01.10.2008 | Czytano: 1874

Sport szkolny na zakręcie

W ostatnich dniach odbyło się Walne Sprawozdawcze Zebranie Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego w Nowym Targu. Działacze, nauczyciele, a głównie uczniowie mieli powody do radości. Powiat nowotarski w ostatnim pięcioleciu dwukrotnie w latach 2004 i 2006 wygrał w spółzawodnictwo dzieci i młodzieży w Małopolsce, bijąc taką potęgę jak miasto Kraków...

Z ogromnym potencjałem ludzkim i bazą, o której górale mogą sobie tylko pomarzyć. Trzy razy „nowotarski” zajmował drugą pozycję. Organizuje co roku zawody szczebla powiatowego, rejonowego i wojewódzkiego dla blisko 15 tysięcy uczniów. Sukcesy sportowe i organizacyjne są niepodważalne, ale, gdy wsłuchało się w głos środowiska, to okazało się, że rodziły się w wielkich bólach. Aż włos na głowie się jeżył jak ogromnej krytyce poddane zostały działania starostwa. Zebranym nie mogło zmieścić się w głowie, jak władza może oszczędzać na dzieciach i młodzieży.

- Od dwóch lat następuje marginalizacja sportu szkolnego, wizytówki powiatu – słychać było glosy oburzenia z sali. Mówiono o obłudzie w sprawie likwidacji prężnie działających MOS-ów w Nowym Targu i Rabce Zdroju. - Działania starostwa doprowadziły do powstania Powiatowego MOS, które tak nieudolnie działało, że po roku postawiły budżetowe zgliszcza. Obecnie słychać tylko jedną odpowiedź – „nie ma pieniędzy”. Próba przekazania zadania organizacji zawodów sportowych dzieci i młodzieży Powiatowemu Szkolnemu Związkowi Sportowemu, a zdjęcia go z jednostki oświatowej, to kolejny eksperyment starosty. Sport szkolny po równi pochyłej stacza się na samo dno. Za chwilę zostaną tylko zgliszcza. Za to odpowiedzialny będzie starosta – powiedział wybrany na kolejną kadencję przewodniczący, Stanisław Mrowca.

Nowo wybrany zarząd – Stanisław Mrowca (przewodniczący), Zbigniew Pistor (z-ca przewodniczącego), Piotr Jabłonski (z-ca przewodniczącego), Małgorzata Perucka (sekretarz), Józef Dyda, Adam Dudek, Jacek Krauzowicz, Marek Żołądź, Ferdynand Salamon, Witold Chamuczyński, Józef Guzik (członkowie) – wystosowali pismo do Zarządu Powiatu Nowotarskiego, w którym m.in. czytamy, że stoi na stanowisku kontynuacji dotychczasowego powiatowego systemu współzawodnictwa dzieci i młodzieży.

Cytujemy: „ Z ubolewaniem stwierdzamy, że bez konsultacji ze środowiskiem sportu szkolonego pozbawia się zadania – „sport szkolny” placówkę oświatową do tego powołaną. Realizacja zadania przez placówkę oświatową jest najlepszym, najtańszym, efektownym i sprawdzonym modelem samorządowego sportu szkolnego (działa w wielu powiatach, w tym blisko od nas - limanowskim, gorlickim, nowosądeckim i krakowskim). Po długich konsultacjach ze szkolnym środowiskiem sportowym zarząd stoi na stanowisku, że proponowane przez starostwo zmiany mają sens tylko wtedy i wyłącznie przy spełnieniu warunków:

● utrzymania aktualnego powiatowego kalendarza imprez – łącznie 131 dla wszystkich szczebli szkół;
● utrzymanie dotychczasowego systemu organizacji i koordynacji imprez przy współpracy z samorządami lokalnymi ( zabezpieczenie biura z wyposażeniem i niezbędnym sprzętem technicznym; zapewnienie sprzętu sportowego do organizacji imprez; obsługi administracyjno-finansowej i księgowej);
● utrzymanie systemu motywacji dla szkół - udział w imprezach rejonowych i wojewódzkich poprzez pokrycie kosztów wynajmu autokarów na wyjazd dla szkół reprezentujących powiat.
Pragniemy nadmienić – czytamy na końcu listu – że nie znamy przykładów w Polsce, aby tak duże zadanie realizowane na tak rozległym obszarze, przy pełnej koordynacji zadań, było realizowane przez społeczne stowarzyszenie kultury fizycznej na zasadzie wolontariatu.
Do listu dołączony jest preliminarz finansowy, który opiewa na sumę ca 160 000 złotych ( organizacja imprez – 58 800; koszty dofinansowania (transport) – 25 000; koszty osobowe – 82 000).

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama