48 – GOL 4:0! Kasperczyk przymierzył z dystansu. Precyzyjny strzał nie zostawił najmniejszych szans Różańskiemu.
55 – GOL 5:0! Snajper Lubania rozstrzelał się na dobre. Kolejne uderzenie z dystansu Kasperczyka znajduje drogę do siatki.
70 – GOL 5:1! Chwila dekoncentracji w defensywie maniowian daje honorowe trafienie dla Skalnika.
86 – GOL 6:1! Zawiślan z rzutu rożnego idealnie na głowę Mrówki. Ofensor Lubania ustala tym samym wynik meczu.
Glinik Gorlice – Watra Białka Tatrzańska 3:1 (3:0)
1:0 Dąbrowski 4
2:0 Kukla 16
3:0 Kusiak 43 po rożnym
3:1 Masłowski 73
Glinik: Chochór – Krzysztoń (70 Myśliwy), Dąbrowski (65 Pietrzycki), Drąg, Kukla, Rąpała, Mituś, Kusiak (90 Wojtas), Ogrodnik, Szpyrka (72 Gomulak), Grela (86 Firlit)
Watra: Kobal – Maciasz, Drozd, Mroszczak (69 Kurnyta), Zuiev, Klisiewicz, Grądziel (60 Łukaszczyk), Sławecki, Masłowski, Klóska, Kuc
To drugie z rzędu spotkanie, w którym pierwsza połowa niemal przekreśliła całkowicie szanse Watry na punkty. Dwa trafienia rywala do 16 minuty sprawiły, że białczanie musieli podnosić się z desek. Glinik dominację w tej części meczu przypieczętował jeszcze golem do szatni. Przyjezdni ocknęli się dopiero po godzinie gry. Wtedy przejęli inicjatywę i stwarzali masę sytuacji. Wykorzystać udało się tylko jedną, w 73 minucie.
Momenty były:
4 – GOL 1:0! Prezent dla Glinika. Błąd obrony kończy się w najgorszy możliwy sposób. Wyłuskana piłka przez napastnika gospodarzy trafia do sieci.
16 – GOL 2:0! Uderzenie ze sporego dystansu. Futbolówka niesiona silnym wiatrem nabrała zaskakującej rotacji i wylądowała w samym okienku.
42 – GOL 3:0! Po rzucie rożnym, kontrujące podanie trafia na szesnasty metr, gdzie zawodnik Glinika przymierzył dokładnie.
73 – GOL 3:1! Wrzutka z bocznego sektora. Strąconą głową piłkę paruje bramkarz, ale dobitka Masłowskiego po długim rogu daje gola Watrze.
1:0 Banik (Majeran) 30
2:0 Czubin (Witek) 36
3:0 Pazurkiewicz (Majeran) 51
4:0 Pazurkiewicz (Majeran) 56
5:0 Banik (Zgierski) 66
Wierchy: Żuk – Witek (62 Florek) , Jeziorski, Dudek (70 Kołpak), Kościelniak, Lutsenko, Majeran, Czubin, Myrda (62 Wójcik), Banik, Pazurkiewicz (62 Zgierski)
Jarmuta: Możdżeń – H. Michałczak, Barnaś, Weber, Kuziel, Sidorczuk (84 Latawiec), Drożdż, Kamiński (46 Mańko), Janc, Adamczyk, Wiercioch
Od pierwszej do ostatniej minuty nie było złudzeń, która drużyna zasługuje na zwycięstwo. Pełna dominacja Wierchów, kolosalna przewaga w posiadaniu piłki i w sytuacjach bramkowych. Jarmucie ciężko było nawet wyjść za połowę rywala, nie mówią o zagrożeniu bramki Żuka. Rabczanie rozgrywali idealnie, przewagę w ataku robili podłączający się boczni obrońcy, a w ataku brylowali Banik i Pazurkiewicz.
Momenty były:
13 – Akcja zainicjowana ze środka przez Czubina. Po wymianie podań, kapitan Wierchów znalazł się w polu karnym, a jego strzał przeleciał minimalnie nad poprzeczką.
26 – Dudek z dystansu. Możdżeń pewnie wyłapuje uderzenie zmierzające w środek bramki.
30 – GOL 1:0! Majeran krótko w polu karnym do Banika. Ten przełożył sobie na lepszą nogę i uderzył idealnie płasko przy prawym słupku.
36 – GOL 2:0! Ponownie zagrana kontrująca piłka w okolice szesnastki. Czubin kapitalnie przymierzył w górny róg, a piłka po dłoni Możdżenia zdjęła pajęczynę bramki.
43 – Banik dynamicznie zszedł w pole karne i próbował szczęścia po krótkim rogu. Dobrze ustawiony Możdżeń popisuje się świetną paradą.
44 – Szybka kontra Jarmuty. Adamczyk minął dwóch obrońców i uderzył płasko lewą nogą. Pierwsza pewna interwencja Żuka.
51 – GOL 3:0! O piłkę na ósmym metrze w powietrzu powalczył Majeran. W efekcie po strąceniu, ta znalazła się pod nogami Pazurkiewicza. Mocne uderzenie trafiło do sieci tuż przy lewym słupku.
53 – Majeran z wolnego mierzył po prawym górnym rogu. Golkiper Jarmuty wyczuł intencje strzelca i zdołał skutecznie wypiątkować.
56 – GOL 4:0! Zagranie Majerana z narożnika szesnastki do środka. Pazurkiewicz skutecznie finalizuje dokładne podanie.
66 – GOL 5:0! Zgierski bardzo przytomnie zagrywa w uliczkę do niepilnowanego Banika. Ten huknął soczyście z prostego podbicia w prawe okienko.
78 – Jeden z defensorów Jarmuty zablokował w ostatniej chwili uderzenie Zgierskiego z bliskiej odległości.
85 – Florek płasko w dogodnej pozycji, jednak obok lewego pręta bramki.
88 – Wzdłuż pola karnego płasko zagrywa Majeran. Na wślizgu Banik stempluje bliższy słupek bramki Możdżenia.
Lubań Maniowy – Skalnik Kamionka Wielka 6:1 (3:0)
1:0 Chlipała (P. Duda) 22
2:0 Mrówka 40
3:0 Kasperczyk (Pluta) 43
4:0 Kasperczyk 48
5:0 Kasperczyk 55
5:1 Maciaszek 70
6:1 Mrówka (Zawiślan) 86 głową po rożnym
Lubań: J. Sikora – Ligienza, Firek, Górecki, Zawiślan, Skórski (60 Jandura), P. Duda (50 Wróbel), Pluta (70 Szwajnos), Chlipała (65 Noworolnik), Mrówka, Kasperczyk (65 M. Sikora)
Skalnik: Różański – Jarosz, Zieliński (46 Kalisz), Żarnowski (46 Kołodziej), Maciaszek, Bogdański (80 Nowakowski), Niemas, P. Górka (46 Sobczyk), Fryzowicz (75 D. Górka), Tarasek, Hasior
Koncert w ofensywie zagrali zawodnicy Lubania. Do 70 minuty Skalnik był tylko tłem dla kapitalnie rozgrywających maniowian. Trzy trafienia w tym spotkaniu lądują na koncie Jakuba Kasperczyka.
Momenty były:
22 – GOL 1:0! Składna akcja Lubania z dużą ilością wymienionych podań. W końcowej fazie futbolówka wystawiona do Chlipały, a ten otwiera wynik meczu.
40 – GOL 2:0! Dogranie wzdłuż pola karnego. Jeden z obrońców Skalnika niefortunnie wybija pod nogi Mrówki, który skutecznie wieńczy akcję.
43 – GOL 3:0! Kolejna akcja bocznym sektorem z udziałem dynamicznego Pluty. Podanie od skrzydłowego zamyka Kasperczyk.
48 – GOL 4:0! Kasperczyk przymierzył z dystansu. Precyzyjny strzał nie zostawił najmniejszych szans Różańskiemu.
55 – GOL 5:0! Snajper Lubania rozstrzelał się na dobre. Kolejne uderzenie z dystansu Kasperczyka znajduje drogę do siatki.
70 – GOL 5:1! Chwila dekoncentracji w defensywie maniowian daje honorowe trafienie dla Skalnika.
86 – GOL 6:1! Zawiślan z rzutu rożnego idealnie na głowę Mrówki. Ofensor Lubania ustala tym samym wynik meczu.
Glinik Gorlice – Watra Białka Tatrzańska 3:1 (3:0)
1:0 Dąbrowski 4
2:0 Kukla 16
3:0 Kusiak 43 po rożnym
3:1 Masłowski 73
Glinik: Chochór – Krzysztoń (70 Myśliwy), Dąbrowski (65 Pietrzycki), Drąg, Kukla, Rąpała, Mituś, Kusiak (90 Wojtas), Ogrodnik, Szpyrka (72 Gomulak), Grela (86 Firlit)
Watra: Kobal – Maciasz, Drozd, Mroszczak (69 Kurnyta), Zuiev, Klisiewicz, Grądziel (60 Łukaszczyk), Sławecki, Masłowski, Klóska, Kuc
To drugie z rzędu spotkanie, w którym pierwsza połowa niemal przekreśliła całkowicie szanse Watry na punkty. Dwa trafienia rywala do 16 minuty sprawiły, że białczanie musieli podnosić się z desek. Glinik dominację w tej części meczu przypieczętował jeszcze golem do szatni. Przyjezdni ocknęli się dopiero po godzinie gry. Wtedy przejęli inicjatywę i stwarzali masę sytuacji. Wykorzystać udało się tylko jedną, w 73 minucie.
Momenty były:
4 – GOL 1:0! Prezent dla Glinika. Błąd obrony kończy się w najgorszy możliwy sposób. Wyłuskana piłka przez napastnika gospodarzy trafia do sieci.
16 – GOL 2:0! Uderzenie ze sporego dystansu. Futbolówka niesiona silnym wiatrem nabrała zaskakującej rotacji i wylądowała w samym okienku.
42 – GOL 3:0! Po rzucie rożnym, kontrujące podanie trafia na szesnasty metr, gdzie zawodnik Glinika przymierzył dokładnie.
73 – GOL 3:1! Wrzutka z bocznego sektora. Strąconą głową piłkę paruje bramkarz, ale dobitka Masłowskiego po długim rogu daje gola Watrze.
Krzysztof Kościelniak
