O losach pojedynku rozstrzygnęła pierwsza połowa, w zasadzie dwie szybko zdobyte bramki w początkowej fazie meczu stworzyły gościom spory komfort. Lubań toczył wyrównany bój z faworytem, brakowało jednak tego czym zachwycaliśmy się w ostatnim ligowym meczu maniowian – wykończenia.
Momenty były:
10 – Próbę Szynki z dystansu wyłapuje Świerad.
15 – GOL 0:1! Broda sprytnie wyłuskuje futbolówkę w środkowym sektorze boiska. Po pokonaniu kilkunastu metrów dogrywa do Płatka, który perfekcyjnie kończy akcje.
19 – GOL 0:2! Zamiana ról, kończy się równie skutecznie co cztery minuty wcześniej. Tym razem podaje Płatek, a golkipera Lubania pokonuje Broda.
22 – Rędzio na raty ale ostatecznie wyłapuje uderzenie P. Dudy ze sporego dystansu.
40 – Świerad kapitalnie zatrzymuje uderzenie Szynki z pola karnego.
57 – Po próbie Magdziarczyka piłka trafia wyłącznie w boczną siatkę.
82 – Uderza Mrówka. Po rykoszecie piłka wychodzi na korner.
Lubań Maniowy – NKP Podhale Nowy Targ 0:2 (0:2)
0:1 Płatek (Broda) 15
0:2 Broda (Płatek) 19
Lubań: Świerad – Firek, Skórski (55 Górecki), Ligienza (85 Wróbel), Chlipała (46 Magdziarczyk), Zawiślan, Jandura, P. Duda, Pluta (80 M. Sikora), Mrówka, Kasperczyk (70 Noworolnik)
Podhale: Rędzio – Bielak, Serafin, Nowak, Kapuściński, Molis (73 Janso), Tonia, Lepiarz (46 Żołądź), Broda, Szynka (88 Sobek), Płatek (55 Durda)
Krzysztof Kościelniak, zdjęcia Michał Adamowski