III liga. Gol z połowy boiska! (+zdjęcia)

 
Piłkarze z Puław od początku sezonu nadają ton rozgrywkom i pewnym krokiem zmierzają do drugiej ligi. Do dzisiaj przegrali tylko dwa spotkania. Niebywałe osiągnięcie, a trzeba dodać do tego, że od 12 spotkań nie doznali porażki!  Dzisiaj  na swojej drodze spotkali zespół, który również imponuje świetną serią, od 11 spotkań nie przegrał. Ostatni raz nowotarżanie schodzili z boiska pokonani 21 listopada 2020 roku w Stalowej Woli. Na własnym terenie pozostawali niepokonani od 24 października ubiegłego roku, kiedy to doszło do sporego kalibru sensacji, ulegli  Hetmanowi Zamość. To była wstydliwa przegrana.   Ze wcześniejszych czterech wzajemnych spotkań wynika, że Wisła leży Podhalu - trzy okazały się zwycięskie dla zespołu ze stolicy Podhala i  tylko w rundzie jesiennej w Puławach padł remis. Czy górale podtrzymają dobrą passę?  Podtrzymali! Można rzec, że nie oblali egzaminu dojrzałości.


 
Pierwsza połowa rozczarowała. W końcu od dwóch czołowych zespołów powinno się oczekiwać zdecydowanie więcej niż zaprezentowały. Tymczasem lider przyjechał z zamiarem wywiezienia jednego punktu i zgrał ostrożnie. Można rzec, że symulował ataki.  Podhale też nie próbowało się zbytnio wychylać, toteż gra głównie koncentrowała się w środku pola.  Jednak to gospodarze schodzili na przerwę z prowadzeniem.  Gola sprezentował im Owczarzak, który wyszedł poza szesnastkę, a Serafin to wykorzystał i z koła środkowego posłał piłkę do siatki.  Kuriozalny gol. Tym samym skopiował wyczyn Hałgasa, który takie gole dla Podhala zdobywał z krakowską Wisłą i Sandecją, tyle, że w towarzyskich konfrontacjach.


 
Byliśmy ciekawi jak po przerwie zareaguje lider. Zareagował odpowiednio. Zepchnął górali do defensywy, którzy odpowiadali kontruderzeniami.  Goście w 63 min. doprowadzili do wyrównania, po stracie piłki przez Mianowanego. To była pierwsza bramka zdobyta przez Wisłę w Nowym Targu!
 
Momenty były
4  - Janso sprawdził czujność bramkarza
10 – Paluchowski z 11 metrów nad bramką.
16 – Kacprzycki z wolnego z 18 metrów na wprost bramki; piłka minimalnie minęła słupek.
20 – Jeziorski z 30 metrów, futbolówka pofrunęła tuż nad poprzeczką
27 - Drozdowicz otrzymał idealną piłkę od Kacprzyckiego, odwrócił się i…trafił wprost w bramkarza.
40 GOL! 1:0 – Serafin zauważył, iż bramkarz wyszedł daleko od bramki i z własnej połowy wrzucił mu futbolówkę za kołnierz.
43 - Bartosiak próbował zaskoczyć Styrczulę bezpośrednio z rzutu rożnego.
48 – Paluchowski sam na sam, Styrczula zatrzymał piłkę nogami.
53 – kontra Podhala, po której Grunt z bliska fatalnie spudłował.
63 GOL! 1:1 – Skałecki  odebrał piłkę Mianowanemu w środku pola i pognał z nią na bramkę. Zakończył akcję indywidualną trafieniem pod poprzeczkę.
70 – Kacprzycki strzelał i piękną interwencją pospał się Styrczula.
 
 NKP Podhale Nowy Targ  - Wisła Puławy 1:1 (1:0)
1:0 Serafin 40
1:1 Skałecki 63
NKP Podhale:  Styrczula –  Janso, Jeziorski, Tkocz, Dynarek, Tonia, Mianowany, Serafin (87 Kobylarczyk), Surmiak (55 Palacz), Molis (69 Bryja), Grunt (69 Lepiarz).  Trener Marcin Zubek.
Wisła: Owczarek – Kuban, Pielach, Bartosiak (65 Ednilson), Drozdowicz (81 Wiech), Cyfert, Chyba, Kacprzycki (84 Zając), Kondracki (65 W. Puton), Skałecki, Paluchowski. Trener Mariusz Pawlak.
 
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian