Skoki narciarskie. Sezon wielkich wydarzeń. Wszystkie się odbędą? (art. sponsorowany)

Fani skoków narciarskich mogą czuć się wyposzczeni. Puchar Świata 2019/20 został wcześniej zakończony i wiosna w sportach zimowych nie wyglądała tak, jak zwykle. To nie był koniec złych informacji, bo latem konkursów na skoczniach z igielitem praktycznie nie było, bo jedynym „rodzynkiem” można nazwać LGP w Wiśle. Nic więc dziwnego, że zbliżająca się inauguracja nowego sezonu w skokach narciarskich niesie ze sobą mieszane uczucia – z jednej strony ekscytacje, z drugiej niepokój, jak ten sezon będzie wyglądał i czy pandemia znów nie namiesza w kalendarzu PŚ. A dodatkowo ten sezon jest naszpikowany ważnymi imprezami sportowymi.
 

Mniejsza nagroda za Raw Air 

Niedosyt nie był jedynym uczuciem, które towarzyszyło w marcu skoczkom narciarskim i fanom rywalizacji na skoczni. Polscy skoczkowie mogli czuć się lekko zdziwieni, gdy jeden z nich otrzymał medal… pocztą, a drugi za zwycięstwo w Raw Air otrzymał mniejszą niż ustalono premię pieniężną, bo tak zadecydował Norweski Związek Narciarski. Do niedawna pogoda była największym wrogiem konkursów Pucharu Świata. Teraz pandemia okazała się jeszcze poważniejszym przeciwnikiem. Jakby tego było mało, przez wiele tygodni skoczkowie mieli utrudnione możliwości w szlifowaniu formy. Treningi nie odbywały się na skoczni, ani na siłowni. Ćwiczenia w domu były czymś śmiesznym i smutnym zarazem. Na szczęście skoki narciarskie, podobnie jak wiele innych dziedzin i gałęzi życia, musiały się dostosować do nowych warunków.
 

Puchar świata – będą specjalne loty czarterowe

W nowym sezonie mają obowiązywać nowe zasady. Kibiców raczej na skoczniach narciarskich nie zobaczymy. Jeśli już to garstkę w porównaniu z latami poprzednimi. Zawodnicy będą często testowani, a zachowanie dystansu, dezynfekcja i maseczki – to będzie standard i obowiązek. Jako, że sezon PŚ w skokach obejmuje wiele konkursów w wielu krajach, czasem i na różnych kontynentach, organizatorzy postanowili zorganizować płatne wspólne loty czarterowe w miejsca rozgrywania kolejnych konkursów. To spore udogodnienie, ale nie oznacza to, że w każdym konkursie wezmą udział wszyscy skoczkowie. Reprezentacja Polski rozważa wariant, że skoczkowie nie polecą z Finlandii do Rosji na kolejny konkurs w obawie o kwarantannę w Niżnym Tagile w przypadku „pozytywnego” wyniku testu. Biało-czerwoni wolą skupić się na szlifowaniu formy w Europie, gdzie odległości pomiędzy skoczniami nie są aż tak duże i można je pokonać zarówno samolotem, jak i samochodem.
 

Sezon Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym

Poza tym głównych celów w nowym sezonie skoków narciarskich jest wiele. Tak bogatego roku nie było dawno. Na skoczków czekają zaległe Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich. Przełom roku to oczywiście prestiżowy Turniej Czterech Skoczni, a tytułu będzie bronił polski skoczek. Luty i marzec mają być miesiącami Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym oraz cyklu Raw Air, gdzie też Polak będzie bronił tytułu. Jak widać jest o co walczyć i pod jakie turnieje szykować formę. Nic więc dziwnego, że reprezentacje i skoczkowie muszą działać bardzo rozsądnie i uważnie, żeby przypadkowo nie wyeliminować się z kluczowych wydarzeń Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 20/21.
 
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.