0:1 Ciećko (Chochliński) 1 po rożnym
0:2 Banik 24
0:3 Świerzbiński 55
Rylovia: Baran – Kamysz, N. Ostrowski (68 Pulak), Stawarz, Bachula (64 Wojewoda), Łucarz (57 Skrzyński), A. Ostrowski, Sikora, Motylski, Gurgul (46 Caban), Sumara (82 Górak)
Wierchy: Żuk – Chochliński (29 Luberda), Świerzbiński, Myrda, Uchroński, Kościelniak (69 Traczyk), Czubin, Dudek, Banik (57 Głowa), Ciećko, Pazurkiewicz (81 Wróbel)
Tempa nie zwalniają podopieczni Sebastiana Świerzbińskiego. Wierchy rozpoczęły strzelanie już w 20 sekundzie meczu, by ostatecznie wygrać pewnie różnicą trzech goli. Rabczanie nie stracili jeszcze punktów w obecnym sezonie.
Momenty były:
1 – GOL 0:1! Cóż za start w wykonaniu rabczan! Nie minęło nawet pół minuty gry, a Ciećko otwiera wynik spotkania efektownym strzałem z przewrotki.
9 – Chochliński dogrywa z prawego skrzydła. Pazurkiewicz uderza z okolicy 20 metra w poprzeczkę.
24 – GOL 0:2! Spore zamieszanie pod bramką gospodarzy. Finalnie najprzytomniej zachował się Banik i to on skierował piłkę do bramki.
55 – GOL 0:3! Kolejny kocioł w polu karnym gospodarzy. Świerzbiński popisuje się boiskowym sprytem i podwyższa rezultat.
67 – Drugą żółtą kartkę ogląda Myrda i musi opuścić plac gry. Ponad 20 minut rabczanie zagrają w liczebnym osłabieniu.
75 – Żuk popisuje się świetnym refleksem. Strzał z ósmego metra sparowany nad poprzeczką.
78 – Siły na murawie zostają wyrównane. W ekipie gospodarzy drugie „żółtko” ogląda Motylski.
Lubań Maniowy – Bruk - Bet Termalica II Nieciecza 4:2 (3:1)
1:0 Hagowski (Zawiślan) 15
2:0 Noworolnik (Sidorczuk) 32 po rożnym
3:0 Sidorczuk (P. Duda) 38
3:1 Czarnowski 45 +1
4:1 Marcinho (P. Duda) 62
4:2 Surówka 80
Lubań: Świerad – Augustyn, D. Firek, Zawiślan, Noworolnik (50 Kasperczyk), Jandura (60 D. Duda), Pluta (90+1 Budz), Dziedzic (46 Marcinho), P. Duda, Hagowski (46 M. Sikora)
Termalica: Kąkolewski – Kalisz (65 Hałucha), Banasik, Pek, Iwanicki (74 Leżoń), Nowak (60 Kuchta), Lizak (55 Kuczek), Czarnowski, Szkotak, Janczy (55 Stachura), Surówka
Obrona rzutu karnego przez Świerada w 3 minucie dała pozytywny impuls całej drużynie. Maniowianie szybko obudzili się i zaczęli strzelac jak na zawołanie, pokazując szeroki wachlarz ofensywnych możliwości. Po trafieniu do szatni w wykonaniu gości, Lubań wybił z głowy rywalowi złapanie kontaktu zdobywając gola numer cztery. To trzecia z rzędu wygrana podopiecznych Grzegorza Hajnosa.
Momenty były:
3 – NK – Chwila nieuwagi i po faulu mamy rzut karny dla Termaliki. Przed szansą stanął Czarnowski ale Świerad kapitalnie broni.
15 – GOL 1:0! Zawiślan posyła długie podanie w pole karne. Do piłki doskakuje Hagowski i kieruje ją do siatki.
32 – GOL 2:0! Korner dla Lubania. Dośrodkowanie Sidorczuka zamyka Noworolnik.
38 – GOL 3:0! Gospodarze demolują rywala! P. Duda wyłuskał futbolówkę po czym zgrał do Sidorczuka. Bomba pomocnika Lubania ląduje pod poprzeczką.
45 +1 – GOL 3:1! Goście odpowiadają golem do szatni. Czarnowski po indywidualnej akcji pokonał Świerada.
62 – GOL 4:1! Marcinho wykazał się nosem snajperskim. Napastnik gospodarzy z bliska lokuje piłkę do celu.
80 – GOL 4:2! Strzał Surówki z dystansu znalazł drogę do bramki tuż przy słupku.
Krzysztof Kościelniak, fot. Joanna Dziubińska