V liga: Niespodzianka w Poroninie. Wiatr pnie się w górę. (+ zdjęcia)

Czarni Czarny Dunajec – Babia Góra Lipnica Wielka 3:2 (1:2)
0:1 Konieczny 12
0:2 Freirias (Konieczny) 22
1:2 Wesołowski (Pająk) 37
2:2 Wesołowski (Pająk) 50
3:2 Kulman (Wesołowski) 65
Czarni: Ślesarczuk – Kucharski, Pachabut, Marusarz, Wiśniewski, Kulman (75 Kajmowicz), Zahora, Cikowski, Żuchowski, Wesołowski, Pająk (90 Obrochta)
Babia Góra: Krystian Kobroń – G. Skoczyk, Bielański, T. Lach, Wontorczyk (65 Kłosowski), Kudzia, Szymusiak, Antosiak, Konieczny, Stopiak (65 Coutinho), Freirias

To było jedno z lepszych spotkań obecnej rundy. Sporo sytuacji, bardzo otwarta gra i zwroty akcji na murawie. Lipniczanie zaczęli obiecująco, prowadzili różnicą dwóch bramek, ale co z tego skoro po drugiej stronie kolejne kapitalne zawody rozgrywał Bolesław Wesołowski. Trener Czarnych zdobył dziś dwa gole i dołożył asystę przy decydującym o wygranej trafieniu. Po porażce lipniczan, punktami w tabeli z liderem zrównuje się Płomień Limanowa.

Momenty były:
12 – GOL 0:1! Słabe wybicie obrońcy, które na nieszczęście dla gospodarzy spada pod nogi Koniecznego. Ten nie zastanawiał się długo tylko skorzystał z szansy uderzając mocno pod poprzeczkę.
22 – GOL 0:2! Konieczny podaje na prawo do Freiriasa. Mierzony strzał ofensora trafia w okolice okienka bramki.
37 – GOL 1:2! Pająk dogrywa do Wesołowskiego. Grający trener Czarnych umieszcza piłkę między nogami Kobronia.
41 – Wesołowski z kilku metrów minimalnie nad poprzeczką.
50 – GOL 2:2! Kopia gola numer jeden dla Czarnych. Pająk ponownie do Wesołowskiego, a ten identycznie znajduje lukę między nogami bramkarza.
65 – GOL 3:2! Koronkowa akcja Czarnych. Żuchowski do Wesołowskiego, ten wzdłuż bramki, gdzie akcję zamyka Kulman.

Huragan Waksmund – Krokus Przyszowa 2:3 (0:1)
0:1 Kęska (K. Zieliński) 30 głową po wolnym
1:1 Jurzec 50
1:2 K. Zieliński 66 z wolnego
1:3 K. Zieliński 79
2:3 Byrnas 84
Huragan: Byrnas - Nogueira (46 Mroszczak), Grzechynka, Mlak, Mucha, Jurzec, Miranda (46 Mozdyniewicz), Diaz, Zagata (52 Bednarczyk), Kolasa, Krugiołka
Krokus: W. Wilk – A. Sosnowski, R. Sosnowski, Kęska, Hasior (52 Wojcieszak), Nawieśniak, Pietrzak, Gołąb, Hebda (87 Serafin), W. Zieliński (61 Cabała), K. Zieliński

Ponownie katem drużyny z Podhala okazuje się Krzysztof Zieliński. Napastnik Krokusa ma patent na strzelanie goli z naszymi zespołami, dziś błyszczał przy wykonywaniu stałych fragmentów gry. Huragan walczył, odrabiał straty, mógł zremisować w ostatniej akcji spotkania, jednak musiał obejść się smakiem w kontekście zdobyczy punktowej.

Momenty były:
30 – GOL 0:1! Rzut wolny zza narożnika pola karnego. K. Zieliński idealnie na głowę Kęski i Krokus wychodzi na prowadzenie.
50 – Gol 1:1! Centra Jurca zamienia się w strzał. Piłka przechodzi za kołnierz bramkarza w długi róg.
60 – Dośrodkowanie Mroszczaka. Kolasa uderza z pięciu metrów głową, ale kapitalną paradą popisuje się W. Wilk.
66 – GOL 1:2! K. Zieliński z 25 metrów zdjął pajęczynę z okna bramki uderzając z rzutu wolnego!
79 – GOL 1:3! Sam na sam wykorzystane pewnie przez K. Zielińskiego.
84 – NK - Faul w polu karnym na Jurcu. Uderzenie Byrnasa z jedenastu metrów paruje golkiper gości.
84 – GOL 2:3! Byrnas skutecznie poprawia uderzenie z karnego i daje kontakt swojej drużynie.
90 +3 – Piłkę meczową na głowie miał Kolasa! Trafił jednak prosto w bramkarza z bliskiej odległości.

Granit Czarna Góra – Płomień Limanowa 0:4 (0:1)
0:1 Piwko 40
0:2 Łątka (Gargas) 55 po rożnym
0:3 Piwko (Łątka) 65
0:4 Łątka (Konrad Koza) 90
Granit: Marynarczyk – P. Sarna, K. Kiernoziak, Milon, Kalata, Matoniak, Sz. Kiernoziak, M. Sarna, Gryglak, Bigos, S. Szyszka (75 P. Szyszka)
Płomień: Zawada (77 Kacper Koza) – Gargas, Piwko (80 Szewczyk), Wąsowicz, Łącki (55 Hochoł), Michalik, Musiał, Sz. Koza, Górski (75 Zapalski), Łątka, Puch (20 Konrad Koza)

Granit rozegrał kolejny ligowy pojedynek bez nominalnego bramkarza, z kolei Płomień nie miał dziś w kadrze meczowej nominalnego napastnika. Osłabienia kadrowe okazały się być mniejszym problemem dla beniaminka z Limanowej. W roli strzelców odnaleźli się dziś Piwko oraz Łątka, którzy solidarnie trafiali dwukrotnie dla swojego zespołu.

Momenty były:
40 – GOL 0:1! Piwko huknął soczyście zza pola karnego. Zasłonięty Marynarczyk nie mógł zdziałać zbyt wiele. Płomień wychodzi na prowadzenie.
55 – GOL 0:2! Gargas z rzutu rożnego zagrywa na drugą stronę pola karnego. W jego narożniku odnalazł się Łątka, który kapitalnie uderza z woleja w przeciwległy róg bramki!
65 – GOL 0:3 Łątka prostopadle przed szesnastkę, gdzie znajdował się Piwko. Ten przepchał się między obrońcami i wyszedł na pozycję, z której uderzył skutecznie.
67 – Przed najlepsza szansą dla Granitu stanął Bigos. Pierwszą próbę ofiarnie broni golkiper, przy dobitce ponownie intuicyjnie Zawada ratuje Płomień.
90 – Gol 0:4! Konrad Koza dogrywa do Łątki. Mierzony strzał w długi róg zatrzepotał w sieci.

LKS Szaflary – Wiatr Ludźmierz 1:2 (1:2)
0:1 Hagowski (Strama) 15
0:2 Karwaczka 37
1:2 Francuz 38
Szaflary: Baboń – K. Kantor, Topór, Hreśka, Gąsior (79 Kobylarczyk), Pawlikowski, Łojas (71 Kasperek), Francuz (83 Widurski), Sz. Truty (65 Majerczak), Kichko, F. Kamiński
Wiatr: Ciszek – Luberda, Strama, Stopiak, Hrapkowicz, Karwaczka, Chrobak, Żółtek (14 J. Truty (90+1 Fryźlewicz)), Hagowski, Chowaniec (65 Jankowski), Siaśkiewicz (80 Mularek)

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Wiatr lepiej rozpoczął i mimo szybkiej odpowiedzi ze strony Szaflar i grze w liczebnym osłabieniu od 66 minuty, nie pozwolił sobie na stratę choćby jednego punktu. Pogoń za czołówką trwa w najlepsze, ludźmierzanie nie składają broni po falstarcie z pierwszych kolejek.

Momenty były:
11 – Gospodarze wychodzą z kontrą. F. Kamiński rozrzuca na prawo do osamotnionego Sz. Trutego. Pojedynek sam na sam z Ciszkiem wygrany przez bramkarza Wiatru.
15 – GOL 0:1! Dalekie podanie od Stramy przechodzi defensywę rywala i trafia wprost do Hagowskiego. Golkiper minięty, formalność trafienia do pustej bramki spełniona.
37 – GOL 0:2! Siaśkiewicz dorzuca z prawej flanki w pole karne. Jeden z obrońców wybija piłkę w okolice 25 metra, gdzie z powietrza huknął Karwaczka. Po rykoszecie Baboń nie miał szans na obronę.
38 – GOL 1:2! Po dalekim wyrzucie z autu, futbolówka przechodzi pola karne i trafia na dalszy słupek do Francuza. Mimo ostrego kąta, ofensor Szaflar trafia tuż przy słupku.
43 – Sz. Truty kapitalnie rozkręcił się na prawym skrzydle. W końcowej fazie szarży posyła dokładne dośrodkowanie na 10 metr. Główkuje Topór, a Ciszek instynktownie paruje poza światło bramki.
55 – Chowaniec mijał rywali w bocznym sektorze, po czym dograł na głowę Hagowskiego. Uderzenie napastnika mającego przed sobą wyłącznie bramkarza, przechodzi nad poprzeczką.
66 – Spotkanie zaostrza się z każdą minutą. Drugą żółtą kartkę ogląda właśnie strzelec gola dla Wiatru – Karwaczka.
75 – F. Kamiński groźnie przymierzył z ponad 30 metrów. Ciszek z problemami ratuje swój zespół.

Zawrat Bukowina Tatrzańska – Turbacz Mszana Dolna 3:2 (0:1)
0:1 Chorągwicki 6
1:1 M. Stasik 58 z karnego
2:1 Ustupski (Zarycki) 67
2:2 Ogar 73
3:2 Zarycki (Budz) 79
Zawrat: Buzek – Leniewicz, Kuchta, Floryn, Surma (75 Budz), Buńda (68 M. Chowaniec), Janczy, Ł. Rzadkosz, M. Stasik, Ustupski (72 Majerczyk), Zarycki (85 Kuchta)
Turbacz: Kordeczka – Skolarus, Marut, Szynalik, Popławski, Dawiec, Wacławik, Chorągwicki, Mucha, Tarasek (61 Łabuz), Ogar

Ten wynik należy rozpatrywać jako małą sensację. Beniaminek zajmujący przedostanie miejsce w tabeli ogrywa zespół z jej górnej części. Decydująca okazała się druga połowa. Zawrat zamknął w niej wymianę ciosów, odprawiając Turbacz z kwitkiem.

Momenty były:
6 – GOL 0:1! Prostopadłe podanie między obrońców Zawratu otrzymuje Chorągwicki. Mimo interwencji Buzka, piłka po palcach ląduje w sieci.
58 – GOL 1:1! Zarycki wypuszcza sobie futbolówkę w polu karnym, po czym zostaje zatrzymany przez Kordeczkę. Arbiter wskazuje na „wapno”, z którego do siatki uderza M. Stasik.
67 – GOL 2:1! Buzek długim wykopem daje sygnał do ataku. Zarycki przedłuża głową tor lotu piłki, która trafia do Ustupskiego. Strzał gracza Zawratu daje gospodarzom prowadzenie!
73 – GOL 2:2! Wrzutka z prawej strony boiska. Udanym wolejem popisuje się Ogar, a po rykoszecie Buzek nie miał szans na interwencję.
79 – GOL 3:2! Cross od Floryna trafia na nogę Budza. Świetne przyjęcie, minięcie Kordeczki i wykładka do Zaryckiego kończą się trzecim golem Zawratu!

Krzysztof Kościelniak