Bezpośrednie starcie między warszawską legią a Husarią Kraków, w barwach której występuje białczanin Krystian Kapłon, miało wyłonić przodownika w lidze. Oba zespoły miały komplet punktów i nie straciły nawet gola. Lepszy bilans bramkowy o jedno trafienie miała Husaria, więc remis w ostatnim meczu zapewniał jej wygranie turnieju.
Po bramkach Mariusza Adamczyka i samobójczym trafieniu Przemysława Świercza z końcówki pierwszej połowy utrzymywał się remis. Losy meczu ważyły się do ostatniej sekundy. Gdy wydawało się, że krakowianie dowiozą remis do końcowego gwizdka, w ostatniej minucie zadecydował geniusz Bartosza Łastowskiego i Jakuba Kożucha. Ten pierwszy idealnie zagrał do kolegi, który ulokował piłkę w siatce. Radość była ogromna. Z drugiej strony smutek, że było tak blisko.
Trzecie miejsce zajęło Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – mistrzowie sprzed roku. Nic do powiedzenia w turnieju mieli debiutanci – Widzew i Warta. Zespoły te „zapłaciły frycowe” . Nie wygrały spotkania, w bezpośredniej konfrontacji padł bezbramkowy rezultat.
Wyniki drugiego dnia
Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań 2:1 (1:0)
Bramki: M. Kabała 5, D. Dobkowski 33 – M. Warakomski 21.
Husaria Kraków – Widzew Łódź 3:0 (2:0)
Bramki: K. Grygiel 10, K. Kapłon 14, samobójcza 21.
Warta Poznań – Legia Warszawa 0:5 (0:3)
Bramki: J. Kożuch 3, I. Sushch 7, B. Łastowski 19, T. Sokol 36, B. Łastowski 38.
Widzew Łódź – Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 0:4 (0:2)
Bramki: M. Kabała 2, M. Kabała 12, P. Mizera 35, Sz. Ganszczyk 40.
Husaria Kraków – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Bramki: M. Adamczyk 20 –(samobójcza 20+3 K. Kożuch 40.
Tabela po pierwszym turnieju
1. Legia Warszawa 12 pkt, 13:1
2. Husaria Kraków 9 pkt, 13:2
3. Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 6 pkt, 6:4
4. Widzew Łódź 1 pkt, 0:12
5. Warta Poznań 1 pkt, 1:14
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Szymon Pyzowski