III liga. Wymarzony debiut

 
Toteż po tak długiej przerwie  dyspozycja drużyny była wielką zagadką. W dodatku w składzie zabrakło najlepszego strzelca, reżysera gry i kapitana drużyny Dawida Dynarka. Opaskę kapitańską przejął po nim Arkadiusz Lewiński i jak przystało na sprawowaną funkcję wywiązał się wyśmienici z zdań defensywnych.  W podstawowej jedenastce nie wybiegł również na murawę Michał Nawrot. Za to pojawił się jego imiennik Grunt, który w debiucie zdobył gola.  To nowa twarz w zespole. 26-letni napastnik w rundzie wiosennej był zawodnikiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, wcześniej Motoru Lublin. Jest wychowankiem sosnowieckiego Zagłębia. Podobnie jak nowe wzmocnienie gospodarzy 20-letni Konrad Kumor.  
 
Podhale od pierwszego gwizdka sędziego zastosowało wysoki pressing, który miał uniemożliwić rozegranie składnej akcji gospodarzom. Nie zawsze udało się zatrzymał rywala i trener Marcin Zubek musiał zdzierać gardło, by zawodnicy byli bliżej swojego rywala.  Kulturą gry goście przewyższali miejscowych. Tylko kilka błędów im się przytrafiło i to zbyt prostych.   Świetne spotkanie rozgrywał Maciej Tonia, który wprost szalał na prawej flance. Po jego dośrodkowaniach przeciwnikowi groziło największe niebezpieczeństwo. To po jego rajdzie i dośrodkowaniu Michał Grunt dając prowadzenie przyjezdnym. Jak się później okazało, był to gol na wagę zwycięstwa.
 
„Blisko, bliżej” – bez przerwy powtarzał swoim podopiecznym Marcin Zubek w drugiej części gry.  Zbyt wiele swobody pozostawiali jego zawodnikom w okolicach pola karnego, bo Podhale oddało inicjatywę gospodarzom. Bramkarz gości miał sporo roboty, ale nie dał się pokonać. Trzeba odnotować 270 minut Macieja Styrczuli bez straty gola.
 
Momenty były
6 - groźny strzał Ropa.
11 – Buć symulował faul w polu karnym. Sędzia nie dał się nabrać i ukarał zawodnika żółtym kartonikiem,
12 – uderzenie Mizi z dystansu, piłka minęła bramkę.
16 – strata piłki przez gospodarzy w środku pola i rajd Toni od połowy boiska prawą flanką.  Wtargnął w szesnastkę dogrywał piłkę Skórskiemu, ale obrońca uprzedził go na „piątce”  i wybił futbolówkę na róg.
17 – piękne uderzenie lewej nogi Ropa. Piłka minimalnie minęła winkiel przeciwległego rogu bramki.
22 – dośrodkowanie Mianowanego z rzutu rożnego na krótki słupek, główkował Skórski, bramkarz sparował piłkę na róg.  Podhale wykonywał w tejże minucie trzy rzuty rożne, ale tylko po tym pierwszym zapachniało bramką.
35 GOL! 0:1 -  kolejne rajd Toni prawym skrzydłem, gdy znalazł się w polu karnym przy końcowej linii dośrodkował na drugi słupek. Tam świetnie znalazł się Grunt, który głową skierował futbolówkę do siatki.
38 – krótko rozegrany rzut rożny, strzał z dystansu Lorenca i piękna powietrzna interwencja Styrczuli.
42 – główka Lewińskiego niecelna.
45+1 – Grunt faulował przy końcowej linii tuż przy linii pola karnego. Skodenko dośrodkował z wolnego i…gospodarze domagali się karnego. Uważali, iż było zagranie ręką. Sędzia był innego zdania.
56  - dośrodkowanie z wolnego z wysokości pola karnego  Witkowskiego; główkował Grunt, piłka znalazła się w „koszyczku” Słysza.
61 – strzał Ropa zza szesnastki, kolejna udana interwencja Styrczuli.
68 – po główce A. Kasi piłka wyszła na róg odbita od obrońcy Podhala.
75 – zderzenie Słysza ze słupkiem, po wrzutce piłki na drugi słupek.
80 – błąd Wajsaka, który nie opanował piłki przez polem karnym. Na szczęście gospodarze tego kiksu nie wykorzystali, a atakowali dwójką zawodników. Lewiński ich „rozbroił.
88 – niecelny strzał Molisa z dystansu.
89 – piłka po główce Michalika minimalnie minęła przeciwległy słupek. Było niebezpiecznie pod bramką Podhala.
90+2 –Molis wychodzący sam na sam został sfaulowany. Bałanda długo nie pograł, bo za to zagranie sędzia odesłał go pod prysznic.
 
KS Wiązownica – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
0:1 Grunt (Tonia) 35 głową
KS Wiązownica: Słysz – Szafar, Mac, Kumor, Skolenko, A. Kasia, Rop, Lorenc, Gil (85 Bałanda), Buć (66 Michalik), Wydra. Trener Walery Skolenko.
NKP Podhale: Styrczula – Wajsak, Lewiński, Dudek, Witkowski, Potoniec (70 Mrówka), Mianowany (70 Janiczak),  Tonia, Mizia (58 Nawrot), Skórski (58 Molis), Grunt. Trener Marcin Zubek.
 
Stefan Leśniowski