Podczas zeszłorocznego unihokejowego Pucharu Europy w Bratysławie wpadł w oko łotewskim skautom. Od razu otrzymał prepozycję gry w zespole Latvijas Avize obecnie Rigas Lauvas. Skorzystał z niej. Teraz popularnym „Kaczorem” zainteresował się beniaminek czeskiej ekstraklasy Sokol Pardubice. Pojechał więc na testy razem z Mateuszem Podrazą (X3M Górale Nowy Targ).
- Po otrzymaniu propozycji z Łotwy zdecydowałem się na wyjazd, bo chciałem się sprawdzić w innych warunkach. Zobaczyć jak funkcjonuje ta dyscyplina, poza naszym krajem. Uważam, że była to dobra decyzja. Sporo zyskałem pod względem sportowym. Tamtejsza liga prezentuje wyższy poziom niż nasza i przede wszystkim gra się dużo więcej spotkań – mówi wielokrotny reprezentant kraju, Michał Dziurdzik. – Teraz zaproszenie dostałem z Czech i postanowiłem jeszcze raz spróbować, bo czeska ekstraklasa jest znacznie lepsza niż nasza. Zdaje sobie sprawę, żeby się rozwijać, to trzeba grać w ligach, które stwarzają do tego warunki. Na testach przebywało piętnastu graczy z Czech i Słowacji oraz ja z Mateuszem. Mieliśmy opłacony dojazd, a na miejscu noclegi. Wziąłem udział w dwóch treningach i jednym sparingu. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam już do Pardubic, by z nowym zespołem przygotowywać się do sezonu. Pojadę też z nimi na turniej Czech Open do Pragi.
Stefan Leśniowski