- Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się rywalizacja wśród kajakarzy – mówi nasz ekspert, Józef Dyda. – Zawody za naszą południową granicą miały bardzo mocną obsadę. Nie tylko nasi rywalizowali o miejsca w drużynie narodowej, ale swoje eliminacje mieli tu również kajakarze z Rosji, Włoch i Szwajcarii. Ponadto są to zawody do rankingu ICF i poszczególne państwa wystawiają reprezentacje w dwóch grupach – do rankingi i tzw. zapasową. Dla nas była to trzecia i czwarta kwalifikacja, dwie odbyły się wcześniej w Krakowie. Bardzo dobrze zaprezentował się Dariusz Popiela, który wygrał zawody. Na szóstej pozycji sklasyfikowany został Michał Pasiut, a bracia Polaczykowie nie zakwalifikowali się do finałowej dziesiątki. Do kwalifikacji brany był start sobotni i niedzielny. Z czterech startów, najsłabszy nie był brany pod uwagę, najwięcej punktów zebrał Maciej Okrąglak. Wywalczył cztery „oczka” w krajowej rywalizacji i znacząco włączył się do walki z Mateuszem Polaczykiem o olimpijski paszport. Mateusz miał nad Maćkiem trzy punkty przewagi i wydawało się, że jest to dla szczawniczanina bezpieczna różnica. Aktualnie zmalała do jednego punktu. Polaczyk ma na koncie pięć punktów, Okrąglak – cztery, a Popiela – 2. Aktualnie w kadrze znalazła się wymieniona trójka. Przed nimi jeszcze dwa starty, w mistrzostwach Europy i Bratysława Open. Wtedy poznamy szczęśliwca, który będzie nas reprezentował w Rio.
Wśród kanadyjkowych dwójek na czele punktacji jest Piotr Szczepański i Marcin Pochwała. Oni wygrali krajową kwalifikację przed braćmi Brzezińskimi (Andrzej i Filip) oraz duetem Grzegorz Majerczak i Michał Wiercioch.
- Bracia Brzezińscy bardzo dobrze się zaprezentowali na torze w Liptowskim Mikulaszu - mówi Józef Dyda. – Wprawdzie w sobotę przegrali z parą Szczepański – Pochwala i rosyjską dwójką, ale strata była niewielka. Natomiast w finale zajęli drugie miejsce za Hiszpanami. Szczepański z Pochwałą ukończyli finałowy przejazd na ósmej pozycji, a Majerczak z Wierciochem na dziesiątej.
Wśród kajakarek prym wiedzie Natalia Pacierpnik, która w finale była siódma. Joanna Mędoń Polaczyk i pozostałe Polki nie znalazły się w finałowej dziesiątce.
- Pacierpnik zgromadziła pięć punktów i prowadzi w krajowej rywalizacji, a kadrę uzupełnia Mędoń i Klaudia Zwolińska – wyjawia Józef Dyda. – W kanadyjkach jedynkach nie mieliśmy nikogo w finale. Rewelacją krajowych kwalifikacji był kanadyjkarz ze Sromowiec, Przemysław Plewa. Przebojem wdarł się do kadry, którą tworzy z Igorem Szubą i Grzegorzem Hedwigiem. Kanadyjkę wygrała Justyna Janczy, a kadrę uzupełniają Aleksandra Stach i Ewa Hurkała. Niestety to nie jest jeszcze olimpijska konkurencja.
Stefan Leśniowski