03.08.2009 | Czytano: 1158

PZHL się ugiął!

Lepiej późno niż wcale – tak można powiedzieć o decyzjach jakie zapadły dzisiaj w PZHL. Do rozpoczęcia rozgrywek miesiąc, a strat ligi był zagrożony. Kluby postawiły centralę pod ścianę i ta się ugięła.

Czego chciały kluby, to dostały. No może poza jednym, iż w drugiej części dwa najlepsze zespoły z pierwszej ligi dołączą do ekstraligowców. Zgodnie z propozycjami klubów wydłużono za to sezon o dwie rundy w „szóstkach”. Przeforsowały zmianę limitu obcokrajowców z trzech na czterech. Taka sama liczba będzie obowiązywała zarówno w PLH jak i pierwszej lidze. Od sezonu 2010/11 już będzie mogło występować tylko trzech straneri w jednym meczu. Związek obniżył też wpisowe do ligi z 25 tys. zł do 15 tys. zł (wyższa kwota będzie obowiązywać za rok) dla PLH i z 10 tys. zł do 5 tys. zł dla I ligi. Pierwszą ratę w wysokości 5 tys. zł (PLH) i 2 tys. (I liga) kluby zobowiązane są wpłacić do 15 sierpnia, natomiast kwotę „przyrostu” (10 tys. PLH i 3 tys. I liga) do 30 października br. Po awansie dwóch drużyn I ligi do PLH dopłacają one po 5.000 zł do czasu rozpoczęcia rozgrywek w grupie B. Zmniejszono też wysokość opłaty licencyjnej dla klubów PLH (2000 zł), I ligi (800 zł) oraz pozostałych klubów (200 zł).

Tylko Krystian Dziubiński i Marcin Kolusz z werdyktu PZHL nie mogą być zadowoleni. Ich wnioski o kasacje kar za incydenty w trakcie mistrzostw świata zostały odrzucone. Hokeistów Podhala zdyskwalifikowano na rok i ukarano odpowiednio 6 tys. zł i 8 tys. zł grzywny. - Wnioski rozpatrzono mimo że nie spełniały wszystkich wymogów formalnych. Jednocześnie zwolniono wnioskujących z opłat regulaminowych – czytamy w komunikacie PZHL.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama