06.07.2009 | Czytano: 1599

Na łeb, na szyje

W Kluszkowcach odbył się drugi festiwal sportów ekstremalnych, w ramach którego rozegrano zawody w zjeździe na rowerach (DH – downhill) o Puchar Polski. Zawody cieszyły się sporym zainteresowaniem kibiców. Nie ma się czemu dziwić, bo jest to niezwykle widowiskowa konkurencja, ale także bardzo niebezpieczna.

- Tak wygląda na pierwszy rzut oka, ale zawodnicy są doskonale przygotowani i zabezpieczeni. Nie powiem, zdarzają się wypadki, ale w którym sporcie ich niema – mówią zawodnicy.

Trzeba być odważnym, żeby stanąć na starcie stromej góry i puścić się pędem w dół. Pedałować ile sił w nogach i płucach, by uzyskać jak najlepszy czas na dole. Gdyby jeszcze trasa była prosta, to można byłoby ją pokonać na „krechę”. Ta jednak jest najeżona przeróżnymi niespodziankami. Ścieżka zjazdowa jest wąska, kamienista, poprzecinana wystającymi korzeniami. Mało tego! Urozmaicona uskokami o różnej wysokości ( tzw. dropami), które są najbardziej widowiskowe, lecz są też powodem najbardziej niebezpiecznych wypadków w zjeździe. Aura na szczęście na dopisała.

Elita: 1. Michał Śliwa, 2. Grzegorz Zieliński, 3. Jacek Cienciała.
Junior: 1. Hubert Posmyk, 2. Marcin Tarkowski, 3. Jakub Bogunia.
Masters: 1. Marcin Ziemecki, 2. Szymon Tasz, 3. Grzegorz Czarnowski.

Kobiety
1. Anna Sojka, 2. Kasia Górnicka, 3. Justyna John.
Hobby Full: 1. Rafał Cecot, 2. Arkadiusz Sęk, 3. Konrad Porochniak.
Hobby Hardtail: 1. Wojciech Foks, 2. Sławomir Łukasik, 3. Aleksander Wieczorkiewicz.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcie Michał Adamowski www.adamowski.com.pl

Komentarze







reklama