27.04.2016 | Czytano: 2701

Dziewczęta z „Goszczyńskiego” ósmą drużyną w Polsce!(+zdjęcia)

Łódź była miejscem kolejnego występu uczennic Liceum im. Seweryna Goszczyńskiego w ogólnopolskim finale. Po zwycięstwie w zawodach wojewódzkich w sztafetowych biegach przełajowych 10x1000 metrów, na których opiekunką była mgr Ewa Kolasa, zakwalifikowały się do Mistrzostw Polski przeprowadzonych w Łodzi, na ulicy Piotrkowskie centralnym punkcie tego miasta. Tym razem miały do pokonania dystans 800 metrów.

O udział w reprezentacji ubiegało się 14 uczennic, miejsc było dziewięć. Po czterech biegach eliminacyjnych, które odbyły się w Krakowie i Tarnowie, w ramach Festiwalu Biegów Przełajowych, do drużyny zakwalifikowały się: Urszula Tokarczyk, Julia Szymusiak, Karolina Dąbrowska, Julia Sproch, Weronika Florek, Małgorzata Łopata, Joanna Rypel, Aleksandra Misiura, Magdalena Wyszyńska, trenerem i opiekunem był Piotr Jabłoński.

Jak się okazało, był to bardzo dobry wybór, wspaniałe, ambitne i waleczne dziewczęta. Mimo renomowanych przeciwniczek, wywodzących się ze szkół mistrzostwa sportowego, nie oddały bez walki ani metra trasy. Biegnąca jako pierwsza Urszula Tokarczyk uzyskała najlepszy czas (w drużynie), oddała pałeczkę sztafetową jako ósma, ze stratą mierzoną w centymetrach do szóstej zawodniczki. Wspaniale pobiegła Julia Szymusiak, która wyprzedziła dwie rywalki i zameldowała się jako szósta!

Jak to czasem bywa, zaczęło się robić zbyt pięknie, aby mogło trwać długo. Wybiegająca jako szósta ze strefy zmian Karolina Dąbrowska została popchnięta, w wyniku czego upadła i poobijała kolana i pozdzierała skórę na dłoniach. Był to przełomowy moment naszego występu. Karolina podjęła walkę, ale cztery zawodniczki wykorzystały moment słabości i mimo ambitnej pogoni nie udało się ich dopaść. Szkoda, że sędziowie nie zareagowali. Południowy wschód naszej pięknej Ojczyzny będzie się nam źle kojarzył. Nie jesteśmy złośliwi, ale miejsce drużyny, sprawczyni upadku, tuż poza podium nie sprawiło nam przykrości. A wystarczyło magiczne słowo – przepraszam.

Kolejne nasze zawodniczki, Julia Sproch, Weronika Florek, Małgorzata Łopata wywalczyły powrót na ósmą pozycję. Pozostałe przeciwniczki uciekły zbyt daleko, aby świetnie biegnące na ostatnich zmianach Joanna Rypel i Aleksandra Misiura mogły je dogonić. Pozostała satysfakcja z tego że przewaga wyraźnie się zmniejszyła.

Niezależnie od przygód sportowych, z przyjemnością będziemy wspominać godzinny pobyt na obiektach FALA Aquapark Łódź, elegancki hotelik w którym mieliśmy nocleg, błyskawicznie działający catering, który dawał sobie rady z tłumem liczącym około tysiąca głodomorów, powitalne prezenty w postaci kosmetyków i życzliwych pracowników reprezentujących Fundację Sportu „Vena”.

Wyjazd na zawody, cykl przygotowań przez cztery starty eliminacyjne, reprezentacyjne koszulki zawdzięczamy zaangażowaniu Pani Marii Kopeć Dyrektor Szkoły – dziękujemy!!!

Ze składu drużyny, która wystąpiła w Łodzi, w przyszłym roku będzie mogło wystąpić siedem zawodniczek. Jest to bardzo dobra wiadomość. Wystarczy trenować, a będziemy świadkami kolejnego sukcesu. Jednak, aby osiągać dobre wyniki nie wystarczy zapał młodzieży i trenera, muszą się znaleźć środki finansowe, chociażby na wyjazdy, nie tylko na ogólnopolski finał, minimum to 15 startów, Być może w wśród znawców sportu w naszych samorządach znajdzie się człowiek, który uzna, że już dość siedmioletnich nakładów finansowych z prywatnej kieszeni nauczyciela i potrząśnie kiesą. Podobno marzenia nic nie kosztują, marzyć wolno, a tylko ten, kto się boi duchów komuny, niech robi to po cichu.

Tekst i zdjęcia Piotr Jabłoński

 

 

Komentarze







reklama