Grał w MMKS Podhale, w drużynie, której „ojcem chrzestnym” był Józef „Zuzia” Batkiewicz. Zawodnik o dużym ciągu na bramkę, niezwykle bojowy. Nie lubił przegrywać. Jego agresywny styl często nie podobał się arbitrom i odsyłany był na ławkę kar.
Cześć jego pamięci.
Stefan Leśniowski