14.11.2017 | Czytano: 5635

Z amerykańskiej kadry do polskiej (+zdjęcia)

- Serce bije dla orzełka – mówi nowotarżanin, mieszkający w Chicago, Tomasz Potaczek. Dotychczas odnosił sukcesy w amerykańskich barwach, ale w nadchodzących mistrzostwach świata w Seulu będzie reprezentował ojczysty kraj.

- Startowałem w mistrzostwach świata, Europy, przyjeżdżałem do Polski na czempionat, tutaj zaprzyjaźniłam i poznałem polską kadrę. Dlatego wspólnie z dwójka kolegów z Chicago podjęliśmy decyzję, że w tym roku pierwszy raz będziemy startować w barwach biało-czerwonych – wyjawia nowy reprezentant Polski.

Jest wielokrotnym medalistą i rekordzistą ( najlepszy w USA, dwukrotnie czwarty w mistrzostwach świata) w dyscyplinie raczkującej w naszym kraju, w Girevoy Sport/Kettlebell Sport

Girevoy Sport? Dla wielu brzmi bardzo tajemniczo. W rzeczywistości to klasyczna dyscyplina, która w Polsce coraz bardziej zyskuje na popularności. Na czym polega? Początkowo GS składał się tylko z dwuboju (podrzut i rwanie), po pewnym czasie jako osobny bój dodano długi cykl (naprzemienny zarzut i podrzut). Zawodnik ma 10 minut na wykonanie jak największej ilości powtórzeń bez możliwości odłożenia ciężaru. Odważniki przypominają kule armatnie z doczepionymi uchwytami. Ich unikalny kształt wpływa na większą efektywność niż w przypadku zwyczajnych hantli. W przeciwieństwie do tradycyjnych ciężarków, kettlebells mają przesunięty środek ciężkości. Do podrzutu i długiego cyklu używa się dwóch kettli, do rwania jednego. W kategorii profesjonalnej mężczyźni starują z kettlami 32 kg, kobiety zaś z 24 kg. Zwycięzcą zostaje zawodnik który wykona największą ilość powtórzeń.

Sport ten najbardziej popularny jest w Rosji, lecz zapoczątkował go Polak, przed 150 laty.  - Wtedy trenował Rosjanina, jednego z najsilniejszych ludzi na świecie. On ten sport zbudował od podstaw. W tej chwili wszystkie służby mundurowe w Rosji muszą zaliczyć Kettlebell. W tym sporcie buduje się naturalną siłę. Czy trzeba kogoś złapać, czy coś podnieść, ketle pomagają – tłumaczy nowotarżanin na antenie Radia Deon.

Potaczek rok temu przeszedł na zawodowy ciężar. - Podnoszę dwie kule ważące trzydzieści dwa kilogramy każda, łącznie sześćdziesiąt cztery kilogramy – wyjawia. - Dyscyplina, w której startuję nazywa się Długi Cykl. Aktualnie jestem posiadaczem czarnego pasa. zdobyłem w podnoszeniu kul czarny pas. Od federacji otrzymałem gratulacje i tytuł Master of Sport. Zrobiłem sześćdziesiąt jeden powtórzeń i do tej pory to jest mój najlepszy wynik w wadze.

Stefan Leśniowski
Na podstawie Radia Deon
Zdjęcia FB
 

Komentarze







reklama