Zawodnicy NKSW wyszli na ring (+zdjęcia)

 Wydarzenie to cieszy się coraz większą popularnością i przyjeżdża na nie wielu zawodników reprezentujących kluby z południa Polski. Tym razem zgłosiło blisko 90 zawodników. Na zawodach mają możliwość spróbowania swoich sił zarówno początkujący jak i doświadczeni zawodnicy. Dobierani są wiekowo, wagowo oraz o podobnym rekordzie. Jest to świetny sprawdzian dla zawodników oraz trenera, który może skontrolować poziom swoich podopiecznych oraz wyłowić kolejne talenty.

- Nasi zawodnicy są obecnie w trakcie przygotowań do startów jakie ich czekają od wczesnej wiosny do lata. Niedawno zakończyliśmy czterotygodniowy cykl siłowy, a przed nami kolejny etap przygotowań. Szczyt formy przewidzieliśmy na marzec-kwiecień. Mimo to nasi podopieczni całkiem dobrze zaprezentowali się podczas tych zawodów. Swoją walkę wygrał Łukasz Brzeski w wadze superciężkiej przez KO w pierwszej rundzie. To nasza nowa nadzieja w tej kategorii wagowej. Kolejne zwycięstwo zanotował Filip Bienias, który zdeklasował swojego przeciwnika. Filip wraca do życiowej formy, a przed nim wyzwanie zawodowe 17 marca podczas gali w Austrii organizowanej przez federację IFC. Zwyciężył również w pięknym stylu Paweł Przędzik kończąc walkę przed czasem w drugiej rundzie przez KO. To kolejny zawodnik młodego pokolenia, który ma duży potencjał. Świetnie zaprezentował się początkujący Filip Mrożek pokonując dużo bardziej doświadczonego zawodnika z Nowego Sącza. Na uwagę zasługują również Jakub Lassak oraz młodziutki Damian Bałuc, którzy mimo krótkiego stażu treningowego i braków technicznych pokazali prawdziwy góralski charakter, walcząc jak o życie do ostatniego gongu. Ostatecznie remisując swoje pojedynki. Gratulujemy wszystkim którzy stanęli na ringu. Niestety nie ma czasu na odpoczynek, bo rozpoczynamy kolejny etap przygotowań. Przy okazji dziękujemy firmom Medical Clinic Podhale, Straight Line Tattoo, Charakterni oraz Gorący Potok za wspieranie naszych zawodników. Jednocześnie informujemy, że cały czas można dołączyć do naszego klubu i trenować z najlepszymi! – zakończył Wojciech Hoły.