Nowotarżanie zdominowali bowiem mistrzostwa w trialu. Zresztą jak co roku. Motocykliści AMK Gorce Nowy Targ w cuglach wygrali rywalizację drużynową, gromadząc 1635 punktów ( drugi Smok Kraków zebrał 996) oraz zgarnęli większość medali w klasyfikacjach indywidualnych.
Tytuł mistrzowski po dziesięciu latach trafił ponownie do rąk Józefa Topora Mądrego. To piąta jego korona w dorobku, ale pierwsza po długiej przerwie spowodowanej wycofaniem się Józka z trialu i wyjazdem do Stanów Zjednoczonych. Powrót na krajowe trasy był w wielkim stylu, a to zasługa trenerów - Rafała Luberdy i Bogusława Sięki. Za jego plecami zażartą walkę stoczyli dwa młode „wilczki” - Gabriel Marcinów i Konrad Legutko. Obaj stanęli na podium. Legutko został mistrzem Polski młodzików, a tytuł wicemistrzowski przypadł młodszemu z rodu Łukaszczyków, Jakubowi. W klasie weteran dwa pierwsze miejsca przypadły nowotarżanom. Wygrał Bogusław Sięka przez Markiem Pawlikowskim. W maluchach i kobietach całe podium dla nowotarżan. Zwyciężył Oskar Tynus przed Pauliną Siuty i Łukaszem Zborowskim.
W Pucharze MACEC również całe „pudło” zajęli górale. Wygrał Topór przed Marcinowem i Sebastianem Cyrusem. Ten ostatni w tym sezonie reprezentował jednak barwy wrocławskiej Sparty.
- Po obfitym obiedzie, rozpoczęło się wręczanie nagród, a potem udaliśmy się na bal mistrzów, bawiąc się do białego rana – mówi wiceprezes AMK Gorce Nowy Targ, Rafał Luberda. – Mieliśmy się z czego cieszyć, gdyż zdobyliśmy najwięcej tytułów mistrza Polski. Team Sherco zdobył pięć tytułów mistrza Polski na sześć możliwych. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, bo nie omijał nas pech. Kilku zawodników miało poważne kontuzje. Nie przeszkodziło nam to w zdobyciu niemal wszystkiego co było do zdobycia. Tą drogą chciałbym podziękować zawodnikom za trud i wspaniale rezultaty.
W Kielcach na gali był również Jan Stachoń Tutoń (TKM), by odebrać nagrody i brązowy medal, po który sięgnął w MX 85 w motocrossie. To największy sukces w karierze czternastolatka, ale jakże utalentowanego zawodnika, który z każdym startem robi ogromne postępy.
- Spełniło się moje marzenie – mówi Jan Stachoń Tutoń. - Trenowałem i przygotowywałem się do tego bardzo ciężko przez cały rok. Początek sezonu miałem nie najlepszy na naszych torach, za to zdecydowanie lepiej wiodło mi się za południową granicą. Pod koniec szczęście uśmiechnęło się do mnie również na krajowych torach. Bardzo się cieszę, że mogłem uczestniczyć w gali mistrzów, wszystkich liderów dyscyplin sportów motorowych. Zimą zacznę jeszcze ciężej pracować, by w przyszłym sezonie stanąć na najwyższym podium, tym bardziej, że będzie to mój ostatni sezon w tej klasie. Chciałbym podziękować mojemu trenerowi ze Słowacji Jaroslavowi Majchrakowi, a przede wszystkim moim rodzicom, którzy umożliwiają mi trenowanie i zawsze mnie wspierają.
Jasiu miał możliwość spotkania się z największymi tego sportu, którzy oprócz medali i pucharów obdarowani zostali nagrodami finansowymi. Otrzymali je - Jakub Przygoński, wicemistrz świata w rajdach cross country (czek na kwotę 15 tys. zł), Jacek Czachor – drugi wicemistrz świata w rajdach cross country (10 tys. zł), Michał Szuster – mistrz Europy w enduro (15 tys. zł) i Rafał Bracik - trzeci w klasyfikacji Pucharu Europy w klasie Junior (50 cc) w enduro ( 2 tys. zł).
Stefan Leśniowski