Na start Pawlikowska zdecydowała się w ostatniej chwili. – Już w zeszłym roku zaproponowano mi udział meczu, ale, mimo wstępnej akceptacji, zwlekałam z ostateczną decyzją – mówi żywa legenda kobiecego karate kyokushin. - Uzależniałam występ od stanu zdrowia, które ostatnio szwankowało. Na szczęście wszelkie dolegliwości minęły i mogłam wystąpić w Siemianowicach Śląskich. Stoczyłam walkę ze znaną zawodniczką, z którą wcześniej miałam okazję się spotkać w ubiegłym roku w Hiszpanii. Była to walka o „ósemkę”. Wtedy wygrałam w dogrywce przez wazari. Teraz, bez specjalnych przygotowań, trochę obawiałam się tego pojedynku. Jednak zdecydowałam się wyjść na tatami, pod warunkiem, że będzie to dwuminutowa walka z ewentualną dwuminutową dogrywką w przypadku remisu, jeśli nie byłoby techniki na wazaari lub ippon. W walce miałam wyraźną przewagę, lecz z braku wspomnianych wyżej technik, zmuszona byłam stoczyć dogrywkę, po której sędziowie wskazali jednogłośnie na mnie. Generalnie turniej był pozytywnie odebrany przez zawodników, sędziów i kibiców. Głównym sponsorem było miasto Siemianowice, które sponsorowało przelot drużyny francuskiej oraz pobyt w hotelu dla obu drużyn. Ufundowało także nagrody po 1000 zł brutto za wygraną. Zawody uświetniały 30-lecie działalności Siemianowickiego Klubu Karate Kyokushin. Udział w nich wzięło po 14 zawodników z o bu stron. Zainteresowanie turniejem przerosło możliwości organizatorów. Z braku miejsc, blisko 200 kibiców odeszło spod hali z kwitkiem.
Biało –czerwoni pokonali reprezentację Francji, ale dzięki świetnemu wstępowi pań. Oprócz Ewy Pawlikowskiej zwycięstwa odnieśli: Agnieszka Sypień ( wicemistrzyni świata), która pokonała Aurelię Lelievre (kat. +65 kg), Arkadiusz Sieczka (kat. –70 kg) w pojedynku z Mathieu Lhospitalierem. Przy stanie 4:0 dobra passa Polaków się skończyła. Radosław Kosicki ( -80 kg) przegrał z Baptiste Delaunayem, Marcin Ławiński ( –90 kg) z Maxime Demeautisem, a Andrzej Ogonowski (+90 kg) z Jean Luc Vedapodagomain. Spotkanie wymykało się spod kontroli Polaków i wtedy sprawy w swoje ręce znowu wzięły kobiety. Agnieszka Helińska pokonała Renatę Kekesi ( 55 kg), Agata Zjawińska zwyciężyła Lydię Jame ( –65 kg), a Anna Kaczyńska Jennifer Bon (+65 kg). Zawstydzeni panowie również dorzucili kolejne „oczka”. Jan Mąsior pokonał Adriena Mahauta ( –70 kg), a Paweł Biszczak Borisa Kaczkova (–80 kg). W kolejnych walkach Daniel Puszkarewicz uległ Mahamedowi Elholfi ( –90 kg), Marcin Sieczka Aleksanderowi Rodrigues, a Michał Krzak Djema Belkhodjanowi.
Stefan Leśniowski